#17

128 7 2
                                    

*oczami Laury*
Jestem szczęśliwa jak nigdy, naprawdę. Wreszcie czuję, że moje życie zaczyna się układać. Zaczęłam się czuć w Warszawie jak w domu, mam niezłe mieszkanie, chłopaka którego kocham nad życie. Jesteśmy razem już 4 miesiące, kiedy to zleciało to nie wiem. Za niedługo spędzimy nasze pierwsze święta razem, już umówiliśmy się, że w pierwszy dzień będziemy u Norberta, a w drugi u mnie... o ile moi rodzice go polubią na urodzinach mojego taty, chociaż prawie się o to nie martwię bo przecież jak można go nie uwielbiać. Wszystko świetnie, tylko zarobione w wakacje pieniądze się kończą i od początku stycznia muszę iść do pracy, więc już powoli powinnam zacząć przeglądać oferty.

MOJE BUBU🥰: kochanie, zostaje dzisiaj w studiu na noc, więc już się dzisiaj nie zobaczymy, ale za to jutro zabiorę Cię na obiad, buźka 😘

JA: coś czuję, że będę miała jutro ochotę na jakąś picke, nagraj mi tam jakiegoś bangera miś 💋

No to zapowiada się wieczór przed telewizorem. Odpaliłam netflixa i włączyłam jakiś randomowy film. Był tak słaby, że już prawie zasypiałam, kiedy zadzwonił telefon:

*rozmowa telefoniczna*
-halo?
-Cześć Laura, tu Roxy, zapisz sobie mój numer jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś.
-o hejka, co tam?-byłam trochę zdziwiona, ale chyba bardziej podekscytowana
-masz jakieś plany na wieczór? Bo mam dwa miejsca w 1 rzędzie na pokaz nowej kolekcji misbhv, a koleżanka z którą miałam iść przed chwilą odwołała. Chcesz się przejść?
-no pewnie, że tak!-wprost wykrzyczałem to do telefonu-tylko powiedz mi gdzie mam być i za ile, no i jak mam się ubrać bo jeszcze nigdy nie byłam na pokazie mody
-spotkajmy się może pod głównym wejściem do pałacu kultury o 18:30. A co do fitu, to nie musisz się nie wiadomo jak stroić, bardziej na luzie. Na ostatniej domówce miałaś wszystko idealnie do siebie dopasowane, więc wiem, że poradzisz sobie z tak trudnym zadaniem hahah. To do zoba za kilka godzin, papa.
-paaa Roki, do zobaczenia
*koniec rozmowy telefonicznej*

Poprostu nie wierzę w swoje szczęście, Roxy zabiera mnie ze sobą na pokaz aaaa! Niby super nam się gadało na tej imprezie i wzięła ode mnie numer, ale nie spodziewałam się, że kiedykolwiek z niego skorzysta, w końcu ma ciągle pełne ręce roboty i wielu przyjaciół. Tylko teraz muszę się szybko ogarnąć, bo jest już 16, czyli mam dwie godziny a przede mną najcięższe wybieranie stylizacji w życiu. Otworzyłam wszystkie szafy na oścież, po wyrzuceniu prawie wszystkich ciuchów na łóżko udało mi się skomponować kilka outfitów, tylko teraz który wybrać?
Po dłuższym zastanowieniu wybrałam stylówkę all white z marynarką, jedynie torebka jest czarna. Zastanawiam się czy białe buty to dobry pomysł na naszą polską zimę, no ale trudno.
Kiedy już byłam gotowa do wyjścia, a uber czekał na dole, zrobiłam tylko jeszcze na szybko fotkę w lustrze i wysłałam do Norberta podpisujac, że jadę z Roxy na pokaz.

*skip time*
-No cześć piękna, wiedziałam, że sobie poradzisz z ubiorem-powiedziała Roksana i przytuliła mnie na powitanie
-uwierz, że nie było łatwo hahah
-ciężko mi w to uwierzyć ale niech Ci będzie haha, chodźmy już do środka bo zaraz się zacznie
Pokaz był świetny, nie jestem w stanie ocenić czy był tak dobry czy poprostu na mnie zrobił takie wrażenie przez to, że pierwszy raz uczestniczyłam w czymś takim. Po wszystkim Roki porozmawiała jeszcze chwilę z jakimiś znajomymi, których spotkałyśmy po drodze i wyszłyśmy przez pałac.
-To co? Lecimy na drinka?
-Czemu nie, Norbert napisał mi wcześniej, że zostaje całą noc w studiu, więc i tak zostałabym sama w domu przed telewizorem gdyby nie Ty, bo nie mam tu znajomych inni niż koledzy Norberta, a raczej z nimi bez niego tez nie wyjdę.
-Ahh Ci faceci raperzy, wiem coś o tym. No ale teraz masz mnie, więc jakbyś kiedyś się nudziła to dzwoń.
-Dzięki, to zabawne, że mieszkam tutaj prawie pół roku a jesteś moją pierwszą koleżanką, gdzie zawsze miałam ich pełno hahah
Siedziałyśmy w pubie z Roxy już dobre dwie godzinki i jak można się domyślić na jednym drinku się nie skończyło, po jakiś pięciu stwierdziłyśmy, że to nie dla nas i zamówiliśmy butelkę wina. Powtórzyła się sytuacja, że opowiadałyśmy sobie znowu historie życia nawzajem, no ale która dziewczyna po winku tak nie ma?
...
-No i muszę znaleźć pracę, bo kończą mi się pieniądze, a nie chce, żeby Norbert mnie utrzymywał. Chce być niezależna, wiesz jak jest hahah
-Słuchaj stara, zatrudnię Cię w quequality, w ciemno, nawet od zaraz, super byś się do tego nadawała
-No chyba sobie ze mnie żartujesz-byłam w takim szoku, że opróżniłam prawie całą lampkę wina na raz, bo inaczej to bym chyba wytrzeźwiała z wrażenia
-już ostatnio rozmawiałam o tym nawet z moją młodszą siostrą, ale ona chociaż by chciała to nie może, bo jeszcze się uczy. Miałam wystawić jakoś na dniach ogłoszenie, że szukam asystentki. Nie radzę sobie już z tym wszystkim i potrzebuję kogoś kto poszedłby za mnie na pocztę, albo odpisał na maile itp. Co o tym myślisz?
-Jak najbardziej jestem na tak! Poprostu jakbyś mi z nieba spadła, ale szczegóły może uzgodnimy jutro na trzeźwo, hmm?
-Świetny pomysł! To wypijmy za naszą współpracę!

Jeszcze trochę pogadaliśmy o wszystkim i o niczym, ale byłyśmy już tak pijane, że każda z nas ledwo zadzwoniła po ubera i rozeszliśmy się w swoje strony. Naprawdę nie spodziewałam się, że ten dzień może się tak dobrze skończyć. Na maxa się cieszę, że nie muszę przechodzić przez te wszystkie rozmowy kwalifikacyjne, składanie cv itd.
Jakimś cudem wtoczyłam się do domu i od razu rzuciłam na łóżko, nie zmywając nawet makijażu. Dzisiaj już serio nie mam na to siły.
-Dobranoc Laura, wyśpij się bo jutro cię czeka omawianie szczegółów twojej nowej, super pracy-wybełkotałam sama do siebie i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

________________________________
Co myślicie o rozdziałach poświęconych tylko jednej głównej postaci? Wydaje mi się, że to by było przesłodzone gdyby nasza parka widziała się 24/7 🙈
Za jakiś czas mogę np puścić rozdział dotyczący tylko Norberta, ale to po kilku „normalnych"
Buźka 💋

Jigglypuff Shorty #SilesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz