Masz cztery nowe wiadomości od: JACK
Jack: Halo!
Jack: Nie ukryjesz się przede mną. Widzę, że jesteś zalogowany.
Jack: Nie odzywasz się od kilku dni. Możesz wreszcie powiedzieć, co się stało?!
Jack: No halo!
Daniel: Hej.
Jack: Och, wreszcie. Nie było Cię dzisiaj na rozpoczęciu. Możesz powiedzieć mi, co w sprawie Twojej i Mary?
Daniel: Uhm. Nie wiem, czy jest sens o tym mówić.
Jack: Co masz na myśli?
Jack: Halo! Muszę wiedzieć, co powiem na Waszym ślubie po Waszej pierwszej randce.
Jack: Halo!
Jack: Czy Ty żyjesz?
Daniel: Obawiam się, że żadnego ślubu nie będzie...
Jack: Jak to? Ogłosiła, że wstępuje do zakonu?
Daniel: Nie.
Jack: Ty ogłosiłeś, że wstępujesz do zakonu?
Daniel: Też nie.
Jack: Nie widzę innej możliwości. Co się stało?
Daniel: Było w porządku.
Jack: Więc w czym problem?
Daniel: Najpierw obejrzeliśmy film.
Jack: No po to się idzie do kina. Co potem?
Daniel: W kinie było naprawdę fajnie. Przytuliłem ją do siebie i przez moment miałem wrażenie, że się rumieni. Śmiała się w tych momentach, co trzeba. Nie drgnęła nawet, kiedy reszta lasek, w tym ja, dostała zawału.
Jack: Mówiłem, że Wam kibicuję. Co dalej?
Daniel: Skoczyliśmy do Maca.
Jack: Romantyczna randka w McDonaldzie. Bosko!
Daniel: Chwyciłem ją za rękę, ale ona szybko ją odsunęła.
Jack: Auć.
Daniel: Obróciłem to w dowcip, a ona go podchwyciła. Potem zaczęliśmy mówić o filmie. Była taka wesoła. Po prostu nie miałem serca wyjeżdżać jej z tym, że ją kocham.
Jack: Wszystko zepsułeś!
Daniel: Nic nie zepsułem. Mary mnie nie chce. Czas się z tym pogodzić.
Jack: Nie odsunęła się, kiedy się do niej przytulałeś w kinie?
Daniel: Nie.
Jack: Nie czuła się skrępowana w Twojej obecności, nawet kiedy chwyciłeś ją za rękę?
Daniel: Nie.
Jack: Więc czemu uznałeś, że Cię nie chce?
Daniel: A jak myślisz?
Jack: Jesteś po prostu najgłupszym chłopakiem, jakiego znam. Tyle w temacie.***
Mary
Co Ty na to, żeby gdzieś dzisiaj po szkole wyskoczyć?
Daniel
Daniel
Nie powinieneś wysyłać liścików na angielskim. To wróży kłopoty...
MaryMary
Powiedzmy, że dla Ciebie warto zaryzykować.
DanielDaniel
Jesteś uroczy!
MaryMary
Wiem.
DanielDaniel
I skromny.
Mary
Mary
To też wiem. Pasuje Ci dzisiaj po szkole?
Daniel
Daniel
Nie dam rady. Odwiedzamy dzisiaj z rodzicami dziadków. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że wreszcie jestem po właściwej stronie oceanu i mam ich przy sobie.
MaryMary
Uwierz mi, że wiem.Daniel
Daniel
Jak zwykle wszechwiedzący Daniel Seavey... Czemu o wyjście nie zapytałeś mnie na przerwie?
Mary
Mary
Ciągle włóczą się ze mną Jack, Jonah, Corbyn i Zach. Nie chciałem pytać się przy nich.Daniel
Daniel
Czyżbyś się mnie wstydził?Mary
Mary
Nie. Ja po prostu chciałem, żebyśmy poszli tylko we dwójkę jak kiedyś...Daniel
Daniel
Jak kiedyś powiadasz?
MaryMary
Dokładnie!
Daniel
Daniel
W porządku. Pasuje Ci może jutro?
MaryMary
Jasne!
DanielDaniel
Chociaż muszę przyznać, że towarzystwo Twoich kolegów by mi nie przeszkadzało. No może za wyjątkiem Corbyna.
Mary
Mary
Czemu akurat jego? Zrobił coś nie tak?
DanielDaniel
Nie, hahaha! Po prostu gwałci nas teraz wzrokiem. Chyba nie jest wielkim fanem wysyłania sobie liścików na lekcji.
MaryMary
Nie będę zaprzeczał, prawdziwy z niego geniusz i kujon!
DanielDaniel
W każdym bądź razie - muszę przyznać, że na towarzystwo Jonaha np. bym nie narzekała...Mary
Mary
Czemu akurat na jego towarzystwo?
Daniel
Daniel
Jesteś moim najlepszym przyjacielem, więc mogę Ci powiedzieć. Chyba mi się podoba.
MaryMary
Chyba?!!Daniel
Daniel
Chyba tak. Och, po prostu nie mogę przestać o nim -
***
Masz jedną nową wiadomość od: MARY
Mary: Nie mogę uwierzyć, że ta krowa od angielskiego każe nam przyjść w sobotę do kozy. Ktokolwiek stosuje jeszcze taką karę?
Daniel: Najwyraźniej tak.
Mary: Czy my żyjemy w średniowieczu?! Po prostu świetnie.
Daniel: Obawiam się, że w średniowieczu dziewczyny nie mogły chodzić do szkoły...
Mary: Mówiłam już, że Twoje lekcje historii Ci nie służą?
Daniel: Tylko jakieś 1001 razy.
Mary: Twoje lekcje historii Ci nie służą.
Daniel: 1002 raz.
Mary: W ogóle zastanawiam się, czy ona nie złamała czytaniem naszych liścików na głos jakiegoś prawa w konstytucji...
Daniel: Nie wiem.
Mary: Jesteś jakiś małomówny dzisiaj. Czy mi się zdaje?
Daniel: Zdaje Ci się.
Mary: Ufff. Już się bałam, że to przez to, co usłyszałeś ode mnie o Jonahu.
Daniel: Nie. Nie przez to. Chociaż obawiam się, że teraz cała szkoła będzie gadać o Twoim zauroczeniu...
Mary: Cooo?!!
Daniel: Wiesz, że amerykańskie szkoły kochają plotki, a skoro krowa od angielskiego na głos przeczytała, że Jonah chyba Ci się podoba...
Mary: Och, nie! A tak bardzo chciałam, żeby zostało to tajemnicą.
Daniel: Czyżbym wyczuwał ironię?
Mary: Może odrobinę. Mam w końcu siedemnaście lat. Nie będę czekać na księcia z bajki. Sama muszę o niego zawalczyć...
Daniel: Hola, hola! Nie zapędzaj się. Wiem, że od zawsze bawiłaś się w swojego własnego rycerza i w ogóle. Byłaś dziewczyną, która pomagała dziadkowi naprawić światła w samochodzie, ale nie możesz biegać za Jonahem.
Mary: Czemu niby nie?
Daniel: Jestem jego przyjacielem i wiem, że tego nie lubi.
Mary: Co więc lubi?
Mary: Halo!
Daniel: Lubi cheerleaderki, dziewczyny zajęte życiem. Takie, które nie mają serca na dłoni.
Mary: Nie każ mi się zapisywać do tego stowarzyszenia. Błagam!
Daniel: Czemu nie?! Masz idealnie stworzone do tego ciało.
Mary: Hahaha!
Daniel: Mówię poważnie. Robiłaś coś latem?
Mary: Biegałam, ale to nic takiego.
Daniel: Jak to?
Mary: Normalnie. Próbowałam namówić na to Mię, ale ona chyba nie przepada za jakąkolwiek formą sportu...
Daniel: Myślę, że Jonah lubi wysportowane dziewczyny...
CZYTASZ
Only Best Friend • Why Don't We ✔
FanfictionPierwszy tom z serii 𝘖𝘯𝘭𝘺 Mary Cooper trzy lata temu przeprowadziła się z rodzicami do Irlandii, pozostawiając tym samym swojego najlepszego przyjaciela w Los Angeles. Od tego czasu wiele się zmieniło. Oboje poszli do liceum. Ona zaprzyjaźniła s...