Secrets | Sterek

Epilog

Przez ostatni miesiąc Derek wraz z Talią uczył Stilesa jak normalnie żyć będąc wilkołakiem. Nie obyło się również bez nauki panowania nad przemianami i opanowaniu swoich emocji podczas pełni, co w sumie nie było takie trudne zważając na fakt, że Stiles bardzo szybko przyswajał zdobytą wiedzę.

Każdego dnia Stiles starał się nie myśleć o tym, co zrobił Argentom, ale marnie mu to szło, ponieważ co noc budził się z krzykiem. Dlatego też Derek postanowił, że wyprowadzenie się z miasta, z którym jego chłopak ma złe wspomnienia pozwoli im w końcu normalnie żyć. Po długich rozmowach postanowili, że wyjazd będzie dobrym wyjściem nie tylko dla Stilesa, ale również dla starszego wilkołaka. Wspólnymi siłami znaleźli małe miasteczko, którego większość mieszkańców stanowią wilkołaki, a reszta to zwyczajni ludzie, więc nie będą musieli obawiać się natarcia ze strony łowców.

Derek wrzucił ostatnią torbę do bagażnika i usiadł na miejscu kierowcy. Nastolatek ostatni raz spojrzał na dom, w którym spędził najlepszy miesiąc swojego życia i również wsiadł do auta. Czarne Camaro przejechało przez las, a później kierowało się w stronę autostrady.

— Derek — odezwał się cicho nastolatek. — Jesteś pewien, że chcesz zostawić rodzinę?

— Przecież ich nie zostawiamy — zaśmiał się. — Nie żyjemy w średniowieczu, więc będziemy mieć z nimi stały kontakt... Spokojnie.

— Tak, ale...

— Przestań już — uciszył młodszego zasłaniając mu usta ręką. — Wynośmy się stąd.  

  —   

Na koniec chciałabym Wam bardzo [bardzo, bardzo] podziękować za wszystkie gwiazdki, komentarze i wskazówki, które dawały mi niektóre osoby w celu ulepszenia tego fanfiction. Mieliście prawo do wyboru kolejnego fanficiton i bezkonkurencyjnie wygrał pomysł z apokalipsą, więc zapraszam Was na prolog, który już jest dostępny, a dla tych co woleli drugi pomysł  — mogę wam tylko powiedzieć, że po apokalipsie przyjdzie czas na psychiatryk! Jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej, ponieważ jesteście najlepsi, he ♡