Nie wiem jakim cudem, ale rocznica

14 6 5
                                    

Tak.

Dzisiaj mija dokładnie rok od tego jak obejrzałam pierwsze odcinki YowaPeda.

Cały rok siedzenia w rowerowym piekle, łał.

Rok wielbienia kolarstwa, oglądania cracków, kochania Hayato i męczenia ludzi żeby obejrzeli YP.

Tak naprawdę nadal nie obejrzałam czwartego sezonu, ale to część mojego planu na życie.

Ale naprawdę tęsknię za pierwszymi sezonami.
Teraz słuchając Glory Road, Be As One i pierwszych openingów zaczynam płakać.

Co jeszcze mogę powiedzieć?

Gdyby nie YowaPeda nie zaszłoby naprawdę dużo sytuacji i byłabym zupełnie innym człowiekiem.

No i dziękuję wszystkim którzy jakkolwiek czytają tą książkę. <3

Nie umiem pisać takich rzeczy.

I no, może ostatnio ta książka ledwo żyje, ale kiedyś jeszcze będę wstawiać rozdziały częściej.

Wrócę tu pewnie za jakiś miesiąc albo dwa, papa!

A po co ci kolarzówka!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz