Drzwi... Ból...a To dopieo początek

973 49 2
                                    

Nim zorientowałyśmy się, co właśnie się stało Marta w dość dziwnej pozycji leżała na ziemi. Dostrzec mogliśmy dość czerwone kółko na jej czole.

- Pfff tam myślałam, że tak będzie- machnęłam tylko ręką. Dla naszej paczki takie sytuacje były niemalże codziennością.

- Ja wiedziałam, że coś od jebiemy, ale że tak już na początku? Zadziwiacie mnie laski- Beta zaczęła klaskać.

- Ała- poszkodowana zaczęła pocierać bolące miejsce- Ja nie wierzę! Jak można nie umieć otwierać drzwi?! Jak tylko ten palant się pokaże, to mu wyjebie- już miałam coś dodać, lecz drzwi od klasy uchyliły się szerszej. Za nich wyszedł wysoki dobrze zbudowany mężczyzna o blond włosach.

- Co wy takie ciche? Chodźcie i mi pomóżcie- odwróciła się w naszym kierunku. Nie zauważyła, nawet jak mężczyzna pochylił się nad nią.

- Powinnaś, zwracać się do pana palanta z odpowiednim szacunkiem skoro jest nim twój wychowawca- patrzył na nią poważnym wzrokiem, lecz po chwili jego wzrok spoczął na nas- A wy co tak stoicie? Spóźniłyście się i jeszcze robicie zamieszanie. No już do klasy.

- O ja pierdziele- Skomentowała Beta, nadal patrząc w miejsce, gdzie stał nasz nowy wychowawca.

- Idealnie to ujęłaś- przyznała rację brązowowłosa podnosząc się z ziemi.

W końcu weszliśmy do sali. Klasa była dość duża, a uczniów było może z 15 razem z nami. Każdy przyglądał się nam jakbyśmy były z innej planety. W sumie coś w tym jest. Wyróżniałyśmy się i to bardzo. Beta miała krótkie czerwone włosy a na szyi przewieszone złote duże słuchawki. Marta była brunetką, lecz oryginalności dostawały jej białe pasemka, które były zaplątane w warkoczyki. Natomiast ja byłam blondynką z jasnymi końcówkami. Nigdy nie lubiłam swoich oczu, więc zakrywałam je pod czerwonymi soczewkami.

- W końcu. Usiądźcie tam, gdzie są wolne miejsca- skinął na nas wychowawca.
Usiadłyśmy w przedostatniej trzyosobowej ławce.

- Jak już mówiłem, lecz nie każdemu było dane to usłyszeć- spojrzał na nas — Nazywam się Kim Nam-Joon. Jestem waszym wychowawcą oraz nauczyciel języka angielskiego. Oczekuje od moich uczniów zaangażowanie i dojrzałość- kiedy padło to słowo ja i Marta spojrzeliśmy na Bete chichocząc pod nosem.

- Pierdolcie się w kluchy nieumyte- chciała zachować ciszę, lecz raczej jej się nie udało.

- Panno Beato. Wstań- wstała od razu- chcesz za mnie poprowadzić tę lekcję?

- Nie profesorze Kim- opowiedziała.

- Tak myślałem. Więc siadaj i nie odzywaj się, więc jeżeli nie zostałaś o to poproszona.

- Tak. Proszę wybaczyć- ukłoniła się w geście przeprosin i usiadła.
Już wiem, że angielski nie będzie należał do moich ulubionych przedmiotów.

- Analizując, wasze świadectwa stwierdziłem, że podziale klasę na trzy grupy. Grupa A będzie miała dodatkowe zajęcia z wychowania fizycznego plus do wyboru taniec bądź gimnastyka akrobatyczna. Grupa B będzie miała kładziony nacisk na komponowanie oraz biologię. Natomiast grupa C będzie miała rozszerzoną matematykę oraz angielski. Będzie istniała również możliwość, uczestnictwa ma kółka dodatkowe. Nasza szkoła ma iść dość sporo. Rozdam każdemu z was wasz plan i możecie już iść. Na dzisiaj to już koniec. Jutro zaczniesz się przygoda.

Jak się okazało po rozstaniu planów każda z nas była w innej grupie. Czuję ogarniający mnie smutek. Zawsze byliśmy razem w klasie i grupie.
Teraz wszystko się zmieniło. Zapewne trudno będzie mi się przyzwyczaić.

Dzień rozpoczęcia był burzliwy, a co będzie z pozostałymi dniami ?

Kpopowy Harem Szkolnego PersoneluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz