Byli w takiej pozycji jeszcze przez kilka minut. Jimin musiał uspokoić swój oddech, bo coż, jego nauczyciel wiedział jak zadowolić swojego partnera. To był najlepszy stosunek w jego całym życiu.
Yoongi mógł za to powiedzieć to samo, nikt z jego wcześniejszych partnerów nie był tak ciasny i nigdy żaden tak bosko nie jęczał. Zdecydowanie będzie chciał to jeszcze powtórzyć.
- Um... Yoongi? - odezwał się cicho młodszy, patrząc na swoje buty, bo był zbyt zawstydzony, by patrzeć nauczycielowi w oczy.
- Hmm? - mruknął starszy bawiąc się włosami swojego ucznia. Rozkoszny.
- P-powtórzymy to jeszcze kiedyś? - spytał się szeptem, podnosząc głowę, a starszy mógł zobaczyć jak jego oczy wypełniają się łzami.
- Oczywiście, że tak Jimin. Co prawda, zamierzałem pieprzyć się z Tobą trochę później, bo nawet dla mnie było to za szybko, ale nie żałuję. Twoje pośladki były zbyt piękne, by poczekać - i z tymi słowami cmoknął go w czoło, ubrał spodnie, koszulę i wyszedł.
Tak, po prostu.
A młodszy i tak zaczął płakać, bo poczuł się jak nic nie warta zabawka. Ubrał się i wyszedł z sali, od razu siadając na podłodze koło drzwi. Miał tu za kilka minut lekcje, a dostałby karę za to, że siedzi w sali, w dodatku sam bez nauczyciela.
Po nawet mniej niż minucie pojawił się Hoseok i tak jak się szybko pojawił jak zwykle z uśmiechem na ustach, tak szybko on zniknął gdy zobaczył, łzy w oczach przyjaciela.
- Ej, mały, co się dzieję? - spytał, siadając, obok niego.
- Jung jesteś moim przyjacielem, prawda?
- Oczywiście, że tak głupolu.
Wtedy Hoseok zobaczył w oczach przyjaciela determinację, którą ostatni raz widział kilka lat temu, kiedy Mark z nim zerwał, a ten próbował udawać, że wcale go to nie zabolało.
- Udawaj mojego chłopaka, Hoseok.
Nikt nie widział o tym, że ten śmieszy chłopak, od kilku lat podkochiwał się w swoim najlepszym przyjacielu. Po co miałby to mówić, przecież i tak nie miałby szans. I słowo udawać, bardzo go zabolało, ale gdy wyobraził sobie jak będzie mógł go całować w te pełne usta i to przy wszystkich bezkarnie, wiedział, że się zgodzi. Nie ważne o co chodziło, on się zgodzi.
- D-dobrze, Jiminie.
I uśmiech na ustach przyjaciela wynagrodził mu to, że jak przestaną udawać parę, będzie cierpiał jeszcze bardziej, doświadczając odrobiny nieba, które tak szybko straci.
Wtedy Jimin go pocałował, prosto w usta i tak jak ten poczuł szczęście i błogość, to Yoongi, który patrzył na to wszystko kilka metrów dalej poczuł, duże wkurwienie. A Jimin całując się z przyjacielem, patrzył się bezkarnie w oczy starszego.
a/n postaram się, żeby książka była jak najlepsza, obiecuję Wam to
CZYTASZ
ғᴀᴠᴏᴜʀɪᴛᴇ ʙɪᴏʟᴏɢʏ ʟᴇssᴏɴs |ʏᴏᴏɴᴍɪɴ|
Romance"𝐖𝐡𝐚𝐭 𝐢𝐬 𝐟𝐨𝐫𝐛𝐢𝐝𝐝𝐞𝐧 𝐭𝐚𝐬𝐭𝐞𝐬 𝐦𝐮𝐜𝐡 𝐛𝐞𝐭𝐭𝐞𝐫" Gdzie Yoongi jest nauczycielem chemii, a Jimin jest zdolnym uczniem lub Gdzie Yoongi chcę pieprzyć Jimina na biurku Gatunek: fluff, smut Uwaga: wiek bohaterów zmieniony, elementy...