rozdział 3

627 8 1
                                    

Dziś jest piątek czyli weekendu początek haha  ale nie dla mnie .
Wstałam jak co dzień zrobiłam sobie śniadanie płatki z mlekem wiem nic specjalnego ale zawsze coś na żołądku do tego kawe nastepnie wziełam czystą bielizne z szafki i ciuchy zwyłke czarna rurki i czarą bluze Howardu skarpetki stupki w kiwi i poszłm do łazienki sie umyć .Po umuciu sie ubrałam się a następnie pomalowałam tak jak zwykle założyłam buty kurtke wziełam torebke i wszłam z domu .

Wróciłam z pracy nawe nie byłam   mocno zmeczona zaczełam robić  sobie właśnie obiada warzywa z ryżem i kurczakiem gdy dostaje SMS w pierwszej chwili pomyślałam że to ten szajbniety nieznajomy ale się pozytywnie zdziwiłam.

WOJTEK:
Hej mała może pójdziemy razem na imprezę wiem że nie lubisz ale nie daj sie prosić proszę mała 😍

Uśmiechnęłam się do telefonu że Wojtek do mnie napisał. Chwilę się zastaniawiałam co mu odpowiedzieć nie lubie imprez jest głośno śmierdzi papierosami i alkoholem jest dużo pijanych i nachalnychy typów ale nie chce  spędzić kolejny wieczór  sama w czterach ścianach przynajmniej  będzie Wojtek lubie go nawet bardzo .

DO WOJTKA:
No dobrze to o której i gdzie?

Długo na odpowiedzi nie musiałam czekać

WOJTEK :
Spokojnie mała przyjade po ciebie bądź gotowa o 19 do zobaczenie mała

Spojrzałam na zegarek miałm 3 godziny do spotkania więc dużo czasu zaczęłam sprzątać dom kiedy zaczoł się  ktoś  dobijać  nie spodziewałam się nikogo podeszłam do drzwi  otworzyłam je i ujrzałam w nich kurjera. Był to mężczyzna po 30-trzydziesce .

-dzień dobry - powiedział  mi ciepło
-Dzień dobry- nie kryłam zdziwienia
-ale ja nic nie zamawiałam -powiedziałam
-to kwiaty dla pani prosze tu podpisać -powiedział mężczyzna
Podstawaił mi pod nos kartkę zeby podpisać że odebrałam.
-od kogo te kwiaty?-zapytałam
-niestety ale nie moge pani udzielać takich informacji -odpowiedział
Podpisałam kartkę.
-dziękuję dowidzienia -powiedział
-Dowidzienia -opwowiedział mężczyzna

Zamknęłam drzwi i poszłam wstawić kwiaty do wazonu były to czerwone róże zauważyłam liścik otworzyłm go byłam zaskoczona.

Dla pięknej kobiety piękne kwiaty xyz

Napierw ten samochód potem ten gość w sklepie i ten z windy dziwne SMS a teraz te kwiaty może powinam o tym z kimś pogadać ? Ale z kim? . A jeśli komuś powiem i bedzie goszej a jeśli ten ktoś mnie porwie zgwałci i zabiję przeraża mnie ta myśl. Ale nie dziś nie moge sobie zepsuć humoru zamierzam sie dobrze bawić .

3 godziny później jestem już gotowa na imprezę jestem ubrna w czerwoną sukienkie do połowy ud  i czarne szpilki dotego  kopertówka i oczywiście kurtka.

Czekam właśnie przed blokiem na Wojtka bo dzwonił do mnie żebym już wyszła i poczekała na niego długo nie musiałam czekać na Wojtka. Podjechała taksówka z której wyszedł Wojtek wyglądał jak zawsze dobrze był ubrnay w czarne jansy i granatową koszule i kurtke .Chłopak do mnie podszedł i się przywitał buziakiem w policzek nie spodziewał się że tak mnie przywita.
- pięknie wyglądasz -powiedział brunet uśmiechając się
-dziękuję ty też całkiem nieźle -powiedziałam dostając rumieńców na twarzy.
Wojtek otwarzył mi drzwi od taksówki i przepuścił mnie podziękowałam kiwnieciem głowy i wsiadałm do samochodu.

Jesteśmy już przed klubem jest doża kolejka stanełam w niej.
-nie bedziemy w kolejce stać chodź- zaśmiał sie brunet
-a jak chcez wejść do klubu inaczej - powiedziałam.
-chodź -pocignoł mnie za rękę nie przeszkadzało mi to a nawet się podobało.
Poszliśmy do drzwi Wojtek przywitał sie z ochroniarzem i przepuścił mnie w drzwiach weszliśmy do środka była głosna muzyka było czuć  zapach   alkocholu i papierosów
Wojtek pociągnął mnie za rękę do loży dla Vipów było tam juz trzech kolegów Wojtka każdy z nich mi się przedstawił byli tam Karol, Krystian, Damian .
-to twoja nowa  panieńka - odzezwał się Krystian
- nie idioto to moja przyjaciółka - powiedział zgodnie z prawdą Wojtek a mnie coś w środku zabolało ał.
-to co pijemy -powiedział wesoła Damian
-nie ja dziękuję tylko cole - powiedziałam nie chce pić mam słabą głowe do tego i będę mieć jutro takiego kaca a musze iść do pracy - każdy z chłopaków sie na mnie spojrzał z leką kpinom zrobiło mi się przykro.

Chwilę później kelnerka przyniosła whiski dla chłopaków a  dla   mnie drinka chodź mówiłam że chce cole to oni i tak mi zamuwili drinka .

Jestem juz trochę podpita i ide do łazieki poprawić mój makijaż i zamuwić taksówke.

Jestem już w łazience zadzwoniłam już po takse i będzie za 10 min a teraz  poprawiam mój makijaż gdy nagle do łazienki wychodzi mężczyzna jest ubrany w białą koszule i czarne jeansy skanuje mnie wzrokiem z góry na dół jego wzrok najdłużej  zatszymał się  na moich piersiach  podchodzi do mnie  przypiera mnie mocna do ściany i zaczyna mnie całować posz szyji - prubuje go odetchnąć ale mi na to nie pozwala
-zostaw mnie prosze! - powiedziałam łzy zaczeły lecie mi po policzkach
-  pomocy pomocy !!!- krzycze ale nikt mnie  nie słyszał zawyłam mocniej  - w mojej głowie siedzi tylko to że zaraz ten typ  mnie zgwałci bez żadnych skrupułów.
jego ręce błodzą po moi ciele gdy nagle wsadza mi rękę pod sukienkę -płakałam.
- pomocy !!!- krzyczę błagalnym tonem .
Podcioga mi sukienkę do góry gdy nagle do łazienki ktoś wszedł i w jedenej chwili odciognoł  GO o demnie.
- jak dama niechce to jej nie zmuszaj - powiedział męski głos .
usiadałam na podłodze podciognełam nogi do piersi  i płakałam i jednocześnie  patrzyłam jak mój wybawaca okłada piesciami napastnika
Chwilę później podchodzi do mnie i przutula mnie do siebie i całuje w czubek głowy żebym się uspokoiła
- już skarbie wszystko dobrze jesteś bezpieczna - powiedział mężczyzna
Podnoszę głowe by spojrzeć na mojego wybawiciela wcześniej  nie widziałm jego twarz poniewasz gdy  bił mojego oprawce był odwrucony plecami to jest ON ten ,który w pubie mówił do mnie skarbie klepnoł mnie w  tyłek i na przystanku próbował mnie siłą wsadzić  do swojego samochodu gwałtownie sie od niego odsunełam i spojrzałam na niego przez  łzy
-hej nie bój sie mnie chodź odwiozę cię do domu - powiedział mężczyzna
-n..ie- powiedziałm jąkajoc się  wybiegłam z łazienki w poszukiwaniu Wojtka słyszałam za sobą jeszcze mojego wybawiciela jak mnie woła ale nie zwracałam  na niego wiekszej uwagi.

Gdy nagle zobaczyłam Wojtka obsciskujocego się z jakoś brunetką jeszcze bardzej się popłakałm nie potrafiłam sie uspokoić zrobiło mi się przykro bo Wojtek naprawde mi się podobał ale to już to jest nie ważne wybiegłam przed klub a zamno wybawiciel podbiegłam do taksówki weszłam do niej bez zastanowienia podałam adres taksówkarzowi spojrzał na mojego wybawiciela  gdy szukał mnie wzrokiem gdy nasze spojrzenia sie spotkały auto ruszłyło .

Porwana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz