[22]

122 11 0
                                    

Co doprowadziło do planowanego zbliżenia Parka z Kimem pod ścianą salonu. Ich usta niespodziewanie się połączyły. Trwało to niecałe 30 sekund. Jednak dla chcącego nic trudnego. Tae chciał więcej, nie ważne z kim i jak on po prostu chciał seksu w tamtym momencie. Wszyscy będąc zajęci sobą nie zwracali uwagi co robią znajomi. Muzyka wciąż zagłuszała wszystkich wokół. Dopóki zza roku domu nie dobiegły syreny policyjne. Muzyka natychmiast ucichła wszyscy się zerwali uciekając przez okna. Została tylko garstka osób wraz z Tae i Jiminem. Chłopcy szybko ogarnęli dom i poukrywali butelki. Dom ponownie wrócił do stanu używalności. Ostatecznie wszyscy się ewakuowali. Jimin próbując zapanować nad sytuacją usiadł na kanapie i zaczął myśleć co ma zrobić. Nagle po pokoju rozbrzmiał sygnał telefonu Taehyunga.
- Zbieraj się, czekam w samochodzie za domem twojego przyjaciela.
- Haloo?? Nie znam Cięę idź sobiee.
- Tae ogarnij się tu Jungkook.
- Ooo kochanje a co ty tu robjisz?
- Albo wyłazisz przez tylne okna albo policja Cię zaraz zgarnie.
- A skąd wiedziałeś?
- Opowiem Ci później, też miałem dziś zabiegany dzień.
- Iiiiidę Romeoo!
Tae kierując się w stronę okna na pożegnalne krzyknął do Jimina.
- Stary ja się ewakuuje mój Romeo wrócił po mnjeee. Idziesz teeż?
- Zostane żeby ogarnąć sytuację już mam plan jak ich spławić.
- Kolejny plan...żeby tylko poprzedni z Tae wypalił. Szlag by to! Oby ten z policją chociaż zadziałał - Pomyślał.
- A to narazie mój kochaniutki, fajnie się z tobą bawiłem wiesz buzi.
Wyskakując przez okno, Tae wylądował z twarzą w trawie. Po cichym "japierdole", wstał i się otrzepał. Kołysząc się na nogach pobiegł do samochodu. Wsiadł.
- Co ty byś beze mnie zrobił idioto. -  Powiedział po czym ruszył w stronę swojego domu.
- Może i jestem idiotą, ale przynajmniej twoiim. Wiesz na co mam ochote Kookie?
- Mhm?
- Na skakanie na twoim penisie.
- Idiota.. Jesteś pijany i naćpany i jedziemy do mnie żebyś wytrzeźwiał.
- Ale Kooooookie!
- Nie, później. Najpierw ważniejsze jest twoje zdrowie i stan a nie zachcianki.
Dojeżdźając zostawił samochód pod domem i biorąc Taehyunga pod ręcę pomógł mu wysiąść i dojść do domu. Oboje położyli się spać.

Eligible •vkook/taekook•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz