Siedem syren pt.1

365 28 10
                                    

✨Enjoy!✨

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

✨Enjoy!✨

POV T/I

Słyszałaś stłumione głosy, które sekunda po sekundzie były coraz bliżej Ciebie. Nie mogłaś skojarzyć do kogo należą ponieważ ich nie znałaś. Zdawało się, że o kimś mówią.

''Dalej jest nieprzytomna?'' powiedział aksamitnie gładki głos.

Czy oni mówią o Tobie?

''Tak dalej jest, nie widzę żeby się jeszcze obudziła'' kolejny głos dobiegł z Twojej prawej strony.

''Aish wiedziałem, dlaczego zaufałem Ci z teleportowaniem hyung?'' poczekaj, ten głos brzmiał jak...

Twoje oczy się otworzyły i pierwszą rzeczą jaką ujrzałaś była para brązowych oczu, które znajdowały się bardzo blisko Twoich.

''Hej słodziutka!'' właściciel oczu powiedział nonszalancko.

Przerażony krzyk wydobył się z Twoich ust, para rąk natychmiastowo oderwała od Ciebie chłopaka. Nagle znajoma twarz pojawiła się po Twojej prawej stronie spoglądając na Ciebie ze słodkim uśmiechem. To był czarnowłosy mężczyzna, którego widziałaś wcześniej.

''Przepraszam za Taehyunga, mam nadzieję, że aż tak Cie nie przestraszył'' powiedział spokojnie patrząc na Ciebie.

''Ty.'' powiedziałaś zdziwiona patrząc na mężczyznę. 

Zanim zdążyłaś powiedzieć coś więcej następna głowa pojawiła się za plecami mężczyzny. Twoje oczy się powiększyły, gdy zobaczyłaś blondyna, którego znałaś zbyt dobrze albo przynajmniej zdawało Cie się, że go znałaś.

''TY!'' krzyknęłaś pokazując palcem na twarz Jimina wstając z sofy, na której leżałaś.

Mina Jimina ze spokojniej zmieniła się na przestraszoną. Gdy zaczęłaś się zbliżać chłopak cofnął się ostrożnie o kilka kroków. Ty z drugiej strony nie czułaś żadnego strachu jak wcześniej, teraz przepełniała Cie tylko złość.

''Park Jiminie, Ty mały dupku. Jak śmiesz najpierw mnie atakować jak jakiś psychopata a teraz mnie jeszcze porwać?!'' zawarczałaś kładąc ręce na swoje biodra.

''Wszystko będzie miało sens jeśli usiądziesz i wypijesz herbatę'' powoli się odwróciłaś i ujrzałaś tego samego czarnowłosego mężczyznę ''Po prostu usiądź, wszystko będzie w porządku'' kontynuował a jego delikatny głos sprawił, że wróciłaś by usiąść na sofie. Zanim wyszedł z pokoju złapał ramie Jimina i pociągnął go za sobą.

Nie wiedziałaś dlaczego, ale jakimś cudem byłaś spokojniejsza. Czekając na mężczyznę zaczęłaś rozglądać się po pokoju. Byłaś w dużym pokoju z wysokim sufitem i małymi oknami przez co w pomieszczeniu było mało słońca. W zamian z sufitu zwisał wielki żyrandol, który oświetlał pomieszczenie. Naprzeciwko Ciebie stał piecyk a obok niego dwa skórzane krzesła, które pasowały do wystroju. Na środku pokoju znajdował się czarny stół, w którym odbijało się światło. 

Follow My Tune - Jimin x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz