-Beton słoneczko, słyszałam, że masz coś dla mnie,hmm?
-O kurde, Laurka, Ty jak się wyśpisz to potrafisz być miła-Beton nawiązał do dzisiejszych wydarzeń-Twoje winko jest w lodówce na samym dole
-Gdyby nie to, że kupiłeś mi winko, to też bym Ci coś wypomniała, ale przecież jestem taka milutka jak się wyśpię, więc lepiej od razu pójdę zarazić Roxy moją miłością do ludzi-zrobiłam sztuczny uśmiech i odeszłam z butelką wina-Rokiiii! Pijemy!
-Jesteś moją bohaterką, Laura!-polałam dziewczynie lampkę wina
-Stara, znasz tą laskę, która znowu siedzi obok mojego Norberta i robi jakieś podchody do niego? Zaraz tam zrobię porządek!
-To Norbert Ci nic o niej nie powiedział?-dziewczyna była bardzo zdziwiona
-A co powinnam wiedzieć?
-To jest Ola, była dziewczyna Silesa, byli razem ponad 3 lata, bardzo ją kochał, ale zdradzała go regularnie z jego kolegą, a Norbert brzydzi się zdrady, więc lepiej idź tam i poprostu z nim siedź, żeby widziała, że ma kogoś to może odpuści. No i uważaj na nią, to wariatka.
-Dziękuje Ci, Norbert by mi pewnie tego nie powiedział. Jak ja Ci się odwdzięczę?
-Coś już wymyślę-dziewczyna puściła mi oczko a ja odeszłam w stronę Norberta*oczami Norberta*
-No hej kotku, już Cię nie puszczę nawet na sekundę, zostajesz ze mną-pocałowałem dziewczynę
-No nawet nie mam zamiaru odstępować Cię na krok do końca tego wieczoru. Czemu mi nie powiedziałeś kto to jest?-Laura wyglądała na wkurzoną
-Kotuś, musimy teraz o tym rozmawiać? Pogadamy rano, a teraz nie psujmy sobie imprezy, co Ty na to?-zrobiłem minkę jak kot ze shreka, nie mogła mi odmówić
-No dobra, ale jutro wszystko mi powiesz, z każdym najmniejszym szczegółem!
-Wszystko co rozkażesz najdroższa-pocałowaliśmy się, wziąłem dziewczynę za rękę i pociągnąłem na „parkiet". Przetańczyliśmy chyba z 5 piosenek disco-polo. Tak, przy tej muzyce bawi się dosłownie każdy jak jest pijany. W końcu puścili wolny kawałek, wiec przeciągnąłem dziewczynę do siebie i zacząłem nas bujać w rytm muzyki.
-wiesz o tym, że bardzo Cię kocham, prawda?-zacząłem szeptać dziewczynie do ucha
-Norbert, jesteś pijany, może pojedziemy już do domu, co?
-Czy Ty mi nie wierzysz? Myślisz, że mówię to bo jestem pijany? Kocham Cię i chce, żeby wszyscy o tym wiedzieli
Naprawdę nie wiem co się wtedy ze mną stało, ale poczułem, że chcę, żeby cały świat o tym wiedział nie zastanawiając się dłużej zostawiłem dziewczynę na parkiecie, pobiegłem wyłączyć muzykę, na co wszyscy od razu się zatrzymali i rozglądając się na boki o co chodzi zobaczyli mnie wdrapującego się na stół z butelką wódki.
-Cześć kochani, mam dla was taki mały komunikat. Mam nadzieję, że fajnie się bawicie, Tymek super impreza, no ale do rzeczy. Przyszła tutaj ze mną piękna kobieta, większość z was poznała ją dopiero dzisiaj. Sam nie znam jej długo, ale każdy dzień naszego związku utwierdza mnie w tym, że to właśnie ona jest kobietą mojego życia, i chciałbym, żebyśmy się teraz wszyscy za nią napili. Kocham Cię Laura!!*oczami Laury*
Stałam sama na środku parkietu i obserwowałam co mój Norbert znowu wyczynia, ale to co zrobił przeszło moje wszelkie wyobrażenia. Kiedy zaczął mówić o mnie, poczułam jak wszyscy lustrują mnie wzrokiem a ja robię się czerwona. Jednak pod koniec tej „przemowy" nie mogłam już wytrzymać i popłakałam się, kiedy wszyscy zaczęli nam bić brawo.
-Ja też Cię kocham głupku, tylko zejdź już z tego stołu, proszę-kiedy chłopak zeskoczył z ławy od razu się w niego wtuliłam wycierając jeszcze pojedyncze, spadające łezki
Mój chłopak to wariat, ale takiego go kocham. Oczywiście najlepsza była mina Olki, zrobiła się tak czerwona ze złości, że miałam wrażenie, że zaraz z jej uszu poleci dym. Niesamowicie satysfakcjonujący widok, przynajmniej po tym wystąpieniu Norberta nie spojrzała już nawet na niego do końca melanżu. To był cudowny, długi i nie zapomniany wieczór, a właściwie noc, jednak było już po 4 a na dworze już się zaczynało robić jasno, więc zaczęłam uświadamiać Norberta, że się zbieramy.
-Roki, my lecimy z Norbertem do domu, dziękuje Ci za wszystko dzisiaj, super było Cię poznać
-Mówisz jakbyśmy się miały nigdy więcej nie zobaczyć, masz mój telefon i wpisz mi swój numer to zgadamy się w jakiś dzień na kawkę albo winko hahah-dziewczyna mnie przytuliła na pożegnanie i poszłam dalej
To dla mnie dalej mega ciężkie do przyswojenia, że tak się zaprzyjaźniliśmy po kilku godzinach razem. Pożegnaliśmy się prawie z wszystkimi, Ci co byli akurat wtedy na balkonie się tylko nie załapali. Całe szczęście, Olka tez należała do tej grupy. Pogadaliśmy jeszcze chwilę z Tymkiem na korytarzu, podziękowaliśmy, a kiedy byliśmy na dole taxsówka, którą zamówiłam przed wyjściem już czekała.-Przepraszam, a czy ja mogę dzisiaj u Pani spać?-wybełkotał Norbert. Był na maxa pijany, ale i zmęczony bo jakby nie patrzeć była 5 rano, a za nami cała noc balowania
-No nawet Cię nie puszczę do domu, bo pewnie byś się tak tłukł, że obudził byś siostrę i szwagra
-A właśnie zapomniałem Ci powiedzieć, wczoraj moja siska zaprosiła Cię na obiad do nas
-Dzisiaj?!
-Tak, dzisiaj, dlatego lepiej już idźmy spać, bo jakoś o 14 siadamy do stołu
-No to szybko sobie przypomniałeś, dobra to idziemy spać
Weszliśmy do mojego mieszkania, zaprowadziłam od razu Norberta prosto do łóżka, położyłam, ściągnęłam buty, bo wątpię, że byłby w stanie zrobić to samodzielnie. Ściągnęłam mu zegarek, żeby mu było wygodniej. Kiedy zaczęłam odpinać pasek, żeby ściągnąć mu spodnie zaczął coś mamrotać pod nosem, ale nie umiałam nic z tego zrozumieć, wiec nawet nie odpowiadałam. Koszulka poszła o wiele szybciej, przykryłam chłopaka i wyszłam do łazienki zmyć makijaż i przebrać się do spania. Kiedy wróciłam spał już jak zabity. To była zwariowana noc.________________________________
NIESPRAWDZONY
ale mam nadzieję, ze się spodoba
Zaglądajcie tu często, bo już niedługo będzie się działo 🔥🔥
Buźka 💋
CZYTASZ
Jigglypuff Shorty #Siles
FanficLaura- 19-letnia dziewczyna przyprowadza się do Warszawy, żeby zacząć nowe życie. Bardzo szybko okazuje się, że jej sąsiadem jest Siles-idol dziewczyny. Jak potoczą się ich losy?