Poproszę hotdoga XXL

416 30 3
                                    

OMG JUŻ MAM 1000 WYŚWIETLEŃ PRZY 12 ROZDZIAŁACH 😨😨
PODZIWIAM WAS ŻE MACIE TAKĄ MOCNĄ PSYCHIKĘ ŻEBY TO CZYTAĆ XDDDD
DOBRA TERAZ JEDZIEMY DO 2000 DAMY RADĘ.
MY NIE DANY RADY?
DOBRA ROZDZIAŁ XDDDD
⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️

Po jakże zacnym przedstawieniu na stołówce niestety nie najadłyśmy się jednym Ziemniakiem na widelcu, lecz muszę ,to powiedzcie... Był zakurwisty.

Całe szczęście, że była długa przerwa. Naprzeciwko szkoły był mały sklepik, w którym mogliśmy kupić coś do jedzenia, by trochę dojeść.

- Dobra dziewczyny co bierzemy?- zapytałam dziewczyn patrząc na plakat, na którym były kuszące propozycje hot dogów czy hamburgerów.
- ja chyba wezmę hot doga.

- Kurwa mać! Kani ty robisz to specjalnie!- Beta pełna wkurwia podeszła do mnie i walnęła mnie w głowę. Spojrzałam na nią morderczo- Ty wiesz pedale, że jestem na diecie a ty mi jeszcze proponujesz coś, co kocham nad życie i nie mogę się temu oprzeć!

- To tego nie bierz co za problem?- powiedziała jej brunetka, szukając zapewne żelków.

- A ja wam kurwa zrobię na złość!- tupnęła mocno nogą i podeszła do lady- Poproszę Hot doga XXL z grubą parówką i podwójną porcją sosu czosnkowego- odwróciła się do nas- miejcie na sumieniu moje kilogramy.

Każda z nas wzięła sobie po hot dogu.

Ja i Marta śmiałyśmy się z Bety, która obróciła się całą sosem. Trochę białego sosu poleciało jej na biust, co wyglądało bardzo dwuznacznie dla niejednego zboczeńca.

Gdy weszłyśmy do szkoły przed nami ,pojawił się nagle mężczyzna w jakby policyjnym uniformie.

-. A panienki gdzie były?- spojrzał na nas poważnie ,zakładając ręce na piersi.

- Wyszłyśmy na chwilę do sklepiku za rogiem- Opowiedziała Marta.

- Do sklepiku?- Spojrzał na nas, jakby nam nie wierzył. Podążyła za jego wzrokiem. Jego wzrok skupił się na biuście Bety, która nadal miała sos na hm.. Walnęłam się otwartą dłonią w twarz- Powiedzmy, że wam uwierzę. Na przyszłość pamiętajcie, że nie wolni wychodzić podczas przerw. Teraz muszę wam napisać pouczenie.

- O co mu chodziło ,z tym chyba wam uwierzę.

- Masz białe kropelki sosu na cyckach. Myślisz, że co mógł pomyśleć?- przewróciłam oczami.
Beta przez chwilę miała nad głową znak puforowania, ale po chwili chyba zaczaiła.

- Ale chuj. Tylko chuja ma w głowie ten chuj.

- Beata język! - wrzasnęła Marta, uderzając betę po głowie.

- Ile razy mam ci powtarzać, że Koreański! Też go używać! Zryj mniej tego masła!- walnęła brunetkę po głowie.

*Dźwięk dzwonka* dźwięk dzwonka*

- Co mamy teraz? - spytała ,wkurwia Beata.

- I to ja mam zaniki pamięci kurła? - odgryzła się Marta.

- Teraz jest Koreański. Idźcie beze mnie. Ja muszę iść do łazienki.

- Ok!- odpowiedziały razem i udały się do klasy.

Westchnęłam tylko na dwa tragizmy, z którymi się przyjaźnie, po czym ruszyłam w kierunku łazienki.

Już się odnajduje w szkole lepiej. Zawsze miałam problem w nowych szkołach, żeby się odnaleźć, ale teraz jest inaczej. Zdecydowanie.

Gdy przechodziłam obok małego składzika na produkty czyszczące ,usłyszałam znajomy mi głośno który dane było mi ,poznać już na początku.

- Pakujesz się w kłopoty. Zniszczysz sobie życie przez tę małą rudą- miałam zignorować to, ale gdy usłyszałam słowo "ruda" zdałam sobie sprawę, że tylko jedna osoba w tej szkole ma takie włosy. Podeszłam trochę bliżej uchylonych drzwi.

- Wiem co robię Suran. Nie wpierdalaj się w moje życie- poznaje ten głos.

- Posłuchaj Yoon ja cię szanuję ok? Ale nie podoba ,się co robisz. Co by było gdyby kto inny was zobaczył, a nie ja ?

- To miałby co oglądać- prychnął z wyższościa.

- Nie mam zamiaru znów ratować ci dupy Yoongi, ale pamiętaj kim ty jesteś. Jeśli chcesz to wszystko zniszczyć droga kurwa wolna. Jeśli Dragon się dowie ,będziesz miał przejebane.

- Niech się dowiaduje. Koło dupy mi to lata. Robię co, chce i jak mi się podoba i oczyścić z kim chce. Jak mnie wyjebie ,płakać nie będę.

Usłyszałam jak ktoś się, zbliża.
Kurwa jak mnie nakrętką, że podsłuchuje, będę w dupie.

Nagle ktoś złapał mnie w okolicy talii i zakrył mi usta dłonią.

Pociągnął do jakiegoś nieznanego mi pomieszczenia.

Nie bałam się. Znałam bardzo dobrze perfumy osobnika.
Gdy zdjął dłoń z mojej twarzy ,przybliżył się i pocałował mnie namiętnie i zmysłowo.

Nie jestem przyzwyczajona to jakiego przebiegu spraw.
Przyznam się szczerze, że ja nie umiem się całować i nikt inny mnie nigdy nie całował. Chyba że mama się liczy, jak byłam mała
Ta wiem ,mam zajebiste doświadczenie.
Odsunął delikatnie twarz, lecz dalej trzymał mnie w objęciach.

- Mamusia nie uczyła, że nie wolno podsłuchiwać?

Kpopowy Harem Szkolnego PersoneluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz