*oczami Norberta*
-o taak, nareszcie w łóżku
-Ty, kolego, żebyś się za bardzo nie rozgościł
-A co już masz mnie dość?-uniosłem brew prześmiewczo -Jak chcesz to sobie pójdę
-Nie no, możesz zostać, potrzebuję przytulanki
-Czyli jestem tutaj tylko w roli maskotki?
-Przecież wiesz, że nie, no chodź tu misiaczku
-Misiaczku? Czyli jednak
-Jesteś słodki jak się ze mną droczysz, ale daj już spokój
-Jak dasz buzi-dziewczyna lekko musnęła mój policzek
-mógłbyś się w końcu ogolić brodziaty-przejechała palcami po mojej brodzie
-a co? Już Ci się taki nie podobam?
-Podobasz mi się zawsze ale no wiesz ... drapiesz-ale w sumie facet z brodą dwie korzyści(...)-zaśmiała się i dała mi buzi
-O nie hahah, wiem jak to idzie dalej. Śpimy?
-a pośpiewasz mi troszkę na dobranoc?-dziewczyna zrobiła oczy jak kotek ze shreka, więc nie dało się jej odmówić.
„(...) Ona jest w moich ramionach, nikt mnie tutaj nie pokona, ona jest moim aniołem, ale gdzie jej aureola?"-wystarczy?
-pięknie
-to buzi-Laura posłusznie dała mi całusa, wtuliła się we mnie mocniej ... o ile to możliwe i nie wiadomo kiedy odpłynęła w głęboki sen.
Natomiast ja przez długi czas nie potrafiłem zasnąć, wydawało mi się, że o wiele lepszym zajęciem od snu jest poprostu obserwowanie jej w półmroku, ta niewinna, słodka buźka i dźwięk jej spokojnego oddechu koiła wszystkie moje nerwy, i pomyśleć, że znamy się tak krótko, a ona jest moim lekiem na wszystko. Ten widok przysparzał mi wiele tekstów w głowie, które odrazu zapisywałem w telefonie, chyba rano czeka mnie wizyta w studiu. Może nie tak rano, bo jest 3:50 a ja dalej nie śpię. Mam nadzieję, że Laurka nie pozwoli mi spać do 15.*oczami Laury*
Obudziłam się koło 11, popatrzyłam od razu na Norberta, spał jak zabity z telefonem w ręce. Wzięłam go, żeby położyć na stole, kiedy telefon się zaświecił i zobaczyłam, że ma na tapecie nasze pierwsze zdjęcie na którym się całujemy. Tak, dokładnie te z dachu we Wrocławiu podczas zachodu słońca. Powiedziałam sama do siebie „ooo jak słodko" i wyszłam na balkon zapalić. Usiadłam jak zwykle na parapecie i obserwowałam ruch uliczny. Kocham to. Jest to taka moja chwila relaksu i wyciszenia, kiedy mogę w spokoju delektować się papierosem i patrzeć na tych wszystkich ludzi, którzy się gdzieś spieszą, samochody w korkach, innych ludzi na balkonach itd. zawsze wtedy myślę „ludzie, nie pędźcie tak, bo życie wam ucieknie." Ale przecież każdy ma taki dzień, sama czasem mam dni, kiedy nie wiem w co ręce włożyć i biegam jak poparzona.
Papieros się skończył, a z nim moje życiowe przemyślenia. Zeskoczyłam z parapetu i udałam się do kuchni, zrobię naleśniki na śniadanie. Pamietam jak Norbert przyszedł do mnie na obiad dzień po tym jak się poznaliśmy. Był zachwycony moimi naleśnikami z nutellą, więc teraz nie może być inaczej.
*jakiś czas później*
-Norbert, wstawaj, zrobiłam śniadanie.-nie zadziałało.
Postawiłam talerz z jedzeniem na szafce nocnej, tuż obok chłopaka, wskoczyłam do łóżka i głaszcząc go po twarzy zaczęłam mówić mu do ucha:-Czy zamawiał Pan śniadanie do łóżka?
-A mogę zamówić jeszcze buziaka od mojej dziewczyny i kawusie na dzień dobry?
-Buziaka możesz, ale kawy niestety nie posiadam, ponieważ nie piję
Nagle chłopak szybko zerwał się z łóżka i zaczął się rozglądać po pokoju, gdy tylko ujrzał telefon na stole, ruszył w jego stronę.
-Coś się stało?-spytałam zaniepokojona
-Ciiichutko, czekaj sekundę iiii już, musiałem szybko zapisać, żeby nie zapomnieć. Chociaż przy Tobie ciągle mam jakieś teksty w głowie. Wiesz, że stałaś się moją największą inspiracją?- podszedł do mnie i złożył na mych ustach delikatny pocałunek, który od razu odwzajemniłam.
-Jedzmy, bo wystygnie!
-Umiesz zniszczyć romantyczną chwilę-chłopak zaśmiał się i zabrał za jedzenie, na co ja również się zaśmiałam i dołączyłam do niego
-Smakowało?
-Pfff, jeszcze pytasz, najlepsze na świecie!________________________________
OGŁOSZENIA PARAFIALNE!Witam was po długiej przerwie, wrzucam krótki rozdział i mam nadzieję, że pojawi się tutaj nowy w najbliższym czasie, bo leżę chora w domu, wiec postaram się coś napisać.
Dajcie koniecznie znać, czy ten rozdział nie jest trochę „przesłodzony" 🤔
Nie miałam również okazji podziękować za ponad 500 wyświetleń, DZIĘKUJE KOCHANI❤️!!
No i chyba najważniejsza informacja: w czwartek(14.03) wpadnie coś nowego od Silesa, już nie mogę się doczekać, a wy? 🤔🥰
CZYTASZ
Jigglypuff Shorty #Siles
FanfictionLaura- 19-letnia dziewczyna przyprowadza się do Warszawy, żeby zacząć nowe życie. Bardzo szybko okazuje się, że jej sąsiadem jest Siles-idol dziewczyny. Jak potoczą się ich losy?