❝3❞

1.9K 83 39
                                    


Jack

Leżę na łóżku, mega się nudząc, w sumie mogłem zostać jeszcze chwilę u Carmel. " Trudno " - pomyślałem leżąc i nudząc się dalej. Postanowiłem trochę się pośmiać i wejść na datezone. Tak, miałem konto na tym portalu randkowym, ponieważ strasznie mi się nudziło, a co się robi w tym wieku gdy się nudzi ? Robi się konta na portalach randkowych. Co dziwne w opisie zawarłem informacje, że niby jestem gejem. Tak, wiem, wiem to jest mega głupie, ale całkiem mi się to spodobało.  Miałem jedno zaproszenie. Było ono od użytkownika dylanekcoorel. Zacząłem śmiać się jak jakiś nienormalny. Przyjąłem zaproszenie w celu zrobienia sobie beki z tego Dylana, więc do niego napisałem. 

jackusssfinicksexy : No cześć seksiaku

 Wiem ta moja nazwa i wszystko, ale jak wcześniej wspomniałem, to wszystko dla fanu.

No hej, obciągnać ci ?: dylanekcoorel

jackusssfinicksexy  : Pewnie , spotkamy się ? 

Też mieszkasz w LA ? : dylanekcoorel

On tak na poważnie ? No okej, w sumie nic mi nie szkodzi spotkać się z tym Dyalnem. Raz się żyje, prawda ? Chociaż najpierw zaczął bym na kamerce. Wiem, wiem brzmi to tak jakby to wszystko było na poważnie, ale nie jest. 

jackusssfinicksexyTak, chociaż w sumie może zaczniemy od kamerki ?   

Nagle usłyszałem dzwonienie i na ekranie laptopa pokazało się zdjęcie chłopaka i potwierdzenie lub anulowanie połączenia. Śmiech w niebo głosy, lecz postanowiłem odebrać. Po drugiej stronie ekranu znajdował się dość przystojny brunet ze sześciopakiem. " Przystojny ... co kurva ? O czym ja myślę ?!" - moje myśli zbaczały na dziwne tematy.

- No hej - zaczął chłopak takim seksownym głosem.

- Hej, hej - powiedziałem. 

- Jesteś jeszcze ładniejszy niż na zdjęciu, ściągniesz dla mnie koszulkę ? - spytał. 

- Pewnie - powiedziałem starając się ukryć śmiech. Ściągnąłem koszulkę.

- A może ściągniesz jeszcze coś innego ? Ja ściągnąłem - powiedział zniżając ekran laptopa. Zobaczyłem jego penisa. Był nagi. Nie wiedziałem co zrobić i po prostu rozłączyłem się. Popatrzyłem na moje spodnie. " Stanął mi kurva ! " - pomyślałem przerażony. Zamknąłem laptopa kładąc go niedbale na ziemię. Położyłem się na łóżku myśląc o tej dziwnej rozmowie. " Dalej stoi, fuck " - jakim cudem ten gościu mnie podniecił ? Czułem się dziwnie, nieczysto tak jakoś ... nie wiem jak, z jednej strony bylem zawstydzony a z drugiej zaspokojony. Byłem prawiczkiem, więc może z tego wynikało moje zawstydzenie, no i z tego że podniecił mnie nagi gościu. W sumie to dziewczyny nigdy mnie nie kręciły, więc ,zaczynam mieć pewne obawy co do swojej orientacji. " To jest chore " - pomyślałem. " Nie no nie mogę być gejem! " - moje myśli krążyły tylko po planecie o nazwie " Nagi chłopak ". Musiałem sprawdzić, czy rzeczywiście jestem gejem. Wziąwszy telefon włączyłem na byle jakiej stronie, byle jakie gejowskie porno. Bosze. Poczułem jak mój fiut staje na sam widok nagich mężczyzn, i sam chciałem być na miejscu jednego z nich. W końcu się otrząsnąłem i wyłączyłem telefon. On nie spadał ! Musiałem przestać myśleć o tym i zając się czymś innym. To było okropne uczucie... wziąłem telefon i włączyłem " Deadpoola 2 ". Był to mój ulubiony film z moim ulubionym aktorem komediowym Ryanem Reynoldsem . Uwielbiałem filmy akcji i humoru, a ten film miał te wszystkie cechy. Od razu poprawił mi humor i chociaż na chwilę zapomniałem o dziwnej rozmowie. 

Carmel 

Była piętnasta, czas dość szybko zleciał a do spotkania została jeszcze godzina, więc postanowiłam się przygotować. Podeszłam do szafy. Oczywiście wielki zawód i duża burza mózgów. Co włożyć ? Ani zbyt eleganckie ani tez luźne. Gdybym ubrała się za elegancko, pomyślałby że mi bardzo zależy, aż za bardzo, a jakbym ubrała się za luźno, to pomyślałby, że mi w ogóle nie zależy. Ahh te problemy kobiet. Strój musiał być dziewczęcy a jednocześnie taki wygodny. Postawiłam na to:

Wzięłam  jeszcze mały biały plecaczek do którego schowałam beżowy sweter, który na pewno przyda się pod wieczór, gdy będzie chłodno

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam  jeszcze mały biały plecaczek do którego schowałam beżowy sweter, który na pewno przyda się pod wieczór, gdy będzie chłodno. Włożyłam tam jeszcze telefon, okulary i słuchawki, kto wie może się przydadzą. Włosy rozpuściłam i poczesałam po czym pomalowałam jeszcze rzęsy tuszem. Nie chciałam się mocno malować, zresztą nigdy tego nie robiłam. Gdy byłam już gotowa spojrzałam na godzinę w telefonie. "  Za dziesięć minut szesnasta " - pomyślałam widząc godzinę. Postanowiłam napisać do Noaha

Wychodzimy już ? : Carmel

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź, która pojawiła w mgnieniu oka. 

Noah : Pewnie, a gdzie w ogóle idziemy ? 

" Dobre pytanie " - pomyślałam. Przypomniałam sobie o czymś zwanym wesołym miasteczkiem. Uznałam to za dobry pomysł, dlatego do plecaczka włożyłam jeszcze pieniądze, które na pewno będą tam potrzebne.

Wesołe miasteczko ? : Carmel 

Noah :  Pewnie, to ja już po cienie idę 

Napisał a ja tylko wyłączyłam telefon i ponownie włożyłam go do białego plecaczka. Zeszłam po schodach na dół i wlałam sok do szklanki po czym upiłam łyk. Gdy usłyszałam dźwięk dzwonka od razu podbiegłam do drzwi. Otworzyłam je a w nich stał Noah. Miał on na sobie koszulkę z addidasa i jeansowe spodnie. Sporo się ochłodziło, więc chłopakowi nie było za gorąco. 

- Hej - zaczęłam z uśmiechem co chłopak odwzajemnił. 

- Hej, ładnie wyglądasz - powiedział a ja się jeszcze szerzej uśmiechnęłam i zamknęłam dom na klucz.

 - Muszę wrócić do domu o dwudziestej drugiej, gdyż mama wraca o dwudziestej trzeciej, a ona nie wie że gdzieś wyszłam. - powiedziałam.

- Uuu ... Carmel się buntuje - powiedział śmiejąc się, po czym zaczęliśmy iść w dobra stronę. Chłopak nie wiedział  kompletnie gdzie trzeba iść, więc po drodze tłumaczyłam mu gdzie co jest, pokazywałam opowiadałam, a on słuchał. Widać że go to interesowało,bo w końcu chciał poznać miasto. Naprawdę fajnie nam się rozmawiało i nie było choćby chwili z niezręczną ciszą. 



❝ Wine❞ \ Noah Schnapp \Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz