Prolog

874 68 35
                                    

- Zostały dwa tygodnie do studniówki. Emilia, powiesz mi wreszcie, z kim do cholery idziesz? - dopytuje gorączkowo Kamila, moja współlokatorka.

- Mówiłam ci przecież, że nie wiem. Dasz mi wreszcie spokój? Zachowujesz się jak Norbert.

Norbert. Oddzielny temat. Mieszkam z Kamilą w okolicach Lubaczowa. Przeprowadziłam się dwa miesiące temu, żeby być bliżej mojego studia tanecznego. W końcu mam 19 lat. Razem z Kamilą poznałyśmy się na pierwszym kursie. Od razu znalazłyśmy wspólny język.
A Norbert?
Jest moim sąsiadem, który nocami wrzeszczy swoim fortepianem.
Gdybym wiedziała wcześniej, z kim przyjdzie mi sąsiadować, przeprowadziłabym się jakichś pięć domów dalej.
Zajmuje się też rapem.
W sumie, to nawet podoba mi się to, w co się angażuje. Robi to z niezwykłą inspiracją, pasją, a płynąca muzyka dociera do wielu osób, w tym do mnie, chociaż nie okazuję mu tego.
Czasem nawet niepostrzeżenie ukrywam się pod oknem, żeby posłuchać jak gra.
Ale wielokrotnie jego muzyka nie dawała mi możliwości nauki. Przez to stale jestem na niego wkurzona.
Ale pomimo tego, potrafimy zachowywać się wobec siebie dojrzale.

- Właśnie. Norbert. Może go zaprosisz?

Patrzę na nią z ukosa.

- Wykluczone. Ktoś inny. Nie wiem co by sobie jeszcze o mnie pomyślał. - oświadczam tchórzliwie.

- Przestań. Napewno by się ucieszył. - zaśmiewa się, a ja wywracam oczami.

- Wiesz co? Lepiej zajmij się układem. Występ już za cztery dni. - komunikuję

- Dobrze, kapitanie.

▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪
Witam na moim nowym opowiadaniu. 😊Jeśli zainteresował Cię prolog, zostaw gwiazdkę lub komentarz❗
😉😍

Pamiętam Twój Uśmiech ~Siles~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz