33. Nie zaczynaj znowu

959 35 1
                                    

Igor.

-Ja z tobą nie wracam. Zostaje tutaj-powiedziała i spojrzała na mnie

Że kurwa co? O nie, to nie może tak wyglądać. Ona nie może tu zostać kiedy jest już miedzy nami dobrze

-Słucham? Jak to nie wracasz?-podszedłem do niej-Chyba czegoś nie rozumiem 

-Igor posłuchaj mnie. Nie chodzi o to, że nie chcę z tobą być czy coś. Po prostu nie chcę znowu rezygnować z pracy i z kolejnego mieszkania-przygryza dolną wargę-Mówiłam ci już, że nie chcę się z niczym spieszyć, więc na razie zostaję tutaj 

No kurwa nie wierzę, spoglądam na dziewczynę zdezorientowany bo już sam nie wiem co tu się odpierdala 

-Ale jak ty to sobie wyobrażasz?-podszedłem do niej-Ty tutaj a ja w Warszawie? 

-Oj Igor nie przesadzaj-dziewczyna posłała mi lekki uśmiech-Jest dużo związków na odległość 

-No niby tak, ale dopiero co się odzyskałem a już mam cię znowu stracić, bo ty zostajesz tu-zdesperowany usiadłem na krześle 

-Przecież mnie nie stracisz-wstała i usiadła mi na kolanach-To nie jest koniec świata. Będzie dobrze 

-Nie pozwolę ci kolejny raz odejść-musnąłem jej usta i przyciągnąłem do swojej klatki piersiowej-Kurewsko cię kocham 

Dziewczyna zaśmiała się lekko i złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku. Objęła mnie za szyję mocniej się we mnie wtulając 

-Ja też cię kocham i nie chcę, żeby znowu się między nami zepsuło-powiedziała patrząc mi w oczy

-Wybacz, ale nie mogę już dłużej czekać-podniosłem ją i skierowałem się do jej sypialni. Spojrzałem na nią delikatnie kładąc ją na łóżku 

-Jesteś niemożliwy-powiedziała przez śmiech 

Posłałem jej uśmiech kładąc się obok. Pogłaskałem ją po poliku lekko całując w czoło. Julka przyciągnęła mnie do siebie tak, że wylądowałem na niej, spojrzałem jej w oczy i złączyłem nasze usta. Ręką jeździłem po jej ciele, podwinąłem jej bluzkę od razu ją ściągając. Dziewczyna zagryzła dolną wargę po czym zaczęła zajmować się moją koszulką, podniosłem ręce do góry żeby jej to ułatwić. Zacząłem całować ją po szyi schodząc coraz niżej, zatrzymałem się przy staniku i zagryzłem wargę. Złapałem tył jej pleców szukając zapięcia, dziewczyna podniosła się lekko, żeby ułatwić mi sprawę. Zwinnym ruchem pozbyłem się stanika i zacząłem całować jej piersi. Gdy skończyłem się nimi bawić zacząłem całować jej brzuch, wygięła plecy w łuk. Schodziłem coraz niżej pocałunkami, aż natrafiłem na gumkę od jej legginsów spojrzałem na nią i dostrzegłem że przegryza dolną wargę. Zwinnym ruchem sciągnąłem z niej spodnie i rzuciłem w kąt, dziewczyna lekko się zaśmiała. Zająłem się paskiem od swoich spodni i również je ściągnąłem, położyłem się na niej i zacząłem ją łapczywie calowac. Julka podniosła się lekko do góry więc mogłem dokładnie poczuć ją pod sobą

-Jesteś pewna?-spojrzałem jej w oczy

Nie chcę żeby robiła coś na siłę. Jeśli będzie trzeba poczekam ile chce. Brunetka tylko skinęła głową więc uznałem to za pozwolenie. Szybkim i zwinnym ruchem wszedłem w nią. Julka wydała z siebie westchnienie i wbiła paznokcie w moje plecy. Zacząłem się w niej poruszać po woli, ale gdy usłyszałem że wydaje z siebie jęki zadowolenia przyspieszyłem swoje ruchy. W pewnym momencie wykrzyczała moje imię a chwilę po niej zrobiłem to samo wykrzykując jej imię. Opadłem obok niej mocno ją do siebie przytulając

-Cholernie mi tego brakowało-powiedziałem i pocałowałem ją w czoło

-Mi też. Kocham cię Igor

Spojrzałem na nią i wiedziałem, że nie chcę innej poza nią. Tylko ją kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Usłyszałem równomierny oddech brunetki więc domyśliłem się że zasnęła. Pocałowałem ją w czoło, przyciągnąłem ją mocniej do siebie i również zasnąłem

Xxxxx

Obudziły mnie pocałunki w szyję, otworzyłem oczy i zobaczyłem uśmiechnięta Julke nachylającą się nade mną

-Dzień dobry

-Dzień dobry-uśniechnąłem się do niej i złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku

-Wstawaj śniadanie czeka-dziewczyna oderwała się ode mnie i wstała z łóżka

Jęknąłem z irytacją i również wstałem. Ubrałem się i podążyłem do kuchni gdzie czekała na mnie kawa i naleśniki. Usiadłem przy stole i upiłem trochę cieczy z kubka

-Jak się spało?-dziewczyna odwróciła się do mnie z uśmiechem

-Wspaniale, bo z tobą-odwzajemniłem uśmiech

-Kiedy wracasz do Warszawy?-usiadła na przeciwko mnie

-Prawdopodobnie jutro-spojrzałem na nią-muszę wstąpić do studia zrobić kilka poprawek

-To co ty ja to żeby dzisiaj spotkać się z Zuzą i Adrianem? Mam wolne więc można to wykorzystać-puściła mi oczko

-Jeśli tylko chcesz to nie ma problemu-odpowiedziałem i wziąłem się za jedzenie

Po śniadaniu poszedłem pod prysznic, żeby odświerzyć się przed spotkaniem z przyjaciółmi. Następnie ubrałem się tylko w dresy i wyszedłem z łazienki

-Rozmawiałam z Zuzą i zaprosiłam ich tutaj. Nie chce mi się nigdzie wychodzić-dziewczyna spojrzała na mnie-ale może założył byś jakąś koszulkę? Mają być tu za 10 minut

-Kurde a już myślałem, że jak zobaczysz mnie bez to przełożysz spotkanie na później-poruszyłem brwiami

-A ty jak zwykle tylko o jednym-zaśmiała się i uderzyła mnie lekko w ramię

-Tylko z tobą kochanie-pocałowałem ją w usta i udałem się do sypialni gdzie miałem torbę z ubraniami

Usłyszałem dzwonek do drzwi i wyszedłem z pokoju. W salonie dostrzegłem przyjaciół, uśmiechnąłem się i wszedłem do pomieszczenia

-No i jest nasz Romeo-Borowski zaczął się śmiać

-Adrian daj mu spokój-upomniała go jego dziewczyna

-No właśnie Borowski słuchaj się jej bo to ona jest mądrzejsza i ładniejsza w waszym związku-powiedziałem ze śmiechem

-Ty Bugajczyk lepiej uważaj, bo będziesz sobie szukał innego hypemana-odbił piłeczkę

-Dobra dzieciaki skończcie-Julka podeszła do mnie i się przytuliła

-To co czyli znów jesteście razem?-spytała Zuza

Julka tylko pokiwała głową i uśmiechnęła się szeroko

-To oznacza, że wracasz z nami do Warszawy?-spojrzała z nadzieją na Julke

-Nie, uzgodniliśmy z Igorem, że na razie zostaje tutaj-posłała przyjaciółce lekki uśmiech

-Kto uzgodnił ten uzgodnił-burknąłem pod nosem

-Oj Igor nie zaczynaj znowu-skarciła mnie wzrokiem

Podniosłem ręce w geście obronnym i pocałowałem ją w nos. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Julka poszła otworzyć poszedłem za nią gdy otworzyła za drzwiami zobaczylem Michała. Poczułem jak krew się we mnie gotuje

-Co ty tu robisz?-powiedziała zdziwiona-I skąd wiesz gdzie mieszkam?

Tylko ty się liczysz/ReTo [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz