Rozdział 7 Ucieczka z Ilum cz.2

21 8 0
                                    

,,Sokół"
Lando leciał jak najszybciej, chcąc wylecieć z atmosfery jednak na drodze stanął mu frachtowiec imperium (krążownik typu Gozanti). O dziwo frachtowiec nie strzelał, ani nie podejmował żadnych działań.
,,Krążownik typu Gozanti"
Komandor Race stał osłupiony na mostku. Zaledwie 20 minut temu obserwował przez kamerę frachtowiec Millenium, kiedy ten leżał dymiąc się na powierzchni planety. A teraz wychodzi z atmosfery!
- Wysłać za nim bombowce i interceptory a następnie łączyć z Sencetem!
2 bombowce i 2 myśliwce odłączyły się od chwytaków statku i pognały za rebeliantami.
Kilka minut później Sencet wyrwany z drzemki stawił się przed hologramem Race'a.
- Tak jest, komandorze? - zaczął, poprawiając mundur.
- Rebelianci opuszczają atmosferę. Bądź gotowy z blokadą. Wyślij też myśliwce na boki, aby nie mogli tamtędy uciec. - dodał oficer
- Tak sir - Sencet nie pytał ani nawet na chwilę nie zastanawiał się nad tym jak rebelianci uciekli, potrafił skupić się na przyszłości i na planach - a jeśli zawrócą? Nie zdążę wysłać myśliwców na tyły aby zamknęły ich w naszym ,,Kotle" jak planowaliśmy.
- Tym się nie przejmuj. Wysłałem myśliwce. Znajdą się w strasznej sytuacji.- Race uśmiechnął się sztucznie
Połączenie się skończyło. Race nakazał myśliwcom, aby po zniszczeniu osłon wstrzymać ogień i kazać bombowcom wysłać pociski jonowe. Następnie osobiście by poprowadził abordaż i schwytał tych terrorystów żywcem. Sam frachtowiec leciał powoli w kierunku pułapki aby Race mógł wszystko zobaczyć osobiście.

Gdy ,,Sokół" dotarł w miejsce ,,Kotła" natychmiast okrążyły go myśliwce imperium, a gdy próbował zawrócić, to prosto w dziób dostał pociskiem jonowym. Przez moment zasilanie w kabinie przestało działać ale po kilku sekundach wszystko wróciło do ,,normy". ,,Kocioł" był całkowicie obmyślony przez Race'a oraz Jerjeroda w czasie gdy rebelianci byli na planecie. Nie miał on błędów, które często zdarzały się w innych czyli dwa myśliwce na jednej prostej. Taki błąd następował wtedy gdy co najmniej 2 statki strzeliły pociski a statek namierzony zrobił unik, przez co dwa tamte zestrzeliły siebie nawzajem lub przynajmniej jeden drugiego.
Jednak imperium miało do czynienia z pilotem z doświadczeniem. Lando wychodził już z wielu takich sytuacji chodź musiał przyznać, że takiego przemyślanego ,,Kotła" jeszcze nie widział. Wykorzystał też fakt ze imperium działało jak zwierze. Gdy pomachało się dmu czymś blisko przed nosem, zaraz uganiało się w pogoń. Toteż Carlissian podleciał pod niektóre myśliwce blisko a te zaczęły za nim lecieć strzelając do niego. Każdemu pilotowi imperium, ten ruch wydawał się głupi bo mogli go łatwiej trafić, jednak nieświadomie sami zniszczyli kocioł i z okręgu w środku którego jest Sokół powstała kreska składająca się z myśliwców Sokoła i krążownik typu Arquitens od Sencet. Rebelianci zbliżali się do niego co raz bliżej a wystraszony kapitan wycofywał się. Był to błąd ponieważ ,,Sokół" nie zagrażał mu w ogóle bowiem miał 15... Ups już 13 procent osłon. Jednak statki które wystrzeliły w sokoła trafiły w krążownik niszcząc mu osłony. Do tego kilka strzałów rebeliantów i statek był właściwie ruiną. Zdawałoby się, że skoro rebeliantom udało się wyjść z atmosfery, to dadzą radę uciec jednak mają jeszcze do pokonania cały gwiezdny niszczyciel Jerjerod. Była to ostatnia, lecz najtrudniejsza przeszkoda!

__________________________________________________________________
Dzisiaj rozdział troszkę trudny o manewrach. Jeśli kogoś to nieciekawi to rozumiem, ale chciałem żeby w książce o sw było trochę ,,gwiezdnych wojen".
Jadę na wakacje/obóz i jest to obóz bez komórek, toteż nie bd udostępniał żadnego rozdziału przez około 10dni. Później jadę z morza na Mazury po drodze na ponad tydzień i tam będę miał sprzęt ale nie obiecuje ze będę opublikować nowe rozdziały. Więc napewno wrócę do systematyczności od 18.07. Pa!

IMPERIALNY GŁAZ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz