Hold onto my heartbeat, like you mean it
Luke kochał spędzać noce z Melanie.
Po prostu patrzyli w gwiazdy, szukając w swoich ramionach.
Truskawkowy zapach dymu z jej ust był jego religią, a szafirowe oczy niejednokrotnie przykłuwały uwagę bardziej, niż jakakolwiek gwiazda na niebie.
Wyglądała tak pięknie, gdy z jej ust wydobywał się siwy dym.
Kiedy tak beznadziejnie się w niej zakochał?
Kiedy jego serce zaczęło bić tak szybko na jej widok?
Kiedy stała się kimś, komu chciał uchylić nieba?
I choć nie wiedział, samo patrzenie na nią zdawało się być odpowiedzią.
Była taka piękna w jego oczach.
I gdy zbliżała swoje wargi do jego, wszystkie gwiazdy zdawały się tracić blask.
Bo to była ona.
Wiedział, że nie zrozumie miłości.
Dlatego tak cholernie się cieszył, że to z nią ją dzielił.
a/n: sweet nothing. Sappy af. Może się podobało 🙈💖
YOU ARE READING
Brightest Stars
FanfictionKiedy bywam smutna, powstają smutne opowieści. Kiedy bywam wesoła, piszę o szczęściu innych ludzi. Ale bywają też chwile, gdy nie czuję nic. I w chwilach takich, jak ta, widać najlepiej, że nic nie jest tylko czarne, albo tylko białe.