#7 Poranek

117 6 0
                                    

Rick

On sobie po prostu zasnął i pewnie jutro nic nie będzie pamiętał, a ja mam co kurwa zrobić?! Mógłbym go obudzić, ale nie chcę z nim rozmawiać pijanym. Z trudem przewlokłem go na łóżku. Po czym zszedłem na dół i spytałem się rodziców czy może zostać na noc na co mocno zdziwieni się zgodzili. Nie chcąc już dłużej o niczym myśleć wziąłem swoje leki i po szybkim prysznicu położyłem się w łóżku koło chłopaka. Po chwili postanowiłem się do niego przytulić. On i tak spał, a ja może w końcu będę miło spał.

Sebastian

Rano obudziłem się o 8. Pięknie zaspałem. Wstałem i przetarłem zaspane oczy, a widząc że nie jestem w swoim pokoju lekko się przeraziłem, gdy coś obok się ruszyło szybko spojrzałem w dół.
Rick!?
Co ja tu robię??
Wstałem po cichu i plusem jest to, że jestem ubrany.

Rick

Czując ruch obok siebie lekko się przebudziłem.
- spaaaaaać- mruknąłem i pociągnąłem chłopaka spowrotem do siebie.
Bylem jeszcze nieprzytomny i chciałem wrócić do krainy snów.

Sebastian

Spiąłem się lekko gdzy chlopak znów położył mnie obok.
- Ekhem - szturchnalem go.

Rick

-Co?- powiedziałem cicho i wtuliłem się w ciepłe ciało obok z zamiarem ponownego zaśnięcia. Nikt mnie nie będzie budził z samego rana przed budzikiem.

Sebastian

Czy ja mu wyglądam na przytulankę??!!!
Westchnąłem cicho czekając aż królewna się obudzi.

Rick

Zasnąłem spowrotem z uśmiechem na ustach. Niestety po chwili zaczął dzwonić mój budzik. Spojrzałem na telefon i okazało się, że próbował mnie obudzić już od pół godziny. Zakląłem i podniosłem się do siadu. Spojrzałem na chłopaka obok i uśmiechnąłem się wrednie.
- I co główka boli?
Skoro wczoraj nie potrafił nawet kojarzyć faktów to powinien mieć okropnego kaca.

Sebastian

- Trochę, co ja w ogóle tu robię?- zapytałem również siadając.
- Znalazłem cię najebanego i przygarnąłem- wzruszył ramionami.
- Sorry za kłopot i w ogóle
- Nie no spoko- ziewnął kompletnie zaspany.
- Dobra ja spadam do siebie by się do budy przygotować - powiedzałem wstając.

Rick

- Mie zdążysz. Możesz się u mnie wykąpać pożyczę ci jakieś ciuchy- zaproponowałem.
Gdyby jechał do domu, a później do szkoły to z całą pewnością by się spóźnił.

Sebastian

Chwilę się zastanawiałem no ale co mi szkodzi?
- No dobra.

Rick

-Łazienkę masz na przeciwko. - powiedziałem podchodząc do szafy.
Wyciągnąłem z niej o wiele za duży na mnie t-shirt. Czasami przydaje się lubić nosić duże ubrania.
- mogą być spodnie od dresu, bo w moje rurki się raczej nie zmieścisz?- odwróciłem się w stronę chłopaka.
- Jasne - powiedzał podchodząc do mnie.
Wyciągnąłem z szafy także i spodnie po czym z szuflady bokserki.
- ręcznik znajdziesz w szafce w łazience. Poradzisz sobie czy ci pomóc?- podałem mu ubrania.

Sebastian

- Poradzę - powiedzałem biorąc od niego rzeczy i wyszedłem idąc do toalety. Zamknąłem się i wziąłem szybko prysznic po czym wyszedłem i wytarłem się ręcznikiem, a później założyłem ubrania od Ricka. No nawet dobrze leżą. Tylko spodnie są trochę za krótkie, ale ujdzie.

Czarny Jednorożec / bxbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz