Prolog

949 22 0
                                    

Cel numer jeden: Pozbyć się blizn na rękach.

Cel numer dwa: Zacząć żyć

Cel numer trzy: zjeść coś w końcu, bo ludzie na ulicach myślą, że grzmi.

W restauracji było przytulnie. Wnętrze było udekorowane świecącymi cottonballs'ami, które uwielbiam. Na ścianach zdjęcia znanych i lubianych, którzy odwiedzili słynną, warszawską naleśnikarnię. Ooo! Nawet był Krzysiek Ibisz! Wiecznie młody. Im starszy tym lepszy. Jak wino.

Po obiedzie w końcu przestałam widzieć te ochydne blizny na rękach. Tatuaże są super!

Zmęczona podróżą udałam się do swojego nowego mieszkania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zmęczona podróżą udałam się do swojego nowego mieszkania. Fakt, faktem trzeba jej jeszcze dopieścić i umeblować, ale zawsze to coś! Lepszy rydz niż nic! Najważniejsze jest. Czajnik i prąd w gniazdku! Ej, ale bajer! Jest też i woda w kranie! Jeszcze takich luksusów nie było, bo łóżko będzie nadzwyczaj twarde. W łazience fajnie, nie narzekam, ale bywało lepiej. Także tego...cenzura, bo kąpiel.

Wilgotne włosy i brak suszarki. Na szczęście jest w torbie. Wysuszone włosy to dobry znak. Znak, że jutro mniej więcej je ogarnę z rana. Ale nie jest to obietnica.

Woda zagotowana. Wlana w plastikowy kubek Knorra i kolacja zjedzona. Teraz już tylko...eh...przytulić się i spać.

Pozdrawiam Was z podłogi!

SLEEP WELL ||QUEBONAFIDEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz