ciekawość

655 119 11
                                    

dlaczego tyle wycierpiałeś? nie zasługiwałeś na to;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

dlaczego tyle wycierpiałeś? nie zasługiwałeś na to;

- Dziękujemy. - powiedzieli na raz, a klasa zaczęła klaskać.

Mieli wszystko idealnie zrobione na całą lekcje. Nauczyciel był pod wrażeniem, bo wszystko uwzględnili w pracy.

- Dobrze, to tyle na dzisiaj, a wy dostajecie sto procent.

Chłopcy uśmiechnęli się do siebie, a po chwili cała klasa już była na korytarzu.

- Jaemin, jestem z mas dumny, serio! Może pójdziemy po lekcjach do mnie? Zamówimy pizzę i znowu obejrzymy jakąś komedię? - spytał szybko brunet, a młodszy bez wahania kiwnął głową.

Chwilę potem został pociągnięty do tyłu przez Donghyucka, który szepnął do niego:

- A spróbuj mieć tylko gay panic, to wyrwę ci wszystkie twoje włosy i zrobię ci podwójnego Nelsona.

Różowowłosy po tym poklepał go po ramieniu i powiedział, że są w normalnych relacjach i nic takiego nie będzie.

Choć tak naprawdę za każdym razem, gdy był koło tego chłopaka, jego serce chciało się oddać w jego ręce.

Poszli na piechotę do domu chłopaka i pierwsze, co zauważył młodszy, były obrazy w holu.

- Ty je malowałeś? - brunet kiwnął głową, a młodszy wydał z siebie dźwięk zadowolenia.

- Chcesz coś do picia?

- Poproszę.

- Okay, to ja coś przyszykuję, a ty może idź na górę do mojego pokoju. Pierwsze drzwi po lewej. - młodszy kiwnął głową i poszedł od razu na górę.

Usiadł na jego łóżku i westchnął. Starszy miał mega porządek, jego zdjęcia były równo w ramkach na półce, laptop nie wystawał zza biurka. Wszystko idealne.

Chłopak wstał w łóżka i podszedł do półki, gdzie stały zdjęcia.

- Nie pamiętałem czy wolisz sok wiśniowy, czy pomarańczowy, więc przyniosłem oba. - mówił Jeno wchodząc do pokoju.

- To twój przyjaciel z dawnej szkoły? - spytał wskazując na największe zdjęcie w białej ramce.

- Um, tak jakby. - szepnął i odwrócił zdjęcie tak, aby było do nich tyłem. - Pamiętasz jak ci mówiłem, że nie chciałem tam być czy jakoś tak? - spytał ciszej siadając na łóżku.

- Coś mi kiedyś wspominałeś.

- Um, nie wiem jakie ty masz podejście do ludzi i w ogóle, ale no uh, to jest t-takie trudne do powiedzenia. Znaczy, no wiesz, lubię cię i w jakiś sposób ufam, więc chyba mogę ci powiedzieć? Zmieniłem tę szkołę, bo ten chłopak był moim chłopakiem i gdy wydarzyło się coś, co nie powinno, on nie widział swojego błędu, a potem sam mnie oczerniał. - mówił cicho patrząc na swoje palce, którymi się bawił.

Jaemin słuchał uważnie każde słowo chłopaka. Kiedy chłopak przełknął głośno ślinę, młodszy poczuł się dziwnie dotknięty i po prostu rzucił mu się w ramiona i mocno go przytulił.

- Nie zasłużyłeś na to.

Po tych słowach Jeno zrozumiał jedno. Miał na kogo liczyć pierwszy raz od dawna.

Jaemin też coś zrozumiał. Miał szansę, aby sprawić, że serce tego chłopaka zabije dla niego.

Jeno,
nie zasłużyłeś na nic, co mogło ci sprawić przykrość
18/11/19

yellow notebook • nomin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz