Wyszłam się przewietrzyć. Postanowiłam dowiedzieć się, co to są te ghoule. Chyba nie powinny być takie złe. Omijając fakt, że jedzą ludzi.
Postanowiłam wejść w małą, ciemną uliczkę, aby dowiedzieć się czegoś o nich. Nie wiem dlaczego akurat wybrałam uliczkę, ale coś mi podpowiadało abym tam weszła.
Byłam już poza "cywilizacją" i nadal niczego nie znalazłam, więc postanowiłam wrócić do domu. Już miałam się odwrócić, ale przeszkodził mi czyiś tors. Odsunęłam się od tego kogoś i podniosłam głowę do góry, aby zobaczyć kto to.
Przeraziłam się. Ujrzałam... człowieka ? Nie, to chyba nie jest człowiek. Miał czarne tęczówki i czerwone źrenice. Z oczu "wyrastały" mu czarne żyły.
Cofałam się do momentu w którym wypieprzyłam się się na ziemię. Podchodzi do mnie coraz bliżej. Zamykam oczy, aby nie musieć patrzeć na niego patrzeć.
Usłyszałam tylko huk koło mnie. Otworzyłam oczy i zobaczyłam staruszka a za nim tego, kto mnie zaatakował. Podszedł bliżej i wyciągnął rękę, abym mogła wstać. Złapał się jej i wstałam.
-Witaj, jak się nazywasz ?
-H-hiromi...- Powiedziałam przez zęby.
-P-Przepraszam, ale kim pan jest, i co tu się właśnie stało?
-Jestem Yoshimura, wiesz kim on był?
-Nie mam pojęcia...
-Dobrze , chodźmy gdzieś indziej, wszystko ci wyjaśnię- Pokiwałam głową i poszłam za nim.
CZYTASZ
•Odnaleźć siebie I || Tokyo Ghoul•
FanfictionWidzę go. Wygląda inaczej. Zaraz umrę, jestem za słaba. Gdybym mogła cofnąć czas, nic by się nie stało. Nikt by nie umarł - Nie ! Hiromi ! To już mój koniec. To moja wina W opowiadaniu pojawiają się przekleństwa