14. On już wszystko wie

1.2K 42 3
                                    

Igor.

Szczerze to jestem w szoku, że to wszystko się tak potoczyło. Myślałem że jak Julka dowie się jaki kiedyś byłem to od razu zerwie ze mną kontakt, a tu obrót spraw jest zupełnie inny. Z jednej strony się cieszę, że w końcu powiedziałem jej o moich uczuciach. 

-Nad czym tak myślisz?-Spytała siedząca obok mnie brunetka 

-O nas-odpowiadam -O tym jak to teraz między nami będzie

-Ale co ma być? Szczerze to w tym momencie nie rozumiem o co ci chodzi-Podnosi jedną brew do góry. Zawsze tak robi jak ma jak coś jej nie pasuje albo coś podejrzewa 

-Chodzi mi o to czy coś zmieniło się po naszym pocałunku, i czy mówiłaś szczerze że mnie kochasz czy tylko pod wpływem chwili-odpowiadam patrząc przed siebie 

-Igor spójrz na mnie-rozkazuje mi i bierze moją twarz w swoje ręce po czym patrzy mi prosto w oczy- Kocham cię i nie mam zamiaru oszukiwać cię w takich sprawach. Ja nie rzucam słów na wiatr. Miałam już nieraz ochotę Ci to powiedzieć ale bałam się, że ty nie czujesz tego samego i moje wyznanie zepsuje naszą relację a tego to bym sobie nie darowała-przygryzła lekko wargę 

Nie mogłem się powstrzymać żeby jej nie pocałować, pogłębiła pocałunek wplatając rękę w moje włosy lekko ciągnąć końcówkami. Jest to najwspanialsza dziewczyna jaką kiedykolwiek poznałem. Jestem naprawdę wielkim szczęściarzem że Ona odwzajemnia moje uczucia. W tej miłej chwili przeszkodził nam dźwięk otwierania drzwi w których zaraz stanęła Zuza 

-Nie przeszkadzam?-dziewczyna stanęła w przejściu do salonu 

-No co ty. Przecież to też twoje mieszkanie-Julka podeszła do dziewczyny i się z nią przywitała 

-To ja już będę leciał do domu. Muszę jeszcze porozmawiać z Adrianem. Julka podwieźć cię jutro do pracy?-zwróciłem się do brunetki 

-Jeśli byś mógł to bardzo chętnie-Dziewczyna podeszła do mnie i pocałowała mnie na pożegnanie -Do jutra 

-Do jutra-odpowiedziałem i wyszedłem z mieszkania 

Julka. 

-Co to miało znaczyć-Zaraz od progu przyjaciółka zaczęła atakować mnie pytaniami 

-Zaraz ci wszystko opowiem ale najpierw napijemy się wina. Co ty na to?-Uśmiechnęłam się do niej machając butelką wina. Dziewczyna tylko przytaknęła i poszła do kuchni po kieliszki a ja w tym czasie wzięłam się za otwieranie trunku 

-No to powiesz mi w końcu? Czy długo jeszcze będziesz trzymać mnie w niepewności?-powiedziała po czym przechyliła kieliszek 

-On już wszystko wie-powiedziałam i też upiłam łyk 

-Ale co wie?-spytała zdziwiona dziewczyna 

-No o mojej przeszłości, o wszystkim mu powiedziałam. On sam nie miał jej kolorowej więc w sumie można powiedzieć, że do siebie pasujemy-zaczęłam się śmiać 

-I co? Nic na to nie powiedział?-Widać że Zuza jest w lekkim szoku 

-Powiedział że on sam nie miał kolorowej przeszłości a ludzie się zmieniają a my właśnie jesteśmy tego przykładem a potem-i w tym momencie przerwałam swoją wypowiedź i wzięłam głębszy wdech 

-A potem?-widać że przyjaciółka już była lekko zirytowana 

-A potem mnie pocałował i powiedział że mnie kocha-odpowiedziałam na jednym wydechu 

-Aaaa to cudownie-Dziewczyna zaczęła piszczeć na całe mieszkanie jak mała dziewczynka. Strasznie śmieszyła mnie ta cała sytuacja 

-A powiedział Ci czemu przez cały tydzień się nie odzywał?-spytała jak już się uspokoiła 

-Ta. To wszystko przez Angelę-odpowiedziałam i upiłam trochę wina z kieliszka 

 -Angelę tą jego byłą co była na koncercie?-Spytała lekko zdziwiona 

-Tak, przyszła do niego i powiedziała mu że jeśli nie zerwie ze mną kontaktu to powie mi całą prawdę o tym jaki był kiedyś. A ma zerwać ze mną kontakt bo jest o mnie zazdrosna-Parsknęłam śmiechem

-No co za suka. Czy ona jest poważna? Szybko jej się przypomniało o Igorze-Przyjaciółka też zaczęła się śmiać 

-A daj spokój szkoda gadać-odpowiedziałam- Ale z jednej strony dobrze, że tak wyszło bo przynajmniej dowiedziałam się o uczuciach Igora do mnie i on już o mnie wszystko wie-uśmiechnęłam się do przyjaciółki 

-No w sumie racja. Dobra Julka idziemy spać bo przypominam ci że jutro idziemy do pracy a jest już 2 w nocy 

-O kurde, dobra kochana lecę do swojego pokoju. Dobranoc 

-Dobranoc-odpowiedziała i zniknęła w łazience 

Ze snu wybudził mnie budzik, wyłączyłam go i od razu wstałam. Skierowałam się do szafy i wyjęłam białą koszulę i czarne spodnie. Poszłam do łazienki zrobiłam poranną toaletę i już ubrana weszłam do kuchni i zrobiłam sobie kawę. Przeważnie nie jem śniadań od razu po przebudzeniu zazwyczaj jem po jakichś 2 godzinach od wstania. Pijąc kawę zaczęłam przeglądać social media, spojrzałam na zegarek i była już 8.30 pora zbierać się do pracy. Nagle przypomniałam sobie o liście który wczoraj dostałam. Podeszłam do szafki i go otworzyłam. Po przeczytaniu treści na liście byłam w mega szoku było na nim napisane "Nie ufaj wszystkim osobom w twoim otoczeniu, ktoś cię okłamuje i prędzej czy później bardzo cię zrani". Pewnie to ta cała Angela, chce mnie skłócić z Igorem ale na pewno jej się to nie uda. Założyłam kurtkę po czym wyszłam z mieszkania. Przed klatką dostrzegłam szatyna jak zwykle palącego papierosa 

-No hej kochanie-podszedł do mnie i mnie pocałował 

-Hej-odpowiedziałam oddając pocałunek 

-O której dzisiaj kończysz?-spytał wsiadając do samochodu 

-No jeśli ze wszystkim się wyrobię to powinnam skończyć o 18-Uśmiechnęłam się do niego 

-Świetnie. W takim razie zabieram Cie po pracy na kolację-powiedział patrząc na drogę 

-A właśnie Igor chciałam cię poinformować że w poniedziałek jadę z szefem na delegację do Gdańska 

-Na ile?-spytał chłopak marszcząc brwi 

-Tylko na 2 dni, szybko zleci-odpowiedziałam patrząc w szybę

-Musisz z nim jechać? Nie da sobie sam rady?-spytał lekko zdenerwowany 

-Nie wiem czy da radę czy nie. Zaproponował mi żebym z nim pojechała to się zgodziłam, mogę dużo się nauczyć w takich sytuacjach-złapałam go za rękę 

-Dobrze kochanie jeśli tylko tego chcesz to jedź-uśmiechnął się do mnie. Kocham jego uśmiech jest taki szczery 

-Świetnie-powiedziałam dając mu buziaka i wysiadając z auta pod firmą-Do zobaczenia wieczorem 

-Do zobaczenia słońce. Kocham Cię powiedział gdy zamykałam drzwi. 

Mam nadzieję że szybko mi dzisiaj zleci czas bo nie dość że jest piątek to wiadomo że wolę spędzić dzień z Igorem niż z papierami 


Tylko ty się liczysz/ReTo [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz