gwałtowność

687 108 21
                                    

jesteś osobą przy której chcę się budzić;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

jesteś osobą przy której chcę się budzić;

Różowy kolor zaczął znikać za budynkami. Latarnie gasły, a ludzie zaczęli się budzić. Była piąta rano, a Jaemin nadal nie spał.

Całą noc próbował napisać jakikolwiek wiersz. Miał pustkę w głowie. Wiedział o czym chciał pisać, ale nie miał słów, które mogłyby to opisać. Jego uczucia były gwałtowne, haotyczne, a do tego nieplanowane.

Postanowił w końcu zejść do kuchni i zrobić sobie śniadanie. Próbując nie obudzić nikogo z domowników, ponieważ wrócili po północy od brata taty chłopaka.

Minęły trzy godzina, a wszyscy nadal spali. Wszedł na grupę ze swoimi przyjaciółmi i zaczął pisać wiadomość.

Jaemin: czy moje ranne ptaszki już wstały?
08:11

Uśmiechnął się, gdy zobaczył, że Jeno od razu wyświetlił.

Jeno: już dwie godziny temu ;c
08:11

Jaemin: obudził cię deszcz??
08:11

Jeno: nie, budzik
08:12

Donghyuck: KURWASHSHSBSBS
08:12

Jaemin: a co ci tak humor dopisuje od ranka?
08:13

Donghyuck: obejrzałem szósty sezon orange is the new black, więc jestem: szczęśliwy
08:14

Jeno: do której nie spałeś?
08:14

Donghyuck: nie spałem w ogóle
08:15

Minho: ej sorka, że wam przeszkadzam, ale pamiętacie, że ja o wszystkim zapominam? Więc do cholery tak dużo nie piszcie, bo nie mam wyłączonych powiadomień
08:16

Jeno: sorka, tak czy siak chciałem was o coś spytać
08:16

Jaemin: ?
08:16

Donghyuck: ?
08:17

Jeno: macie dzisiaj czas? potrzebuję pomocy
08:18

Minho: mam się zająć Seoyoon, więc odpada ugh
08:18

Jeno: a reszta?
08:19

Jaemin: ja mogę
08:19

Donghyuck: ja miałem jechać do babci, bo ma urodziny
08:20

- Uh, co za frajery. - szepnął pod nosem i wszedł w konwersacje z brunetem.

Jaemin: co się dzieje?
08:21

Jeno: potrzebuję zrobić portfolio. Możemy się spotkać za jakieś pół godziny?
08:22

Jaemin: jasne!!
08:22

Jeno: gdzie?
08:23

Jaemin: wpadaj do mnie, czekam na ciebie;)
08:24

Jeno: pamiętaj o herbacie malinowej!
08:25

Kiedy starszy był u różowowłosego za pierwszym razem, Jeno przyznał się, że jest uzależniony od herbaty malinowej. Jaemin przez to biegł do sklepu po herbatę dla niego.

W tym czasie obudził rodziców, aby im powiedzieć, że przyjdzie do niego Jeno, na co oni - w półśnie - powiedzieli, że dobrze. Posprzątał jeszcze kuchnie i swój pokój, a następnie usiadł na kanapie w salonie i włączył telewizor.

Zanim się obejrzył minęło pół godziny i usłyszał już dzwonek do drzwi. Otworzył je i pierwsze co zrobił, to złapał chłopaka za rękę i pociągnął go do środka.

- Zdejmij szybko te buty, to powiesz mi ten plan na portfolio! - mówił bardzo szybko skacząc z nogi na nogę, a na twarzy Lee pojawił się wielki uśmiech.

Weszli do pokoju, a Jaemin od razu pobiegł do kuchni, gdzie wlał wodę do kubków, a następnie zaniósł je do pokoju. Podał chłopakowi herbatę, po czym ze swoją usiadł koło niego.

- Musimy jechać nad rzekę i to w sumie tyle z najciekawszych rzeczy.

Jeno zaśmiał się i spróbował napić się herbaty. Omało co się nie oparzył, ale dzięki temu przypomniał sobie o czymś.

Podniósł plecak i położył go na swoje kolana i wyjął różowy zeszyt. Otworzył na ostatniej stronie i pokazał mu cały plan.

- To ten zeszyt, który ci zaginął?  - spytał młodszy, a Jeno kiwnął głową. - Ze wszystkimi rysunkami? - dodał chcąc się upewnić czy to, co dostał na pewno było tym, co chłopak narysował.

- Nie było dwóch.

- Jeden z nich to ja? - spytał, a brunet rozszerzył oczy, po czym spuścił głowę i oblał się rumieńcami.

- Chodź.

Różowowłosy wstał i podał do niego rękę, za którą ten potem złapał. Pociągnął go w stronę schodów, a następnie na górę do swojego pokoju. Weszli do niego i stanęli przed biurkiem młodszego. Na korkowej tablicy był przypięty rysunek.

- Jest naprawdę piękny i realistyczny. - powiedział i sam zalał się rumieńcami widząc, że nadal trzyma go za rękę.

Chciał puścić, ale Jeno po chwili ją ścisnął, więc zrezygnował z tego od razu.

- Skąd to masz?

- Ktoś mi wrzucił do szafki. - zaśmiał się, a starszy podszedł do rysunku ciągnąc za sobą chłopaka.

- Mój zeszyt był przyklejony na taśmę do mojej szafki.

- Uh, ale nie miałeś tam nic takiego ważnego?

- Oprócz twojego rysunku to nie. - oznajmił odwracając się do chłopaka.

Po tych słowach stali chwilę przed sobą aż w końcu młodszy puścił jego rękę i wytarł dłonie o swoje spodnie.

- Chodźmy nad rzekę.

Jeno kiwnął głową i po piętnastu minutach robili już portfolio starszego. Modelem został Jaemin, co przy okazji wyszło mu na korzyść, bo mu również je zrobili.

Jeno,
ludzie powiadają, że gdy się kogoś kocha, to chcę się dotknąć tę osobę za wszelką cenę chociażby w kolano.

Dzisiaj musiałem cię puścić i po tym ogarnęła mnie pustka.
18/12/01

yellow notebook • nomin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz