~13~

475 28 0
                                    

Obudziłam się spanikowana. Nie zwracając uwagi na cokolwiek wybiegłam z pokoju kierując się w stronę Kanekiego. Otworzyłam drzwi do pomieszczenia w, którym wczoraj go zostawiłam. Weszłam do pokoju, ale o dziwo nie było go tam. Postanowiłam zejść na dół. Widziałam go jak pomagał Tosi.

-Hej Kaneki, jak się czujesz? -Spytałam podchodząc do niego.

-Wszystko dobrze, dziękuje, że mi pomogłaś- Uśmiechnęłam się do niego.

-Tosia, mogę poprosić cię o pomoc? 

-Jasne, co się stało? -Spytała zmieszana.

-Będziesz mnie trenować? - Powiedziałam bardziej poważnym tonem. Pokiwała głową -Kiedy masz czas wolny?

-Akurat teraz - Wzięłam ją za rękę i wyprowadziłam ją z kawiarni.

-Gdzie idziemy?

-W jakieś odpowiednie miejsce.

-Ja znam dobre -Powiedziała i teraz ona prowadziła.

~

-Całkiem dobrze atakujesz, ale musisz jeszcze trochę popracować nad unikami -Powiedziała opierając się o ścianę. Siedziałam na ziemi próbując złapać oddech. Nie sądziłam, że to będzie takie wyczerpujące. 

-Jak myślisz, ile zajmie mi bycie taką silną jak ty?

-Hah, nie mam pojęcia. Ale mam nadzieję, że szybko -Zaśmiała się.

-Tosia -Powiedziałam i wskazałam aby kucnęła obok mnie -Ktoś na obserwuje.

-Też to zauważyłam, zachowuj się normalnie -Powiedziała i wstała strzepując ze swoich podkolanówek kurz -Wracajmy -Pokiwałam głową i zrobiłam to co ona. Wracaliśmy spokojnym krokiem rozmawiając i śmiejąc się. Przez chwilę zastanawiałam się czy poruszyć temat o małej Hinami i jej rodzinie. Ten kto nas śledzi może pracować dla kogoś, kto by z chęcią przyjął takie informacje. Zrezygnowałam z tego pomysłu.

Naszym oczom ukazała się kawiarenka. Weszliśmy do niej. Pożegnałam się z Tosią i ruszyłam w stronę pokoju. Otworzyłam drzwi i położyłam się na łóżku. Podniosłam ręce na których były rękawiczki. Zdjęłam je i przyjrzałam się nacięciom. Założyłam je  z powrotem. Dziwne, że nikt nie zwrócił na nie uwagi. Nie zauważyłam kiedy zasnęłam.

~

Obudziłam się późnym wieczorem. Nie mogąc dalej zasnąć poszłam napić się kawy. Podeszłam do blatu przygotowując potrzebne rzeczy. Po chwili napój był gotowy. Usiadłam do stolika. Pijąc rozmyślałam, co mogłabym zrobić i o facecie śledzącym nas. Pracował dla kogoś? Był czegoś ciekaw? Touka nauczyła mnie odróżniać mężczyznę od kobiety. Jedno było pewne, był to człowiek. Może był jednym z gołębi? Bardzo możliwe. Kończąc napój poszłam umyć kubek i ruszyłam w stronę pokoju. Sięgnęłam po książkę i usiadłam na łóżku. Godzinę później zasnęłam.

•Odnaleźć siebie I || Tokyo Ghoul•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz