IX

1.2K 44 3
                                    

Kimchi zrobione przez Jina było wyśmienite. Dawno nie jadłam tak dobrego domowego jedzenia, bo ani ja, ani Kinj nie jesteśmy za dobrymi kucharazami i zwykle posiłkowliśmy się jedzeniem zamówionym w jakieś knajpce lub chodziliśmy jeść do znajomych.  Od zawsze wiedziałam, że najstarszy jest świetnym kucharzem, a dziś jedynie utwierdził mnie w tym przekonaniu.

Po skończonym posiłku wróciliśmy wszyscy do salony oprócz Jina, który postanowaił nie zostawiać sobie sprzątania na jutro mimo naszych namów. Wybieranie filmu zostawiłam chłopakom. Zdążyłam się zorientować przy rozmowie na kolacji, że mamy podobny gust więc nie obawiałam się iż film będzie nudny i zwyczjnie monotonny. Szybko zgodziłam się na jakiś kryminał.

Z włączeniem czekaliśmy jedynie na Seokijna. Ułożyliśmy się wygodnie na kanapie, jednak przyczyna zwlekania była jeszcze jedna...

- Kira - Jimin uklęknął przede mną na kanapie. - Tae powiedział, że jak gadał przez telefon z tobą to płakałaś. Chcesz o tym pogadać w cztery oczy?

Wyscy popatrzyli na mnie. Stałam się największym punktem zainteresowania w całym dormie. Nawet hyung przyszedł, wycierając ręce w niebieską szmatkę kuchenną. Taehyung patrzył na mnie przepraszająco. Wyglądał jakby żałował tego co wygadał Parkowi.

- Nie... To nie jest tajemnica, mogę powiedzieć.

Uśmiechnęłam się lekko, lecz czułam wielką gulę w gardle przez którą miałam mały problem z normalnym mówieniem. Chłopacy usiedli bliżej mnie, trochę jak dzieci w przedszkolu kiedy nauczycielka zaczyna czytać bajkę. Tylko że moja "bajka" zadziała się na prawdę. Gdy opowiadałam im co się działo w mieszkaniu kilka razy głos mi się załamał. Miałam przed oczami tą dwójkę...

Kiedy wyrzucałam ich z domu, a on ją bronił chował za swoim ciałem. martwił się o nią chociaż mówił że to ja znaczę dla niego najwięcej i mnie chroniłby przed silniejszymi. Gówno prawda.

Szybko pokręciłam głową by wyrzucić myśli z głowy, po czym uśmiechnęłam się niemrawo. Tae stał za wszystkimi z założonymi rękami na piersi.

- No dobrze... - Hoesok zmarszczał brwi. - Czyli on ci tego nie zrobił - wskazał głową na zabandażowane miejsce. Pokręciłam przecząco głową.

- No to kto? - Namjoon poruszył się w miejscu. Głośno westchnęłam.

- Jechałam taksówką, bo jakoś nie widziało mi się iść całego kilometra w stanie jakim się znajduje. Kierowca... Był dość zaborczy i nie spodobało mu się gdy odmówiłam mu płacenia w naturze. On mnie dotykał, a ja... - zatrzymała się z otwartą buzią i łzami w oczach. - A ja tego nie chciałam...

- Idiota się zdenerwował i zadał cios - dokończył za mnie Yoongi. Przytaknęłam, wycierając łzy. W pokoju panowała cisza. Każdy siedział nie ruchomo na swoim miejscu wpatrując się mnie. Czułam się trochę nie zręcznie, przez fakt, że chyba nie potrzebnie im to mówiłam...

- Jimin, możemy na słowko? - Taehyung złapał równolatka za ramię z nieodganiętym wyrazem twarzy. Nie miał już wyjścia, więć wstał i wyszedł za nim z pokoju. Brak komfortu spowodowany ciszą znów się pojawił, ale nie miałam zamiaru przerywać milczenia.

- Może zaczniemy bez chłopaków. Czuję, że ta rozmowa trochę potrwa... - lider chwycił za pilot od telewizora, po czym włączył film. zajął miejsce między Jungkookim a Hopem.

Zachichotałam gdy Jin położył swoje nogi na moich. Po jakimś czasie wróili chłopaki. Jimin wydawał się zadowolony z wymiany zdań czego nie można powiedzieć o Kimie. Pierwszy zajął miejsce na podłodze przed nogami Yoongiego, natomiest drrugiego na siła posadziłam obok siebie.

 Pierwszy zajął miejsce na podłodze przed nogami Yoongiego, natomiest drrugiego na siła posadziłam obok siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*

Boże czy to widzisz?! Cieszę się, że wreszcie coś wstawiłam :').

Uwaga: mała reklama innej książki mojego autorstwa <3

Występują tam Bangtani więc zapraszam serdecznie i o gólnie do innych moich prac które za niedługo mam nadzieję się pojawią...

Występują tam Bangtani więc zapraszam serdecznie i o gólnie do innych moich prac które za niedługo mam nadzieję się pojawią

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do widzenia, dobranoc i pa <3

accident? I Kim Taehyung *WOLNO PISANE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz