Cześć, jestem Laura, mam 19 lat i właśnie przeprowadziłam się do Warszawy. Nikogo tutaj nie znam, otwieram nowy rozdział w moim życiu, wszystko przede mną. Odkąd pamietam Warszawa była moim marzeniem i w końcu się udało. Po skończeniu liceum od razu wyjechałam za granicę na pół roku, żeby zarobić na "start" tutaj, zanim znajdę jakąś pracę. Wynajęłam małe, 2-pokojowe mieszkanie w dosyć spokojnej dzielnicy. Mam nadzieję, że szybko się tutaj odnajdę i wszystko będzie się dobrze układać.
***
Właśnie wróciłam z szybkich zakupów w super markecie, dzisiaj na obiad postanowiłam zrobić ryż z kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym. Pierwszy dzień na swoim rozpocznę jednym z ulubionych posiłków. Kiedy zabrałam się już za robotę, usłyszałam dzwonek do drzwi, hmmm trochę mnie to zdziwiło, bo nie mieszkam tutaj nawet 24 godzin, ale to pewnie właściciel mieszkania zapomniał mi o czymś powiedzieć-pomyślałam i udałam się do drzwi.
-Cześć, doszły mnie słuchy, że mamy nową sąsiadkę, więc postanowiłem się przywitać, jestem Norbert i mieszkam tutaj na przeciwko pod piątką.
Zamurowało mnie na widok wysokiego szatyna, walczyłam ze sobą jak tylko mogłam, żeby nie "rozdziawić" buzi ze zdziwienia. Przecież ja go znam! Co tam znam, ja go uwielbiam, jest jednym z moich ulubionych raperów.
-Hejka, jestem Laura, to bardzo miłe z Twojej strony.-nawet nie wyobrażacie sobie ile trudu włożyłam, żeby wypowiedzieć to proste zdanie
-Mieszkałaś już wcześniej w Wawie?- zapytał dokładnie mnie lustrując
-Nie, ale Warszawa od zawsze była moim marzeniem, wiec jestem.
-Ooo, to tak jak moim hehe, czuję jakieś cudne zapachy z Twojej kuchni, więc nie będę Ci już przeszkadzał, ale jeśli będziesz czegoś potrzebowała, to wiesz gdzie mnie znaleźć.-odwrócił się i pokazał palcem na drzwi swojego mieszkania
-Dzięki, zapamiętam
-Masz jakieś plany na dziś? Mogę Ci pokazać kilka fajnych miejsc, może jakieś piwko? Jeśli masz czas, no i ochotę oczywiście.
-Pewnie, czemu nie, było by super(uspokój się dziewczyno bo pomyśli, że coś z Tobą nie tak)
-Daj telefon, zapiszę Ci swój numer i się zgadamy pod wieczór
-Jasne trzymaj
-Dobra, masz, napisz mi eska, żebym miał się jak odezwać, do zobaczenia później- puścił mi oczko i zniknął za drzwiamiO MÓJ BOŻE!
Chciałam Warszawy, nowych wrażeń, nowych znajomości, to mam-powiedziałam sama do siebie niedowierzając w to, co przed chwilą miało miejsce. Muszę komuś o tym powiedzieć, szybko.-Halo? Kaja? Nie uwierzysz co się przed chwilą stało
-No hejka mała, jak tam życie w wielkim świecie?
-Stara, wyobraź sobie, że drzwi naprzeciwko mnie mieszka Siles i zaprosił mnie dzisiaj na piwo i spacer po Warszawie.
-Co Ty pierdolisz!-przyjaciółka dosłownie wykrzyczała to tak głośno, że zabolało mnie ucho
-Też w to nie wierze- odpowiedziałam
-Ty to jesteś farciara, musisz się odszczelić jak na bal i pisać mi na bieżąco jak ma się sytuacja, powodzenia, buźka
-Paaaa, dziękujeDalej jestem w szoku i nic nie wskazuje na to, żebym się uspokoiła, mam nadzieję, że uda mi się nie skompromitować już na pierwszym spotkaniu. Właśnie Norbert, miałam wysłać mu smsa.
Ja: Do zobaczenia wieczorem😇/ Laura
Norbert: Już nie mogę się doczekać, będę po Ciebie o 20, piwko nad Wisłą? Pasuje Ci? 🤔
Ja: Jak najbardziej, będę czekać 😉
Norbert: 😘😘Jest 15, lepiej żeby w pięć godzin udało mi się ogarnąć psychicznie, bo inaczej mój nowy sąsiad będzie miał niezły ubaw.
⬇️⬇️⬇️
Witam wszystkich i zapraszam do czytania. Jest to moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość i opinie jak mi idzie 😎
Nie mam jakiejś określonej koncepcji, wiec może się tutaj pojawić jeszcze sporo zmian.
Do następnego ❤️!
CZYTASZ
Jigglypuff Shorty #Siles
FanfictionLaura- 19-letnia dziewczyna przyprowadza się do Warszawy, żeby zacząć nowe życie. Bardzo szybko okazuje się, że jej sąsiadem jest Siles-idol dziewczyny. Jak potoczą się ich losy?