🧚7🧚

2.8K 221 87
                                    

Yoongi w dalszym ciągu stał na polu papryczkowym.

"Gdzie to chuja pufnął ten głupek?* Myślał mężczyzna.

W tym samym czasie Jimin siedział spokojnie w domu.

Sztuczki ze znikaniem nauczył go V.
Żeby ją wykonać trzeba nawpierdalać się fasolki od Jina, JAK JEBNIE TO PUUF i spierdalasz przed smrodem. MAGIA.

Gdy tylko Jimineczka przypomniał sobie o Jinie od razu pomyślał żeby się z nim spotkać.

Jak pomyślał tak zrobił, pofrunął do domu kucharza.

Gdy dotarł na miejsce jego oczom ukazała się siostra Kuchmistrza Jina, Dzbanka.

Była to wróżka średniego wzrostu o długich, ciemno brązowych włosach, kształtnych czerwonych ustach i delikatnych, niebieskich skrzydłach.
Jak to V powiedział "[...]taka wróżka ŻE OHOHO."

Na twarzy Jimina pojawił się delikatny rumieniec.

-H-hej...- ledwo z siebie wyksztusił

- Hejka, chcesz coś zjeść czy porozmawiać z moim bratem?

- Chciałbym Zjeść twojego brata i przy okazji porozmawiać z jedzeniem

-Co?

-Znaczy porozmawiać z twoim bratem i przy okazji coś zjeść

- Okey... JIN JAKIŚ PSYCHOL DO CIEBIE!

Jimin siedział w restauracji Jina, zajadał się swoją ulubioną potrawą i rozmawiał z przyjacielem.

🧚Jimineczka i Mroczny Wróżek 🧚  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz