zimna ręka

685 122 4
                                    

twoje żarty zawsze brzmią dziwnie;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

twoje żarty zawsze brzmią dziwnie;

Różowowłosy wyszedł z domu nie żegnając się z nikim. Do lekcji miał jeszcze dwadzieścia minut, a musiał jeszcze iść na przystanek, jechać autobusem i iść do szkoły.

Szedł szybkim krokiem aż w końcu usiadł na ławce przy przystanku i obserwował jak autobusy jadą w te i we w te. Niestety, żaden nie był jego.

Minęło pięć minut aż w końcu wstał i zaczął się rozglądać. W oddali zobaczył Jeno biegnącego w jego kierunku.

- Jaemin, autobus stoi na poboczu, popsuł się, uh! - mówił ciężkim oddechem opierając się na swoich nogach.

- Sport nie jest twoją mocną stroną, co?

Jaemin zaczął się śmiać, a Lee wyprostował się i z uśmiechem kiwnął głową.

- Może chodźmy na piechotę, bo następny będzie za piętnaście minut, a wtedy to już kompletnie się spóźnimy. - mówił wskazując na chodnik, który był idealnie obok ulicy.

- Jestem za - odwrócił się, a starszy po chwili już koło niego szedł.

Nie spieszyli się, choć powinni. Mówiąc szczerze, obaj chcieli ze sobą długo rozmawiać. Bardzo się polubili i było to widać.

- Młodszy brat nie jest super. - oznajmił Jaemin odwracając się tyłem do kierunku, w którym idą.

- Jest! Ja nie mam żadnego rodzeństwa, a to jest beznadziejne.

Na próbował sobie przemyśleć to. Wyglądał tak, jakby miał głowę w chmurach. Jeno widząc to, śmiał się pod nosem.

- Może i beznadziejne, ale mój brat powiedział, że wyglądam jak wielki lizak. - oznajmił spokojnie, a brunet się uśmiechnął.

Jaemin chciał znowu coś powiedzieć, ale potknął się o kamyk i gdyby nie ręka starszego, która złapała za te jego, upadł by na głowę do tyłu.

Stanęli przed sobą, a młodszy z przerażeniem obserwował twarz Jeno, który patrzył od góry do dołu na różowowłosego.

- Nic ci nie jest? - spytał gładząc jego dłoń swoim kciukiem, a Jaemin po prostu kiwnął głową.


Jeno,
dziękuję, że mnie złapałeś.

Choć twoja ręka była zimna, dałeś mi w jakiś sposób ciepło, dziękuję.
18/10/03

yellow notebook • nomin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz