Rozdział 3

4.4K 120 24
                                    

-Po skończeniu kolacji zapraszam do swojego gabinetu Hermione Granger oraz Dracona Malfoy'a.
Po tym szybko usiadła i kończyła jeść kolacje.
_____________________________
-Ciekawe co chce od was profesor-powiedziała zamyślona Ginny.
-Nie mam pojęcia.-przyznała się brązowooka.
-Może na tyle zmądrzała i chce żebyście zostali Prefektami Naczelnymi!!-krzyknęła podekscytowana ruda.
-Spokojnie, nie krzycz tak, bo każdy się na nas dziwnie gapi.-powiedziała Hermiona
-Jeju, no przepraszam, ale pomyśl o tym, dobrze się uczysz, jesteś jedną z Golden Trio, każdy ciebie zna i masz bardzo dobre relacje z profesor.-oznajmiła Ginny.
-Może masz racje, ale zobaczymy, tylko czy Malfoy ma być drugim Prefektem Naczelnym?-zapytała sama siebie dziewczyna.
-Wiesz, że się zmienił doświadczyłaś to na własnej skórze.-roześmiała się ruda.

Hermiona tylko na te słowa uśmiechnęła się do Draco i zaczęła jeść kolacje.

Przy stole Slytherinu
-Ej stary, myślisz że co chce od ciebie ta stara wiedźma?-zapytał Blasie z jedzeniem w buzi.
-Co ty mówisz? Najpierw zjedz później może z tobą porozmawiam, nie no żartuje ale powtórz jeszcze raz.-powiedział rozśmieszony Malfoy.
-Myślisz, że co chce od ciebie ta stara wiedźma?-zapytał ponownie Zabini.
-Typie weź ty nie obrażaj starszych czarownic, bo McGonagall jest naprawdę przemiłą osobą a po drugie nie mam pojęcia co od nas chce.-odparł Draco.
-A co tobie się stało? Od kiedy tak lubisz profesor?-zapytał rozśmieszony sytuacją mulat.
-W wakacje pomagałem odbudować Hogwart i poprawiły nam się relacje.
-Ale nie było żadnego romansu?
-Jesteś obrzydliwy Zabiani.
-Hahahaa, juz to sobie wyobrażam, mówiłbym na was... hmm może DRAVERNA!! Tak to jest dobre!- krzyknął roześmiany w niebo głosy Zabini
-Stary, przez ciebie odechciało mi się jeść, wychodzę.- odparł delikatnie „zielony" Draco.
-Oj no już nie przesadzaj to byłby piękny związek.-krzyczał Blasie.
Draco na zdanie przyjaciela odszedł od stołu i pokazał  mu środkowy palec, następnie wyszedł z Wielkiej Sali. Hermiona obserwowała zaistniałą sytuacje przy sąsiednim stole i od razu wyszła poszukać Dracona.

-Draco, gdzie jesteś?-pytała gryfonka. Draco no chodź już, jestem ciekawa co się stało.

Na jej nawoływania chłopak wyszedł z swojej kryjówki i podszedł do dziewczyny.
-Mogę wiedzieć co się stało?-zapytała roześmiana dziewczyna.
-Nie chcesz wiedzieć.
-Skąd wiesz?
-Bo gdybym ci powiedział zwróciłabyś swój posiłek.
-Yyy, to nie jednak nie chce.
-To świetnie, idziemy do McGonagall?
-Pewnie, jak wychodziłam to jej już nie było wiec powinna być w gabinecie.
-To chodźmy.

Przez całą drogę uczniowe dwóch różnych domów rozmawiali  sobie w najlepsze. Kiedy weszli do gabinetu uderzył w nich zapach ciasteczek.
-Miło mi że już jesteście.- odparła zadowolona profesor. Nie będę owijała w bawełnę wiec, oświadczam że będziecie w tym roku Prefektami Naczelnymi! Gratulacje, ale co wiąże się z tym tytułem? Będziecie musieli codziennie patrolować korytarze, zorganizować Bal Bożonarodzeniowy, święto zakochanych i tym podobne, czy będziecie w stanie to wszystko udźwignąć na waszych barkach?-zapytała profesor.
-Oczywiście- powiedzieli w tym samym momencie.
-To świetnie, będziecie mieć wspólne dormitrium na 3 pietrze, wasze rzeczy już są tam zaniesione. Życzę wam żeby wszystko szło po waszej myśli.- na te słowa McGonagall uścisnęła mocno uczniów.
-Dziękuje za danie mi szansy.-powiedział Draco
-Ja również
-Dobrze dzieci jesteście pewnie zmęczone po podróży wiec idźcie już, waszym hasłem do dormitrium to „wspólnota".
-Dziękujemy i dobranoc.- powiedzieli chórem i wyszli z gabinetu.

Gdy byli już w pokoju Hermiona weszła do swojej sypialni a Draco do swojej i tak spędzili wieczór. Hermiona przed snem napisała wiadomość do Ginny że jej podejrzenia były trafne co do wizyty u profesor. Po wysłaniu wiadomości dziewczyna od razu powędrowała do krainy Morfeusza.
_____________________________
Przepraszam za tak bez nadziejny rozdział. Jest ten ze względu na to że poprzedni mi się usunął. :((

Buziaki :*

[24.07.2018]
[595słów]

Bo miłość lepiej smakuje na ostro/ dramione/SKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz