Rozdział 8

718 45 1
                                    

*Perspektywa Steve

Z samego rana wraz z chłopcami zacząłem się pakować. Gdy skończyliśmy to przenieśliśmy się do Hogwartu. Gdzie czekał na nas Albus. Jak się okazało to nie był on sam, ponieważ rozmawiał o czym z Blackami. Ale pozwolił nam zostać. A ja musiałem przyznać że ci nic się nie zmienili po tylu latach. Z wyjątku tego że Remus w przeciwieństwie do swojego męża dorósł.


Rozmowa

Steve: Witaj Remusie, Syriuszu i Albusie.

Albus: Witajcie

Remus: To może my was zostawimy - powiedział Remus

Na co Albus powiedział, że dokończą rozmowę w posiadłości Blacków. Gdy Black i Lupin opuścili gabinet Dyrektora to zaczęła się rozmowa z Potterami

Albus: Bardzo się cieszę, że chcecie dołączyć do Zakonu Feniksa

Steve: My też się cieszymy, że możemy pomóc.

Albus: chociaż wolałbym w innej sytuacji

Steve: My też. Ale jest jeszcze jedna sprawa chcielibyśmy żeby młodzież uczyła się w Hogwarcie

Albus: Nie widzę problemu. Tylko mam pytanie którzy 

Steve: Charlus i Fleamor. Bo Diego i Hugo już skończyli

Albus: dobrze. A najmłodsi napisali już egzaminy?

Steve: Tak, jutro powinieneś dostać ich wyniki 

Albus: Dobrze, a co z przydziałem

Steve: We wrześniu

Albus: A do Zakonu dołączają tylko Diego i Hugo

Steve: nie cała gromada, ponieważ i tak próbowali by się dowiedzieć 

Albus: Rozumiem.

Steve: cieszę się 

Albus:  jutro dołączycie na zebraniu i przystąpicie do banku

Steve: Rozumiemy

Albus: Jeśli chodzi o pokoje to będą one tymczasowe, ponieważ za 6 dni przenosicie się wszyscy do jednej z posiadłości Potterów

Steve: Rozumiemy, ale której

Albus: W Szwecji 

Steve: dobrze

Albus: A jeśli chodzi o pokoje to każdy będzie miał osobno

chłopcy: nie widzimy problemu 

Albus: A wy będziecie mieli osobne i tu zwrócił się do Rafała i Adama 

Steve: Dobrze

Albus: to może przeniesiemy się do posiadłości Blacków 


Narrator

Gdy Syriusz i Remus teleportowali się do posiadłości Blacków. To udali się do kuchni gdzie były Narcyza i Dora. Po chwili na stole znalazły się herbaty i kawy. Syriusz powiedział im że Steve wraz z młodzieżą już rozmawiają z Albusem. W tym czasie Remus udał się do sklepu bliźniaków Weasley gdzie byli również Harry wraz z Ginny, ponieważ pomagali im przed jutrzejszym otwarciem sklepu.

Fred: część Remusie co cię do nas sprowadza

Remus: Ja do Harry'ego i Ginny

Harry: O co chodzi wujku? 

Remus: Niestety ale musisz wraz z Ginny wrócić do posiadłość, ponieważ w każdej chwili mogą się pojawić twoi kuzyni i wujek

Harry: Dobrze. No to do jutra chłopaki

Ginny: dokładnie

koniec rozmowy

Gdy pojawili się w posiadłości i weszli do kuchni aby zająć sobie miejsce to pojawił się Albus z krewnymi Harry'ego. Od razu wszyscy ze wszystkim się przywitali. Gdy tylko skończyli się witać i przedstawiać to Albus poprosił, aby młodzież poszła obejrzeć pokoje i posiadłość, ponieważ dorośli muszą porozmawiać. Gdy młodzież bez żadnych protestów miał już wyjść z kuchni to Narcyza poinformował ich że za godzinę będzie obiad.


*Rozmowa w kuchni*

Gdy młodzież wyszła zaczęła rozmowa

Albus: cieszę się bardzo że nie ma Molly, ponieważ ze spokojem możemy porozmawiać.  Wczoraj po waszym wyjściu miałem trzy problemy, ale do czasu gdy się dowiedziałem że będę musiał szukać jeszcze jednego nauczyciela

Remus: A jakie to są dokładnie?

Albus: Pierwszym są bliźniacy, ponieważ znowu całą grupą będą robić ciągle nowe żarty. Już myślałam że zostali mi z tej grupy tylko Potter, Ron, Ginny , Hermiona, Luna i Ron. 

Syriusz: Tu masz niestety rację

Albus: Drugim powodem jest że muszę znaleźć dwóch nowych nauczycieli 

Steve: A z jakich przedmiotów

Albus: Z Obrony przed Czarną Magią i Zaklęć 

Remus: Ale jak to zaklęć? 

Albus: Ponieważ Filius Filitwick musi wyjechać na stałe z powodu spraw rodzinnych

Steve: Jak potrzeba to ja mogę nauczać Zaklęć

Remus: A ja Obrony przed Czarną Magią 

Albus: Ale czy na pewno 

Razem: Tak

Albus: To mam coś z głowy, to może jednak Hogwart przeżyje. Trzecim jest to że nie mam pomysłu co zrobić związku Voldemorta

Razem: My też nie wiem 

Remus: A o czym chciałeś z nami pogadać

Albus: Już o niczym, ponieważ wszystko jest już uzgodnione 

razem: Dobrze 

Albus: A co porabiała młodzież przed naszym przybyciem 

Narcyza: Harry i Ginny pomagali bliźniakom w sklepie, ponieważ już jutro jest otwarcie ich sklepu 

Remus: Jeśli chodzi o Molly to wzięła Hermionę i Rona na zakupy

Albus: Rozumiem no to do jutra na zebraniu Zakonu, i mam prośbę przekażcie to reszcie.


*W tym samym czasie*

Harry: Gdzie chcecie się udać na samym początku do swoich pokoi, aby się rozpakować czy obejrzeć całą posiadłość

Razem: Na początek udamy się do swoich pokoi 

Harry: Dobrze to jak skończycie to zawołajcie Zgredka to on nas poinformuje i do was przyjdziemy


Narrator

Gdy tamci skończyli rozpakowywanie swoich rzeczy to udali się na przedpokój. Gdzie spotkali bliźniaków Weasley, którzy właśnie wrócili do posiadłości. Dlatego też zapytali się im czy wiedzą, który pokój ma Harry. Jak się okazało bracia Weasley zaproponowali im że ich zaprowadzą pod jego drzwi, ale ostrzegli ich aby nie wchodzili do środka tylko zapukali, ponieważ może być zajęty ich siostrą. Gdy to powiedzieli, to z pokoju wyszli Harry i Ginny. Dlatego też wszyscy zaczęli śmiać i przez ich śmiech Harry wraz z Ginny dowiedzieli się o co chodzi. Gdy tamci leżeli i się śmiali to Harry wraz z Ginny zeszli na dół aby pomóc Ronowi, Hermionie i Molly. Po chwili z kuchni wyszli dorośli którzy też chcieli się do wiedzieć o co chodzi. Jak im to opowiedzieli to wszyscy się już śmiali i udali się na obiad. Potem spędzili czas na rozmowie.


I Harry Potter - A co by było gdyby? (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz