Witam wszystkich ♥
Oto kolejny rozdział pisany totalnie na spontanie ♥
Polecam posłuchać piosenki z linku, bo świetnie pasuje do rozdziału ♥
Miłego!
Perspektywa: Thomas.
Minął dzień odkąd Dylan stawił się u nas na przesłuchaniu. Szef cały czas wypomina mi fakt, że skserowałem jego zdjęcie ponad czterysta razy, a Liam, gdy tylko ma chwilę, to również mi dogryza. Nie mogłem nic poradzić na to, że nieznajomy ciągle siedział mi w głowie i muszę przyznać, że bardzo mi w niej zamieszał.
Dzisiaj za oknem było pochmurnie i szaro. W taką pogodę zazwyczaj nic mi się nie chce i nie mam weny, ani do pracy, ani do życia. Odwróciłem się w stronę okna i zacząłem rozmyślać o Dylanie, szczególnie, że w tle leciała piosenka, która pobudziła moją wyobraźnię.
Przypomniało mi się, jak po raz pierwszy rozmawiałem z Dylanem oraz jak widziałem go nie raz na kamerach miejskich podczas przeglądania monitoringu. Ponadto zacząłem sobie wyobrażać, jak spacerujmy wieczorem po parku, trzymając się za ręce.
Nie miałem pojęcia, dlaczego myślę o nim w takich kategoriach, ale wiem jedno. Dla niego zostałem gejem. Jeszcze nikt nigdy tak bardzo nie zawrócił mi w głowie.
Perspektywa: Liam.
Obserwowałem Thomasa, jak cały dzień siedzi i gapi się w okno. Zwracałem się do niego kilkakrotnie, ale nie odpowiedział mi na żadną moją zaczepkę. On się chyba zakochał, bo nie zareagował nawet na to, jak wypomniałem mu czasy studenckie, gdy zaprosił do siebie dziewczynę, która przyszła do niego ze swoim psem, a dobrze wiem, jak Tommy nienawidzi od tego czasu psów.
Zaśmiałem się pod nosem, bo za każdym razem, jak przypominam sobie chwilę, w której Thomas szedł z sosem do spaghetti i potknął się o małego, puchatego pieska wylewając zawartość garnka na sukienkę swojej randki, która de facto kosztowała ją prawie 500 dolarów, to wybucham niekontrolowanym śmiechem. Nie muszę chyba wspominać, że Thom nie potrafi gotować? Szczególnie, że omal nie spalił sobie domu, gdy wrzucił nieprzełamany makaron do garnka i jakimś cudem on się podpalił, a dziewczyna przywaliła mu za to z liścia w twarz i sobie poszła, nazywając go największą niezdarą świata.
Ot, to tyle z życia miłosnego Thomasa. Erotycznego również, bo poza sztuczną cipką, to nic mu nie pozostało.
- Hej, słuchajcie, chyba mamy nową poszlakę w sprawie. – wparowała do pokoju szczęśliwa Ava Paige, a ja podskoczyłem na krześle. Thom oczywiście nie ruszył się z miejsca, bo po co zainteresować się pracą?
W sumie to miał świętą rację. Gdyby nie fakt, że Brett wrócił zmęczony po pracy na nockę i poszedł spać, to ja pewnie wisiałbym na telefonie cały dzień.
- Co tam mamy Avo? – spytałem udając zainteresowanie sprawą. Powinienem w końcu wziąć się w garść i przestać pić wieczorami drinki, wysypiać się na poranne zmiany, które stały się późno popołudniowymi, a przede wszystkim zaprzestać pisać z Bercikiem całe noce, bo nie mogę się skupić w pracy.
Zauważyłem, że na moim telefonie pojawił się komunikator o nowej wiadomości. Wziąłem do ręki telefon i zobaczyłem, że Brett zaczął mi spamić SMS-ami. Olewając totalnie rozgadaną cholera wie o czym Avę, wziąłem telefon i musiałem przeczytać.
Od: Seksiak ♥
Hej piękny :*
Mam nadzieję, że zbytnio się nie nudzisz w tej pracy :>
CZYTASZ
W objęciach nocy ✔ | Dylmas, Briam & Derestian
Misteri / ThrillerHistoria o tym, jak Thomas i Liam próbują rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw w Hartford, a wampiry - Dylan i Brett zabijają, aby przetrwać. Co zrobią zakochani policjanci, gdy okaże się, że kim tak naprawdę są ich ukochani? Parringi: Dylm...