ROZDZIAŁ 11

188 11 3
                                    

Michał POV.

Gdy odeszłem od tego debila, chciałem rozpocząć swój plan. Problem w tym, że nie mogłem nigdzie znaleźć Oli.

Okazało się, że była w toalecie. Kiedy tylko wyszła, zaciągnąłem ją do jej pokoju.

-Co robisz?-spytała oburzona.
-To-pocałowałem ją, lecz ona nie oddała pocałunku.
-Michał o co ci chodzi?! Możesz mi to wytłumaczyć?!-krzyknęła.
-Ola, kocham cię jak nikogo innego, proszę daj mi szansę-zacząłem ją błagać.
-Niestety, ale mam już chłopaka. Kocham Martinusa.

Spodziewałem się tej odpowiedzi.

-A co powiesz na to?- pokazałem jej mój photoshop.
-O mój boże... nie, nie, to niemożliwe!-krzyknęła wyrywając telefon z mojej ręki i biegnąc na dół. Tak! Mój plan wypalił! Pobiegłem za nią.
-Jak mogłeś!-usłyszałem krzyk Olci w łazience.
-Co się stało?-zdezorientowany Martinusek nie spodziewał się pewnie takiego zwrotu akcji.
-Jak mogłeś mnie zdradzić!?
-Co!? Nie zdradziłem cię! Kto ci takich głupot nagadał?!
-Spójrz tylko na to zdjęcie. To nie jesteś ty prawda?
-Boże Ola... Kogo to telefon?-o nie , tylko nie to...
-Michała...
-Właśnie. Nie widzisz, że to zwykły photoshop? Pewnie chciał nas skłócić...
-Rzeczywiście...

No nie... prawie się udało!!!

I tak jeszcze będzie moja!

Aleksandra POV.

-Właśnie. Nie widzisz, że to zwykły photoshop? Pewnie chciał nas skłócić...
-Rzeczywiście...

Nie spodziewałam się tego po Michale. Przecież to mój przyjaciel...
Muszę z nim porozmawiać.

-Michał?-wyszłam z łazienki, szukając Michała.
-Tak?
-Dlaczego to zrobiłeś? Naprawdę nie zauważasz tego jak ja go kocham?
-To zwykły dupek! Nie pasujesz do niego! Niech sobie znajdzie jakąś Norweżkę i żyje w spokoju, a nie ciebie!
-Michał! Ja go kocham! Myślałam, że jesteś moim przyjacielem. Myliłam się.

I odeszłam.

Martinus POV.

Siedziałem w pokoju Oli, gdy nagle ona wparowała do niego cała zapłakana.

-Kochanie, co się stało?!-jak ten debil coś jej zrobił, nie wybaczę tego sobie.
-Myślałam, ż-że t-t-to m-mój przy-przyjaciel...
-Nie zawracaj sobie nim głowy...
-Przezywał cię...
-Boże! Czy on naprawdę nie może zrozumieć, że nie może mieć wszystkiego czego chce?!

Teraz w pełni się na niego wnerwiłem. Chciał wojny, będzie ją miał.

~337 words~
Spodziewaliście się tego?

Piosenka || M.G✔ >KOREKTA<Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz