LICEUM! MOŻNA SIE WYCOFAĆ?

1.1K 54 1
                                    

-Kani zaraz mnie wkurwiasz, mimo że już jestem wkurwiona, to będę jeszcze bardziej a ty dobrze, wiesz, jak wyglądam, jak jestem wkurwiona!- Beta z całych sił próbował, mnie popchnąć, bym w końcu, ruszyła nogami do przejścia przez bramę, lecz należę do osób upartych i nie należy to do zadań łatwych. Mimo że mnie pchała i kopała po tyłku stałam w miejscu jak przyklejona Superglue.

- Po pierwsze nadużywasz, słowa „wkurwiona” a po drugie Kani zachowujesz się jak dziecko. To tylko nowe liceum. Ogarnij dupsko i się rusz- Marta zwana również mamuśką w naszej paczce jak zawsze próbowała mnie doprowadzić do porządku.

Miałam w naturze to, że panikowałam przed pójściem w nowe miejsce. Objawiało się to chwilowym paraliżem.
Jak miałam pięć lat i po raz pierwszy miałam, iść, skorzystać z toalety zamiast nocniczka, było podobnie
Zawsze, była dziwnym dzieckiem i zostało mi to do dzisiaj.
- Moja wina, że często się wkurwiam!? Nawet pieprzona melisa nie pomoże.

- A ktoś obiecywał, że w nowym roku będziesz grzeczna. Czekaj jak to szło?
"Będę dojrzalsza a bluźnierstwa, zastąpię literackim słownictwem, że sam Mickiewicz mi pogratuluje"- Marta dumnie próbowała przytoczyć słowa Bety, która składała obietnice w wakacje. Czerwonowłosa tylko prychnęła.

- Pieprzyć dojrzałość- machnęła ręką.

- Dobra ja nic już nie mówię, ale chcę przypomnieć, że za dwie minuty mamy rozpoczęcie w klasie i zapoznanie z wychowawcą. Jeżeli mamy zdążyć musimy dać z buta. Trochę opciach spóźnić się już na początku.

- Ja... Nie chcę! Chcę do domu! Do łóżka pod kocyk albo lepiej! Chcę być znów małym dzieckiem! Dajcie mi tu wróżkę z kopciuszka albo tego dżina z lampy-w końcu udało mi się coś powiedzieć.

- Nie trzeba. I tak już jesteś wielkim dzieckiem bez żadnej magi kochana- brunetką poklepała mnie po ramieniu. Kochana przyjaciółka.

- Mam to w dupie. Już się wkurwiłam!

- i znów- wtrąciła Marta.

- Nie mam zamiaru się spóźnić przez tę leniwą kluchę! Marta bierz jej nogi a, ja biorę ręce. Same ją tam zabierzemy.

-Co!- krzyknęłam, patrząc na moje przyjaciółki z przerażeniem.

- Karmelgówno wiesz? Jak coś nie jestem delikatna- Beta podeszła do mnie i bez ostrzeżenia złapała moje ręce a Marta, zrobiła to samo, tylko że z nogami. Czułam, jak odczepiam się od ziemi.
Próbowałam się wyrwać, lecz wyglądało to, jak wijąca dżdżownica.

- lepiej się nie wyrywaj, bo upadniesz na dupę- poradziła Marta.

Dziewczyny niosły mnie tak przez cały długi korytarz. Te przedstawię, nie uszło, bez ciekawskich spojrzeń uczniów i naszych obecnych nauczycieli.

Wszyscy patrzyli na nas wzrokiem mówiącym " kogo myśmy do tej szkoły wpuścili"

Zajebiście. Pierwsze wrażenie już za nami

"Idąc" tak minęłyśmy wysoką kobietę o blond włosach i w białym fartuch a obok niej stał mężczyzna również w fartuchu, który ze skopieniem wpatrywał się w gumową kaczkę.

Kobieta spojrzała, na nas jak na idiotów a mężczyzna, nie oderwał wzroku od zabawki.

- Nowy rok nowi debile do wychowania- Potarła leniwie oczy Muszę już przygotować się mentalnie- miała, bardzo głośny i donośny głos co skutkowało tym, że bez problemu mogłyśmy ją usłyszeć.

- Pan kurczak nie z takimi problemami miał do czynienia. Prawda- mężczyzna spojrzał na gumowy przedmiot. Oczekując odpowiedzi której nie dostał- Nie martw się mój drugi. Przetrwamy. Musimy-przytulił do piersi zabawkę.

- Musisz, jeszcze raz wyjaśnić mi, czemu jesteś psychologiem, bo dalej trudno mi to pojąć.

- Moje oczy- wskazał na swoje oczy- przedzierają się do duszy każdego. Wystarczy jedno spojrzenie- po czym poszedł.

Nasza klasa była na trzecim piętrze. Podziwiam je za to, że mężnie wznosimy 51 kilogramów żywego mięsa, którym byłam ja po schodach.

- Która to była klasa?- cała zdyszana ledwo spytała Beta.

- Tamta- Marta skinęła głową na klasę z napisem "English class ". Dziewczyny w końcu mnie postawiły.

- Fundujesz mi porządny obiad. Muszę uzupełnić stracone kalorie- czerwonowłosa walnęła mnie w tył głowy.

- Dobra dziewczyny wchodźmy w końcu, bo będziemy,miały przeje...- Marta nie zdążyła dokończyć, ponieważ dostała nagle drzwiami prosto w twarz*******.


Pierwszy rozdział za nami! Haremu jeszcze nie ma xDD. Tak z początku nie wypada.
Zobaczcie dalej😏😏
Do zobaczenia !!

Kpopowy Harem Szkolnego PersoneluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz