ᴜɴᴏ

8.9K 521 867
                                    

Yoongi

Yoongi nigdy nie lubił wstawać, a wręcz całe jego życie kręciło się wokół spania. Traf chciał, że Min był nauczycielem, a to normalka w tym zawodzie, że wstaje się rano.

Dziś miał pierwszy dzień w swoim nowym miejscu pracy, więc raczej nie wypadało się spóźnić.

Wstał i rozciagnął obolałe ramiona, ziewając przy okazji. Kurwa czemu nie mógł być, testerem łóżek? Albo najlepiej testerem łożek, który sprawdza jak się na nich śpi. Albo rżnie, to i to jest przyjemne.

Uśmiechnął się na wspomnienie jak dzień wcześniej, ruchał Jacksona.

Ubrał się w czarne, eleganckie spodnie, śnieżno białą koszulę, oczywiście nie dopinając ostatniego guzika, który ujawniał jego blady tors.
Do tego czarne pantofle, bez skarpetek. Yoongi nigdy ich nie lubił, a gdy zobaczył oczyma wyobraźni, jak jego matka ubiera mu czerwone skarpetki z samochodzikami, wzdrygnął się.

Nie jedząc śniadania, wyszedł z apartamentu. Jego rodzina i on byli bogaci, więc Min zawsze żył w luksusie.

Mieszkał na 11 piętrze i jeszcze nigdy nie użył windy. No cóż, takie zgarbne nogi i tyłek, nie robią się od jeżdżenia tym metalowym, pudłem.

Wyszedł z budynku, puścił oczko jakiejś brunetce jak to miał w zwyczaju i odjechał swoim Porsche.

Jimin

Jimin kochał wstawać rano. Ten świergot ptaków o poranku wynagradzał wstawanie rano. Park miał jeszcze w dodatku motywację. Dziś miał przyjść nowy... nauczyciel? Nauczycielka? Blond włosy nie wiedział, ale miał nadzieję, że będzie to piękna długo noga blondynka z ładnym uśmiechem.

Wstał i podbiegł od razu do swojej szuflady z ulubionymi skarpetkami.
Kochał je. Uwielbiał najbardziej te jasno różowe, w białe kwiatki. Oczywiście na górze skarpetek była koronka, jakżeby inaczej. Uwielbiał koronki, miał nawet kilka koronkowych bielizn i ubrań.

Ubrał ulubione skarpetki, białe spodnie, a do tego czarną koszulę. Uczesał swoje blond włosy i uśmiechnął się do lustra.

- Oh, Jiminie jaki ty jesteś przystojny - powiedział do samego siebie.

Skromność to podstawa, powiadają.
No, Park ma z nią problemy.

Zjadł szybko gofry przygotowane przez jego mamę, i biorąc pudrowy plecak do ręki wyszedł z domu, kierując się do szkoły.

a/n uśmiechajcie się !

ғᴀᴠᴏᴜʀɪᴛᴇ ʙɪᴏʟᴏɢʏ ʟᴇssᴏɴs |ʏᴏᴏɴᴍɪɴ|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz