twenty seven | stenbrough

1.9K 168 81
                                    

coming out dla rodziców

- pierwsi dowiedzieli się państwo Denbrough, tak właściwie to przypadkowo

- Stanley przyszedł odwiedzić Billa i akurat, gdy całowali się w jego pokoju weszła tam jego mama

- ciężko opisać jej reakcje, nic nie powiedziała ale jej wyraz twarzy mówił zdecydowanie więcej

- chłopcy czuli się źle i niezręcznie, ale stwierdzili, że skoro i tak już wiedzą to wypadałoby z nimi porozmawiać

- zeszli więc na dół i usiedli z rodzicami przy stole

- Bill zaczął mówić, że on i Stan są parą i bardzo im na sobie zależy

- Uris przeprosił za to, że nic im nie powiedzieli, ale po prostu się bali

- "od jak dawna?" spytał Pan Denbrough

- "od paru miesięcy"

- "dzieci, i wy tak długo to ukrywaliście"

- małżeństwo nie wiedziało co powiedzieć, sytuacja była bardzo niezręczna, ponieważ oboje musieli przetworzyć wieje informacji związanych z tym, że ich syn spotyka się z chłopakiem

- ogólnie akceptowali homoseksualizm, ale sprawa wyglądała z deka inaczej, gdy tego częścią był Bill

- Po chwilowym namyśle (cisza ta była okropnie nurtująca i przerażająca dla stenbrougha) powiedzieli, że 'cóż, nie mamy na to wpływu, więc wiedzcie, że was akceptujemy, ale pamiętajcie że związek to bardzo poważna i delikatna sprawa'

- chłopcy odetchnęli z ulgą, ale nie na długo, ponieważ wiedzieli, że będą musieli oznajmić to także rodzinie Uris, a Stan miał przeczucie, że nie skończy się to tak dobrze



- parę dni później Stan powiedział swoim rodzicom, że zaprosił Billa na obiad; nie mieli nic przeciwko

- przez cały ten odstęp czasu chodził zestresowany i powoli go to niszczyło

- Bill starał się wmawiać jemu i sobie, że nie będzie tak źle, ale było to dość nieudolne

- Stan jednak wiedział, że muszą przez to przejść prędzej czy później

- Bill przyszedł 5 minut przed czasem

- zaczęli jeść w dobrym nastroju, Bill i Stan do tego momentu w ogóle się nie odzywali

- "mamo, tato, jest pewna ważna sprawa" Stanley nawiązał na chwilę kontakt wzrokowy ze swoim chłopakiem po czym kontynuował "wiem, że to um, niezgodne z prawem, że według was to niestosowne, obrzydliwe i złe i prawdopodobnie znienawidzicie mnie za to, ale muszę być z wami szczery...musimy z Billem być z wami szczerzy"

- państwo Uris wędrujące ze zdezorientowanym wzrokiem z Billa na swojego syna, i tak dalej

- "spotykamy się od kilku miesięcy, i zanim cokolwiek powiecie już od razu wam to mówię, że to nie jest jakieś moje widzimisię, ja go naprawdę kocham i zrobię dla niego wszystko, powinniście to zrozumieć, przecież też się kochacie"

- po tych słowach zapadła cisza, lecz nie na długo

- pan Uris wciągnął głośno powietrze przez nos i z zaciśniętą szczęką wstał

- "mój syn...gejem? czy ty chłopcze zdajesz sobie sprawę, jak bardzo grzeszysz w tej chwili? czy ty zdajesz sobie sprawę, jak bardzo zawodzisz swojego ojca?!!" - uderzenie w stół

- "wiesz ile trudu włożyliśmy w wychowanie cię na jak najlepszego człowieka, a ty przychodzisz nam tu i w ten sposób to lekceważysz?"

- "nie lekcewa-

-" DOSYĆ STANLEY! Dosyć...w tym domu nie będziemy tolerować takiego spaczenia, nie tego uczy nas nasza wiara!"

- po policzkach Stana zaczęły spływać gorzkie łzy, lecz to nie zraziło jego ojca do dalszych poczynań

-" Stanley, dziecko pomyśl czy warto? Chcesz sobie zrujnować życie jednym głupim błędem? Nie chcesz zejść na złą ścieżkę" odezwała się spokojniej matka Urisa

- "on nie myśli, jest idiotą, twierdzi że liczy się tylko on i właśnie próbuję zniszczyć to co przez tyle lat u niego szlifowaliśmy, powinienem dawno zrobić z tym chłopakiem porządek, w dupie mu się poprzewracało" mówił pan Uris szarpiąc Stana mocno za ramię

- "natychmiast proszę przestać! nie w ten sposób powinno się traktować swoje dzieci, to jest jego wybór i jego życie, nie możecie go do niczego zmuszać i powinniście go zaakceptować takim, jaki jest, to wasz syn do k-kurwy nędzy!" Bill po tym wybuchu zabrał płaczącego Stanley'a daleko stamtąd

- to był okropny dzień dla nich obojga, ale Stan szczególnie nie mógł się z tego otrząsnąć

- nie odezwał się aż do następnego świtu spędzonego w miękkim łóżku Billa

reddie & stenbrough °  headcanonsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz