9.

379 26 3
                                    

Droga Mary, 
          minęło trochę czasu, od kiedy napisałem do Ciebie ostatni list. Teraz, kiedy jesteś w Los Angeles, nie ma potrzeby ich pisania. Ja jednak po prostu czuję, że muszę to zrobić.  Muszę wyjaśnić Ci kilka spraw, które nie zostały wyjaśnione przez długi czas. Musisz wiedzieć, że nie umiem tego wszystkiego powiedzieć. Poza tym nie chcę, żebyś cokolwiek zmieniała ze względu na to, co zaraz przeczytasz. Skoro jesteś szczęśliwa, to nie mogę chcieć tego zmienić. Twoje szczęścia zawsze było, jest i będzie dla mnie najważniejsze. Po prostu przeczytaj ten list jak uzupełnienie historii. Ja bez wyrzucenia tego z siebie - nie mogę ruszyć dalej...
           Pamiętasz dzień, w którym się poznaliśmy? Byliśmy zaledwie dziećmi. Mało rozumieliśmy. Cholera! Dalej mało rozumiemy, bo gdybyśmy wiedzieli wszystko, mielibyśmy już dzisiaj wszystko, czego chcemy. 
            Do czego zmierzam? Do tego, czego zawsze pragnąłem. Do tego, czego pragnąłem, od kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy. Od kiedy roześmiałaś się, gdy wystawały mi majtki. Gdy odwróciłem się i spojrzałem na Ciebie gniewnym wzrokiem, a Ty wypowiedziałaś moje imię od niechcenia i słodko uśmiechnęłaś się. Chwilę później się przedstawiłaś. Pomyślałem wtedy, że ta dziewczyna będzie kiedyś moją żoną. Pomyślałem, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Najwyraźniej się myliłem.
             Sądziłem, że Jonah nie jest dla Ciebie odpowiednim typem faceta. Jednak moja opinia nie jest subiektywna ze względu na moje uczucia względem Ciebie, które rosną z każdą chwilą. Dlatego myślę, że powinnaś dać mu szansę. Odsunę się trochę w bok. Spróbuję czegoś nowego. Może nawet zapiszę się do jakiejś drużyny sportowej? A może zostanę punkiem albo nadgorliwym katolikiem? Albo wytatuuję sobie całe ciało? 
               Po prostu chcę Ci powiedzieć, żebyś zaczęła żyć swoim życiem. Chcę, żebyś przestała przejmować się tym Danielem. Tym, który wiecznie potrzebuje Twojej obecności. Tym, do którego czujesz jedynie litość. Nie musisz już się przejmować, bo nie będę potrzebować Twojej obecności. Nie chcę Twojej litości. Chcę zacząć żyć od nowa. Po swojemu. 

               Odkochanie się w Tobie będzie najtrudniejszą rzeczą, jaką prawdopodobnie zrobię w moim życiu. Może pewnego dnia się spotkamy i powiesz szeptem swoim nowym najlepszym przyjaciółkom, że to Daniel Seavey - chłopak, który był Twoim najlepszym przyjacielem przez wiele lat, a później pojawił się Jonah i zupełnie straciłaś dla niego głowę.
                 Mary Cooper, życzę Ci wszystkiego najlepszego. Powinnaś poświęcaj po prostu więcej uwagi swojemu chłopakowi i zupełnie się mną nie przejmować. W sercu żadnej siedemnastoletniej dziewczyny nie ma miejsca na najlepszego przyjaciela chłopaka, który nie jest z nią spokrewniony i chłopaka. Ty i Jonah tworzycie świetną parę, a ja Wam tego szczęścia zazdroszczę. Psuję Wam to, co budujecie. Dlatego po prostu zniknę, chociaż jakaś część mojego martwego już serca zawsze będzie Cię kochać
        Daniel
PS.  ̶C̶h̶y̶b̶a̶ ̶c̶i̶ą̶g̶l̶e̶ ̶n̶i̶e̶ ̶j̶e̶s̶t̶e̶m̶ ̶g̶o̶t̶o̶w̶y̶,̶ ̶ż̶e̶b̶y̶ ̶C̶i̶ ̶t̶o̶ ̶w̶y̶s̶ł̶a̶ć̶.̶ ̶J̶e̶s̶t̶e̶m̶ ̶s̶k̶o̶ń̶c̶z̶o̶n̶y̶m̶ ̶i̶d̶i̶o̶t̶ą̶,̶ ̶k̶i̶e̶d̶y̶ ̶t̶y̶l̶k̶o̶ ̶c̶h̶o̶d̶z̶i̶ ̶o̶ ̶C̶i̶e̶b̶i̶e̶.̶ ̶C̶o̶ ̶T̶y̶ ̶z̶e̶ ̶m̶n̶ą̶ ̶r̶o̶b̶i̶s̶z̶,̶ ̶M̶a̶r̶y̶ ̶C̶o̶o̶p̶e̶r̶?̶

***

Masz jedną nową wiadomość od: KATIE
Katie: Hej, hej!
Ann: Niech mnie ktoś uszczypnie!
Ann: To my się do siebie odzywamy?
Katie: Najwyraźniej tak.
Ann: Okej. 
Ann: Myślałam, że robimy to tylko przy Liv.
Katie: Nie musimy rozmawiać tylko ze względu na naszą wspólną kuzynkę.
Ann: Wiem, masz rację.
Katie: Świetnie Wam dzisiaj poszło na próbie.
Ann: Och, dziękuję!
Ann: Mam nadzieję, że pójdzie nam równie dobrze na meczu.
Katie: Co do tego - nie mam żadnych wątpliwości.
Ann: Jesteś kochana!
Katie: W ogóle...
Ann: Hmm? 
Katie: Kim był ten chłopak, który grał dzisiaj w baseball?
Katie: Nie jest chyba z drużyny...
Ann: Och!
Ann: To z jego powodu piszesz?
Katie: Winna!
Ann: Ha ha ha! 
Ann: W porządku!
Katie: Więc kto to jest?
Ann: Daniel Seavey.
Ann: Przyjaźni się z Mary, dziewczyną z naszej drużyny.
Katie: Mary i Daniel są parą? Czy coś w ten deseń?
Ann: Skądże!
Ann: Mary spotyka się z Jonahem Maraisem. Są ze sobą tacy szczęśliwi. 
Ann: Mają siebie na tapecie. Totalne zakochańce!
Katie: Więc Daniel nie ma nikogo?
Ann: Z tego, co mi wiadomo - a wiesz dobrze, że wiem naprawdę dużo, to nie.
Katie: Bardzo dziękuję!
Ann: Nie ma sprawy...
Ann: Mam Ci jakoś pomóc do niego zagadać?
Katie: Chyba sobie poradzę!

Only Best Friend • Why Don't We ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz