3.Czyli Zoe,i wolność

215 3 2
                                    

W końcu wolność! Wypuścili mnie z tego zakładu nudy! Właśnie pakuję moje ostatnie rzeczy do torby i idę do rodziców którzy czekają na mnie pod szpitalem...chyba czekają.

Szukam właśnie mojej bluzy bo nie mogę jej nigdzie znaleść,a jest całkiem chłodno jak na jesień przystało.

Kurde gdzie ona jest!

Czy ona na prawdę cały czas wisiała na wieszaku?

Idiotka.

Wzięłam moje rzeczy założyłam bluzę i wyszłam ze szpitala.Od razu poczułam chłodne powietrze obijające się o moją skórę.

Brakowało mi tego.

Zauważyłam machających rodziców stojących na parkingu.Uśmiechnęłam się na ten widok. Wyglądali jak głupi i głupszy.Stoją na środku parkingu szczerząc się jak dziecko do lizaka i machając jak takie przygłupy.Podbiegłam do nich i ich przytuliłam.

Właśnie jadę do domu. 15 minut jazdy wydaje się teraz trwać jakieś 50.Jedziemy...jedziemy...jedziemy...i jedziemy....i dalej jedziemy.Nagrałam jeszcze snapa,że już wyszłam ze szpitala i ,że jestem w drodze do domu.
*skip time*
Jestem już pod domem. Ledwo wysiadłem i usłyszałam szczekanie psa i trzask drzwiami.
Z domu zobaczyłam wybiegającego małego blondyna i mojego 14-letniego brata i 18-letniego brata

Wszyscy trzej do mnie podbiegli i mnie przytulili. Tak się cieszę,że ich widzę,że się popłakałam.

I nagle, zza rogu wybiega na mnie Copper(czyt. Kuper) mój najsłodszy na świecie roczny Owczarek Niemiecki. Przywitałam się z nim i weszłam do domu. Od razu pobiegłam do mojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Aż zapomniałam jak wygląda mój pokój.

Jest śliczny.
Ma białe ściany,ciemno-drewniane podłogi. Białe łóżko z pościelą w szaro-białą kratkę,białe stoliki i miękki futrzany dywan. Ciemno-drewniana półka na książki,toaletka,szafa ,biurko a do niego miękkie krzesło w kolorze khaki, i *wiszący fotel kształtem przypominające jajko(zdjęcie na końcu rozdziału).

Postanowiłam w końcu wstać i ubyć się,przebrać się w coś wygodnego,ale do ludzi i iść z Copperem na spacer.

Postawiłam na szare dresy z adidasa i różowy cropp-top. Założyłam jeszcze białe buty z nike'a a włosy związałam w luźnego koka.
Wzięłam Copper'a na smycz i poszłam z nim do parku.
Włączyłam jeszcze moją ulubioną piosenkę i poszłam z moim pupilem do parku.
Nic nie mówiłam jeszcze Archiemu ,że dzisiaj wychodzę ze szpitala,bo chciałam mu zrobić niespodziankę.
Szlam z Copperem wzdłuż drogi,i nagle zobaczyłam...
()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()(

Hejkaa!
Chodziło o tego typu fotel:

Mam nadzieję,że rozdział wam się podobałDo zobaczenia niedługo!!!~Maja 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mam nadzieję,że rozdział wam się podobał
Do zobaczenia niedługo!!!
~Maja 

Porwana przez brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz