To nie tylko przyjaźń- Rick x reader [zakończone]

14

...
- Może najpierw pójdziesz na spacer, później do castoramy...
- A na końcu do baru w wybranym przezemnie wymiarze- wtrącił się Rick.
- No dobrze - uśmiechnęła się.
    Po tej fascynującej rozmowie udaliscie się w stronę parku. Oczywiście po drodze nie mogło się obejść bez rozmów. Gadalicie głównie o tym jak zostałaś nauczycielką i o edukacji Mortiego.
- No dobra dam mu więcej czasu na naukę bo może będzie bardziej przydadny - wpadliscie w smiech po dwóch godzinach spaceru poszliscie do tej castoramy by zamówić ta muszę i za nią zapłacić. Miałam przyjechać jutro po południu  z hydraulikiem który ma ja zamontować więc fajnie.
- To teraz do baru - powiedział Rick
    Wyją ten dziwny pistolecik, nakierował na ścianę i utworzył portal. Rick tylko na ciebie spojrzał i wziął na ręce w stylu panny młodej w wszedł w portal.
  Byliście w tym samym miejscu co wcześniej. Straszliwie się bałaś że znowu będą tam ci faceci co chcieli cię zgwałcić. Udaliscie się w stronę tego baru cały czas byłaś blisko Ricka.
Weszliscie do budynku i znowu są powitania Ricka i znowu prośbę o grania w pokera i znowu wychowalanie jego jaka dobra,, Dupe" wyrwał.
Usiedliscie przy tym samym stoliku
- Znowu coś słodkiego moja lady? - pokiwalaś leko głową on wstał i poszedł zamówić. Minęło kilka sekund gdy zwrocilas uwagę na jedno słowo w jego wypowiedzi,,MOJA ". Zaczęłaś mieć wielkie zakłopotanie w głowie. Ale przerwali ci znów pijani faceci
- Czemu wolisz go od nas? My jesteśmy o niebo lepsi
-Spierdalać odemnie - krzyknelaś na nich
- O kotka pokazała pazurki. Plan B - na te słowa kopnelas faceta w brzuch na co się skulił z bólu.
- Który kolejny - oni tylko na ciebie popatrzyli, wzięli swojego kulacego kolegę i uciekli do swojego stolika.
- Ładnie sobie z nimi poradziłaś - uslyszalaś głos Ricka za twoich proców
- No - odpowiedziałaś. Rick usiadł na swoim miejscu z miną zaraz będzie.
    Spojrzałaś lekko na tych pijakow zaczepialskich niewinne piekne kobiety. Oni też na was patrzyli z  miną wściekłości i zazdrości.
No czusz bywa
...
*****
Polsat