-Dorka, słuchaj. Nie twoja wina że Syriusz ci się podoba. Każdy w nim widzi coś złego, ale Ty dostrzegłaś tą dobrą. Lepiej będzie jak porozmawiacie. Sam na sam. Dobra ja lecę. Trzymaj się.- wyszłam od razu z dormitorium i skierowałam się do pokoju chłopców.
Kiedy weszłam, zamurował mnie ten widok. Ci idioci chyba dostaną w ryj... byłam w szoku. Remus cały czerwony, w gorączce ma koszmar A ci idioci poszli se. No super. Podeszłam do Remusa, usiadłam na łóżku i próbowałam to obudzić.
-Nieeeeee!!!!!-krzyknął przez sen
-Remus to sen, tylko zły sen, słyszysz? Obudź się, proszę.-Remus obudził się cały zalany w pocie. Dotknęłam jego policzka, i zrozumiałam ze ma wyższą temperaturę ciała. Dałam mu eliksir. Skrzywił się Ale wypił do końca. Było mi to szkoda, więc dałam wodę.
-Dziękuję, Ari. Nie wiem ci bym bez Ciebie zrobił.-powiedział.
-spokojnie, miałeś tylko koszmar. To zły sen. Ty idź się wykąp, ają pościele Ci łóżko.- powiedziałam. On posłał mi leniwy uśmiech i skierował się do łazienki po drodze zabierając Nowe rzeczy. Ja z szafy wyciągnęłam nowy pościel i pościeliłam łóżko. Brudną wrzuciłam do kosza Na brudne ciuchy. Remus wyszedł z łazienki z mokrymi włosami i miał na sobie tylko spodnie dresowe. Boże trzymaj mnie, bo za chwilę spadne.
-Dziękuję Cię bardzo Ari.-powiedział uśmiechając się do mnie co oczywiście odwzajemniłam. Położył się z powrotem do łóżka. Słyszałam dźwięk otwierających się drzwi(pozdro dla mojej kochanej bff foreversadgirlo). Od razu się odwróciłam żeby zobaczyć chłopaków.
-oh, jak miło że przyrzliście....
Kochani za bardzo was kocham i dodałam rozdział. DZIĘKUJE ZA 2K. To na prawdę dużo dla mnie znaczy. Ja nawet nie wiedziałam że osiągnę coś w wattpadzie. Sorrki za błędy.
CZYTASZ
Diosa De La Belleza[korekta]
Fanfiction-jestem wilkołakiem- zdziwiłam się i przytuliłam go. On też się zdziwił moją reakcją. -Dlaczego mnie przytuliłaś?- zapytał -a co ty myślałeś że od ciebie ucieknę? nie mam nic do wilkołaków. A po za tym, jeszcze będziesz miał mi dosyć-powiedziałam i...