6#

730 46 3
                                    

********kilka dni po ślubie ****
          W końcu skończyłam swoją bombę, teraz tylko czekacie dwa miesiące by twoja siostrzyczka urodziła.
           Wogulę nie utrzymywalas z nią kontaktu, ale z Rickiem widzisz siebie codziennie. Próbował zaprosić cie  do ich na kolacje, a ty miałaś zawsze wymówke że masz coś do zrobienia i nie możesz bo to praca, zdrowie czy nawet i opieka nad dziećmi z domu dziecka.
          Nagle dzwoni do ciebie telefon. To był Rick
-Halo, no cześć Rick co tam?
- Cześć (t/i), czy możesz szybko do szpitala Diana zaczęła rodzić.
- CO?! Za wcześnie o dwa miesiące
- Wiem, ale przyjęć proszę potrzebuje wsparcie bo straszliwie się stresuje.
- Okej już jadę
      Po tych słowach Rick się rozłoczył, a ty wsiadlaś do auta i pojechałaś tam gdzie miałaś pojechać  ( XD).
       Na miejscu zastałaś Ricka czekającego przed salą porodową.
- No i co, Jeszcze rodzi
-  Ta, jak mylisz czy to będzie chłopiec czy dziewczynka.
- Dziewczynka
        I tak po kilku minutach wybiega pielęgniarka i krzyczy
- DZIEWCZYNKA !
- CZYLI ZGADZAM !- i tak przekrzyczałaś kobieta. Rick od razu pobiegł do sali, do swojej ukochanej. Ty zaś podałaś ubranka pielegniarkom i patrzyłas jak ubierają twoją małą siostrzenice. Jak nieśli ja do Diany pobieglaś oczywiście też do nie tylko dla tego by poznać imię tego słodziaka. I pomyśleć że niedługo te słodkie stworzenie nie będzie  miało matki, ach cudnie, czyli nie będziesz musiała długo czekać.
          Ona miała na imię Beth. Teraz tylko czekać aż jej kochana mamusi wyjdzie ze szpitala, żeby zaatakować. Naszczęście Beth będzie w inkubatorze, a Rick w pracy wiec będziesz miała czas na pobycie się problemu.
**************************
No i kolejny rozdział do kompletu.
Dziękuję że ktoś tow ogóle czyta

To nie tylko przyjaźń- Rick x reader  [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz