Strona Cassandry
Obudziłam się o 7:30. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się w jeansy oraz siwą bluzę. Włosy związałam w kucyka i trochę się pomalowałam.Jest 8. Wszyscy jeszcze śpią więc nie będę ich budzić ale za to obudzę Holly. Wzięłam w rękę telefon i wybrałam numer do przyjaciółki.
-No halo
-Hej Holly, przepraszam, że Cię budzę ale mam prośbę
-Wsumie to mnie nie obudziłaś, a o co chodzi ?
-Chciałam pójść...do Lucasa- po moich słowach zapada głucha cisza po drugiej stronie słuchawki- Jesteś ?
-Tak, tak. Lecz nie jestem pewna co do twojego pomysłu
-Dlatego chcę abyś poszła z mną
-Załóżmy, że się zgadzam
-Dziękuję, jesteś kochana
-Ale...-Yhym zaczyna się- Po ci ty chcesz tam iść ? I skąd ten pomysł aby tam iść ?
-Stwierdziłam, że chcę wysłuchać wyjaśnień Wojtka ale Lucasa też. Potem się wszystko racjonalnie przemyśli
-Pójdę tam ale pod jednym warunkiem !-po usłyszeniu tego wywróciłam oczami
-Jakim ?
-Idziemy tam, rozmawiamy z nim chwilę na naszych warunkach, a potem od razu wychodzimy
-No niech będzie
Postanowiliśmy, że do szpitala zawiezie nas szofer blondynki. Dziewczyna stara się nie korzystać z tego transportu no ale teraz to nasza jedyna opcja. Wzięłam z koszyka jedną brzoskwinie , a potem poszłam jeszcze ubrać.
Po jakimś czasie auto parkuje na parkingu przy szpitalu. Ja oraz Holly wychodzimy i kierujemy się w stronę wejścia do budynku. W recepcji powiedziano nam na jakiej sali znajduje sie chłopak. Winda zawiozła nas na trzecie piętro, a potem odnaleźliśmy dane drzwi.
-Cass- mówi Holly gdy łapie za klamkę
-Tak ?
-Pamiętaj, że jeśli zacznie swoje chore gry zaraz wychodzimy
-Dobrze kierowniku- odpowiadam jej żartobliwie i wchodzę na sale
Brunet leży na ostatnim łóżku przy oknie. Jak go zauważyłam, flaki mi się ścisnęły. Powolnym krokiem ruszyłam razem z Holly w jego kierunku. Jak usłyszał tupot skierował wrok ku nam i zaczął się głupio uśmiechać.
-Kogo moje oczy widzą ?
-Misia Gogo- coś czuję, że Holly nie będzie go oszczędzać podczas tej rozmowy
-Co tak ostro słoneczko ?
-Słoneczko ?-mówi i się śmieje- śmieszny jesteś chłopczyku
-Dobra skończcie- przerywam ich "kłótnie"-Mamy do ciebie sprawę
-A co znudził ci się już ten fagas ? I przyszłaś do normalnego faceta- i te jego pojebane iskry w oczach...
-Nikt mi się nie znudził, a jeśli ty masz swoje chore wizje to już nie chce z Tobą rozmawiać
-Gadaj- powiedział gdy już miałyśmy wychodzić
-Może grzecznij ?-tresura Holly haha
-Jaśnie Panie niech uraczą mnie swymi jedwabnymi głosami, które będą cudem dla mych uszu
-Nie odstawiaj teatrzyków-co ja w nim widziałam ?!?
-Dobra, mów co chcesz
-A więc...jak to było ?
CZYTASZ
BoysBand || FELIVERS [ZAKOŃCZONE]
FanficCassandra to 16-letnia dziewczyna mieszkająca w Londynie. Ma starszego brata Alana którego odwiedzą przyjaciele z Polski. Cass nie lubi chłopaków od zawsze... Czy zdoła z nimi wytrzymać ? A może jeden okaże się jej miłością ? Zapraszam do czytania...