Pokazał jeden palec. Widziałem, jak zadrżał, na jego pośladku znajdował się lekko widoczny ślad mojej dłoni. Postanowiłem, że będzie dziesięć klapsów, tak na początek.
Przy siódmym słyszałem, jak pociąga nosem, ale nie mogłem dać się zbajerować. Jeśli odpuszczę raz, to nie weźmie tego na poważnie. Trzeba uczyć dyscypliny od razu. Ryan powinien robić to bez potrzeby fizycznej, jedynie straszyć, ale to też pewnie robił. Na samą myśl o tym skurwysynie napiąłem wszystkie mięśnie.
Razem z dziesiątym naciągnąłem jego bokserki, jak i spodnie na pupę.
– Poczekaj tu, przyniosę ci coś do jedzenia, co powiesz na...
Zaczął machać do mnie ręką, więc ściągnąłem brwi. Kiedyś normalnie mówił, co się stało, że przestał? Zaczął się nerwowo rozglądać, a zauważając coś odetchnął z ulgą. Na czworakach podszedł do szafki nocnej po drugiej stronie łóżka i wrócił z kartką i długopisem. Na jego twarzy ciągle malował się grymas, czego przyczyną był piekący tyłek. A pewno na długo o tym nie zapomni.
Nabazgrał coś na papierze i podał mi go. I najlepsze jest to, że to wcale nie były bazgroły. To były narysowane tosty z tymi wszystkimi cieniami i innymi detalami. Zapewne rysował zamiast mówienia i teraz wychodziło mu to naprawdę dobrze.
– To będą tosty.
Zostawiłem go w mojej sypialni i zbiegłem do kuchni zrobić mu kolację. Jeśli nie będzie się odzywał będę się dziwnie czuł. Sam w domu z hybrydą, która nie piśnie nawet słówkiem. Miałem nadzieję, że po jakimś czasie obdarzy mnie zaufaniem i da mi usłyszeć swój głos.
Byłem strasznie zdziwiony, że jest w stanie zapanować nad sobą i sprzeciwiać się swojej naturze. To może być dobre wyzwanie. Powinniśmy odkrywać, poznawać to, co stworzyliśmy.
Po kilku minutach zaniosłem Niallowi gotowe tosty i usiadłem w fotelu obserwując, jak bierze jednego w dłonie. Posłał mi zdezorientowane spojrzenie.
– Pewnie jadłeś wcześniej sam, co? – spytałem, choć nie liczyłem na odpowiedź. Pokiwał jedynie głową na tak i ugryzł kawałek tosta. Otworzyłem szerzej oczy widząc jak jego ząbki błyszczały. Były bielsze niż innych hybryd. – A... Umiesz mówić czy po prostu nie chcesz?
Spojrzał na mnie i jego oczy wydały się niewinniejsze, delikatniejsze. Rozchylił wargi, ale nie odpowiedział. Westchnąłem.
– Zjedz i pójdziesz wziąć prysznic. – Przypomniało mi się, że miałem powiedzieć mu reguły. – Potem wszystko ci opowiem.
Po zjedzeniu kolacji Niall ruszył za mną do łazienki. Przyniosłem mu puchaty ręcznik i jakieś ciuchy do spania. Nie chcę, aby maił jakikolwiek kontakt z przeszłością. Po odebraniu go ze szkoły pojadę z nim na zakupy.
– Muszę cię sprawdzić. – Drgnął, czekał aż wyjdę, ale musiałem się upewnić. Stanąłem kilka metrów przez nim i przejechałem wzrokiem po jego niższej sylwetce. Kompletnie nie wyglądał na szesnaście lat. – Rozbierz się do bielizny.
Blondyn ściągnął brwi i skrzyżował ręce na piersi. Widziałem, że ledwo powstrzymuje się przed wykonaniem mojego polecenia. To zawsze coś.
– Niall – warknąłem, a chłopak spłaszczył uszka. Robił to cały czas, gdy się poddawał.
Chłopak szybko wykonał moje polecenie i trzymał w dłoniach swój ogon, jego wzrok skierowany był na białe kafelki. Jego skóra była blada, nie był jakoś bardzo zbudowany, przeciętny to dobre określenie.
Pokonałem dzielącą nas przestrzeń i przyjrzałem się z bliska jego skórze. Kiedy nic nie zauważyłem obróciłem go tyłem. Nabuzowało się we mnie, na jego plecach były już blade ślady od uderzeń.
– To pasek? – Przejechałem dłonią po zaczerwienionych śladach, przez co zadrżał. Potargałem jego blond czuprynę zahaczając o uszka, które od razu wystrzeliły w górę. Usłyszał coś. – Wykąp się, możesz sobie wybrać jakiś żel. Wróć potem do mojej sypialni, zaprowadzę cię do twojego pokoju.
Opuściłem łazienkę i zszedłem do salonu. Z nudów włączyłem telewizor i zacząłem oglądać pierwszy lepszy film. Nie wiem ile tak siedziałem, ale po usłyszeniu stukania odwróciłem się w stronę schodów. Niall wychylał się delikatnie zza rogu, jego uszka ciągle się ruszały.
Wstałem i zacząłem iść do swojej sypialni. Niall szedł za mną grzecznie. Miał na sobie moją za dużą koszulkę, która zakrywała mu pupę, ale miała dziurę na ogon. Ściągnąłem brwi.
– Jak zrobiłeś dziurę na ogon? – spytałem, gdy usiadłem na krawędzi łóżka. Niall podszedł do biurka w rogu pokoju i ze spuszczoną głową podał mi nożyczki. – Nie dostaniesz kary, ale tylko dlatego, że to już twoje ciuchy i możesz robić z nimi co chcesz, tylko następnym razem pytaj się mnie o takie rzeczy, okey?
Poklepałem miejsce obok siebie i hybryda od razu usiadła na wskazanym miejscu, uśmiechnąłem się do siebie.
– Powiem ci teraz o zasadach panujących tutaj. – Niall ruszył się nerwowo na swoim miejscu. – Każde twoje nieposłuszeństwo będzie karane. Kara zależeć będzie od tego, jak bardzo przesadzisz. Masz zakaz wchodzenia do mojego gabinetu będzie pukania, jedynie, gdy się zgodzę. Jeśli będziemy gdzieś wychodzić masz trzymać się blisko mnie i nie odchodzić. Pod moją zgodą będziesz mógł zapraszać swoje rodzeństwo, ale zapewne od jutra nawiąże kontakt z ich opiekunami, więc będziecie się całkiem często spotykał. Oczywiście jeśli nawiąże dobry kontakt.
Niall otworzył szerzej oczy przestraszony, ale szybko przybrał normalny wyraz twarzy i kiwnął głową, że wszystko zrozumiał.
Zaprowadziłem go do jego pokoju. Miał granatowe ściany i miękką wykładzinę w jakimś odcieniu szarości. Wielkie łóżko w rogu stało na podwyższeniu, miało mnóstwo poduszek w złotych i niebieskich kolorach. Po lewej stronie od wejścia było masywne biurko, na którym leżały poukładane różne bibeloty.
Naprzeciw łóżka był jako taki kącik na różne rzeczy. W ścianie były wyrobione dziury na książki i stały pod nimi dwie ogromne białe skrzynie. Obok były dwie pary drzwi, jedne prowadziły do garderoby, a drugie do jego łazienki.
Obok jego pokoju znajdowało się specjalne pomieszczenie dla hybryd, w razie, gdyby jakaś wpadła do niego.
– Rozgość się – powiedziałem zasłaniając czarne firany. Okno było na całą ścianę, więc gdy świeciło słońce całe pomieszczenie było oświetlone. – Wyśpij się, jutro do szkoły.
![](https://img.wattpad.com/cover/165820296-288-k628079.jpg)
CZYTASZ
In search of a guardian | Ziall
Fanfiction•Ziall | hybrid• Gdzie Niall po prostu chce odnaleźć osobę, która nie zostawi i szczerze pokocha. ©'In search of a guardian' - I_am_Teenage, 2018/2019 (zakończone)