7.

445 25 10
                                    

Jonah Marais zaktualizował swój status na: zajęty

W związku z użytkownikiem: Mary Cooper

Corbyn Besson, Daniel Seavey i osiemdziesiąt  dwie inne osoby zareagowały na twój nowy status

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Corbyn Besson, Daniel Seavey i osiemdziesiąt  dwie inne osoby zareagowały na twój nowy status. 
Zach Herron skomentował twój nowy status: Kotlety! 
Susan Herron skomentowała twój nowy status: O rany! Szczęścia, Malcolm!
Mia Nicholson skomentowała twój nowy status: Miła niespodzianka!

Jack Avery skomentował twój nowy status: Żartujecie? Pierwsze słyszę, szczęścia gołąbeczki!
Ann Morgan skomentowała twój nowy status: No proszę. Szczęścia!
Corbyn  Besson skomentował twój nowy status: Gratulacje, Skarby!
Cecelia Garrison skomentowała twój nowy status: Szczęścia, Lwico!
Olivia Parker skomentowała twój nowy status: Gratulacje!

Daniel Seavey skomentował twój nowy status: Szczęścia!!!

***

Masz jedną nową wiadomość od: DANIEL
Daniel: Widziałeś, jak dzisiaj weszli razem na stołówkę?
Jack: Tak, widziałem.
Jack: Chyba wszyscy widzieli.
Daniel: Wszystko wskazuje na to, że jestem skończonym idiotą.
Jack: Jesteś skończonym idiotą.
Daniel: Jack, co ja mam teraz zrobić?
Jack: Nic.
Daniel: Jak to nic?
Jack: Normalnie.
Jack: Miałeś swoją okazję, żeby z nią być. Wystarczyła jedna wiadomość. Jedna okazja, żeby powiedzieć jej, że ją kochasz. Teraz wykorzystał tę okazję Jonah. Nie możesz zrobić nic, a każda próba zepsucia ich szczęścia tylko pogorszy sprawę. Możesz zniszczyć swoją przyjaźń z Jonahem i Mary.
Daniel: Nie wiem już, czy się z nimi przyjaźnię...
Jack: Co?
Jack: Jak to?
Daniel: Czy mogę siebie nazwać przyjacielem Jonaha, skoro mam ochotę wbić mu paznokcie tak głęboko pod skórę...
Jack: Jesteś chory!
Jack: Nie zrobisz mu krzywdy w żaden możliwy sposób.
Daniel: Uwierz, że mogę.
Daniel: Mogę zrobić mu krzywdę, kiedy tylko pomyślę o jego rękach na jej ciele.
Jack: Nie możesz zrobić mu krzywdy w żaden możliwy sposób, bo ciągle jesteś jego przyjacielem. Nawet jeśli on na nią nie zasługuje i to doprowadza Cię do szaleństwa. 
Jack: Daj sobie czas.
Jack: I im też. 
Daniel: Postaram się.
Jack: A co z Mary?
Jack: Czemu już się nie przyjaźnicie?
Daniel: Nie wiem.
Jack: Jak to nie wiem?
Daniel: Nie odzywamy się do siebie, od kiedy powiedziała mi, że się całowali. To było dwa tygodnie temu, a ja czuję, jakby minęły całe wieki.
Jack: Nic dziwnego. Byliście przecież zawsze bardzo blisko...
Daniel: Nie polepszasz sytuacji. 
Jack: Przeproś ją!
Daniel: Nie wiem, czy potrafię.
Jack: Jasna cholera!
Jack: Jesteśmy tylko ludźmi i każde z nas umie przepraszać. 
Daniel: Nie umiem, bo ciągle myślę o jego dłoni w kieszeni jej spodni. 
Jack: Przestań myśleć. Zacznij działać!
Daniel: To powinna być moja dłoń...
Jack: Wiem. Też Wam kibicuję, ale weź się w garść.
Jack: Kiedy Jonah coś spieprzy, o ile spieprzy... 
Daniel: A spieprzy na pewno.
Jack: Ugh!
Daniel: No co?
Daniel: Ile my go znamy?
Jack: Kiedy Jonah coś spieprzy, o ile spieprzy, a spieprzy na pewno, to Mary nie będzie chciała być z kimś, kto się do niej odwrócił plecami. 
Jack: Możesz mi zaufać.
Daniel: Skąd tyle wiesz o miłości?
Jack: Po prostu jestem romantykiem. 
Jack: Odrobinę.
Daniel: A może gejem?
Daniel: Geje też lubią takie historie...
Jack: Nie jestem gejem. 
Jack: I nie przeginaj pały. Nie odwracaj kota ogonem.
Jack: Tylko...
Daniel: Tylko co?
Jack: Tylko do niej napisz.

***


Masz jedną nową wiadomość od: DANIEL
Daniel: Posłuchaj.
Mary: Nie, to Ty posłuchaj...
Daniel: Ale Mary...
Mary: Nie, Daniel.
Mary: Chciałam Cię przeprosić. Jesteś dla mnie cholernie dobrym przyjacielem i wiem, jaki Jonah był. Po prostu bałeś się, że zawiedzie i tym razem... Ale jednego mogę być pewna. Jonah się zmienił. Nie jest już tym kolesiem, o którym mi opowiadałeś. Pomimo tego wszystkiego... Ja ciągle za Tobą tęsknię. Chcę, żebyś wiedział, że ciągle jesteś moim najlepszym przyjacielem. Zawsze nim będziesz. 
Mary: I jeśli chcesz powiedzieć, że to koniec przyjaźni, że jestem głupia... Zrozumiem. 
Daniel: Nie mam tego na myśli, Mary Cooper. 
Mary: Więc co?
Mary: Co masz na myśli?

Daniel: Ja też chciałem Cię przeprosić. Ciągle jesteś moją najlepszą przyjaciółką i nic tego nie zmieni. Przepraszam, że zareagowałem tak pochopnie. Życzę Wam szczęścia.
Mary: Dziękuję!
Mary: A co u Ciebie?
Daniel: Nic nowego.

Only Best Friend • Why Don't We ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz