4 lata później
-Mamusiu pójdziemy dzisiaj odwiedzić tatę?-do mojego pokoju wchodzi Iga
-Oczywiście skarbie-mówię i całuję ją w czoło-Leć się ubrać
Minęły 4 lata odkąd straciłam miłość swojego życia straciłam Igora. Urodziłam córeczkę której dałam na imię Iga. Jest to mała kopa Igora, ma taki sam kolor włosów i identyczne włosy. Charakterek też odziedziczyła po nim. Od jego śmierci nie byłam w żadnym związku, nie potrafię związać się z kimś innym. Gdy poznam jakiegoś faceta od razu doszukuje się cech jakie miał Igor, niestety żaden nie dorasta mu do pięt. Iga wie jak zginął jej ojciec, nie chciałam tego przed nią ukrywać. Od kiedy dowiedziała się o wszystkim uważa go za swojego bohatera, ja też tak sądzę umarł za nas....żeby nas chronić. Zawsze będę o tym pamiętać
-Jestem już gotowa-szatynka przytula się do mnie
-To idziemy-uśmiecham się do niej i wychodzimy z mieszkania
Podjeżdżamy pod cmentarz i kierujemy się do alejki w której spoczywa Igor. Z oddali dostrzegam Adriana, on również bardzo za nim tęskni i odwiedza go tak samo jak często jak ja
-Wujek-krzyczy mała i biegnie w jego stronę
Brunet wyciąga ręce i podnosi do góry mocno ją przytulając-Cześć maleńka-posyła jej szeroki uśmiech
-Hej-zwraca się do mnie i odstawia dziewczynkę na ziemię po czym mocno mnie przytula a ja odwzajemniam uścisk
-Jak czuję się Zuza?-pytam wkładając kwiaty do wazonu
-Ma straszne zachcianki-śmieje się lekko
Niedawno okazało się że Zuza jest w ciąży. Oboje z Adrianem strasznie się cieszą, a ja razem z nimi. Dziecko to skarb o które trzeba dbać. Gdyby nie Iga to nie mam pojęcia jakbym sobie ze wszystkim poradziła. Nie wytrzymała bym tego wszystkiego. Mała jest jego częścią i gdy patrzę na nią widzę w niej Igora i tylko ona trzyma mnie przy życiu
-Mamusiu mogę pójść dzisiaj odwiedzić ciocię Zuzę-pyta i robi maślane oczka
-Musisz się spytać wujka-uśmiecham się do niej
Wujku...-chciała jaszcze coś powiedzieć ale Adrian jej przerwał
-Oczywiście, że możesz-uśmiecha się i czochra małą po włosach-Cioca się ucieszy
Stoimy jeszcze chwilę przy grobie i milczymy. Patrzę na zdjęcie Igora na płycie które tak kocham. Jest na nim szczęśliwy i tylko na tym zdjęciu mogę dostrzec jego piękny uśmiech. Od niego zawsze miękły mi nogi
-Idziemy-Adrian złapał Ige za rękę i w trójkę opuściliśmy cmentarz
-Kochanie mamy gości-krzyczy Borowski gdy tylko przekroczyliśmy próg mieszkania
Do przedpokoju wchodzi przyjaciółka z widocznym brzuchem
-O hej. Miło was widzieć-uśmiecha się do nas szeroko
-Hej ciociu-Iga podchodzi do niej i mocno ją przytula
-Chodźcie do salonu zrobię herbatę-wszyscy kierujemy sie do pomieszczenia
- I jak się czujesz?-pytam gdy Zuza podała kubki z gorącym napojem
-A powiem ci że dobrze-uśmiecha się- na szczęście nie mam już nudności i z tego powodu cieszę się najbardziej
Zaśmiałam się lekko na te słowa, bo ja miałam tak samo. Ciążowe nudności to jest najgorsze co może być
-Będziemy mieli jeszcze jednego gościa-oznajmia Zuza
-Tak? A kogo?-pyta Adrian
-Sebastian przyjdzie bo musi mi dać papiery które muszę wypełnić do pracy
-Kto to jest Sebastian?-pytam spoglądając na przyjaciółkę
-Kolega z pracy. Zaczął pracować 3 miesiące temu, ale jest nawet fajnym facetem. Na pewno się polubicie-puszcza mi oczko
A tej co? Mam nadzieję że nie próbuje mnie zeswatać. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi Zuza pobiegła otworzyć. Po minucie w salonie pojawił się blondyn o niebieskich oczach. Nie powiem był przystojny, nawet bardzo. Spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami i uśmiechnął się, uśmiech też miał ładny
-Sebastian. Kolega Zuzy-wyciągnął rękę w moją stronę
-Julka. Przyjaciółka rodziny-zaśniałam się lekko i uścisnęłam jego dłoń
-No Zuza nie mówiłaś że masz taką ładną przyjaciółkę-puścił mi oczko a Zuza się zaśmiała
-A co to za młoda dama?-spojrzał na Ige
-To Iga moja córka-odpowiedziałam od razu
-To zazdroszcze temu facetowi-posłał mi lekki uśmiech
-Mój tatuś jest w niebie-odpowiedziała dziewczynka
-Umm przepraszam nie wiedziałem-dostrzegłam w jego oczach lekkie zmieszanie
-Nic się nie stało skąd mogłeś wiedzieć-usiadłam obok córki
Rozmawialiśmy jeszcze długi czas. Sebastian okazał się sympatycznym chłopakiem rozmawiałam z nim jakbym znała go od zawsze
-My już będziemy się zbierać-powiedziałam do przyjaciół-Iga idzie jutro do przedszkola więc musi się wczesniej położyć
-Nie no pewnie kochana. Odprowadze was-przyjaciołka wstała z kanapy
-Iga pożegnaj się ze wszystkimi-dziewczynka podeszła do Adriana i mocno go przytuliła. Do Sebastiana również poszła się przytulić. Ta mała jest świetna, uwielbia każdego i nie wstydzi się ludzi. Jest pewna siebie jak jej tata. Gdy stałam już przy drzwiach z pokoju wyszedł Sebastian
-Umm Julka- podszedł do mnie-Mam pytanie
-No co tam?-spojrzałam na niego
-Wyskoczyła byś ze mną na kawę?-spojrzałam na niego zszokowana i nie wiedziałam co odpowiedzieć
-P-Pewnie-uśmiechnęłam się lekko-Daj telefon podam ci numer
******
Iga już usnęła a ja zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. Z jednej strony czuje się jakbym zdradzała Igora ale z drugiej to on na pewno by chciał żebym ułożyła sobie życie prawda? Kochał mnie i nie chciałby żebym była nieszczęśliwa. Nigdy o nim nie zapomnę zawsze będzie w moim sercu na pierwszym miejscu. Ale może otwiera się przede mną nowy rozdział w życiu?
Tak więc kochani to już koniec tego opowiadania. Dziękuję wszystkim którzy zostali ze mną do końca i dziękuję za wszystkie gwiazdki i miłe słowa. Jesteście najlepsi❤️
Niebawem na moim profilu pojawi się nowe opowiadanie. Niestety nie będzie ono o Igorze. To będzie zupełnie coś innego, może jeszcze kiedyś napisze cos o ReTo zobaczymy. Jeszcze raz bardzo dziękuje❤️
CZYTASZ
Tylko ty się liczysz/ReTo [KOREKTA]
FanfictionOna młoda dziewczyna pochodząca z małej miejscowości. On młody raper z Piastowa. Czy to będzie miłość czy tylko przyjaźń?