Zdał sobie sprawę, że ona miała na niego bardzo duży wpływ. To dla niej się uśmiechał, pomimo tego, że miał beznadziejny dzień, to dla niej przestał pić.
Pamiętał dokładnie jak do tego doszło. Wrócił do domu po ostrej imprezie, właśnie w rocznicę tego dnia, gdy jego życie stało się piekłem. Ona dokładnie o tym wiedziała. Pozwoliła mu wytrzeźwieć na podłodze jej salonu, bo chociaż był pijany, wiedział, że ją zranił i tylko na to zasługuje. Na zimną podłogę.
Rano przygotowała mu śniadanie i dała tabletki przeciwbólowe.
Szkoda, że one nie mogły sprawić, żeby jego serce przestało boleć.
To co zrobiła później bardzo go zszokowało i chociaż nadal odczuwał skutki wczorajszej nocy nie byl w stanie ukryc zdezorientowania.
Opróżniła cały barek rodziców, stawiając na stole różnego rodzaju trunki. I kazała mu pić. Nie pytał dlaczego, po prostu wykonywał jej polecenie. Może dla tego, że bał się zawodu?
Ona też piła. Najpierw opróżniła całą butelkę Jack'a Danniels'a. Zrobiła to tak szybko, że zaspane oczy Shawn'a nie były w stanie zarejestrować jak. Widział tez jak bez żadnego skrzywienia opróżnia całą butelkę wódki, a później był już zbyt skołatany i pijany by wiedzieć, co wypiła jako następne.
Obudził się nad ranem, a jego głowa pękała z bólu. Jednak to nie tym się przejmował. Chciał ją znaleźć, spytać o jej stan i dowiedzieć się dlaczego to zrobiła.
Znalazł ją śpiącą na podłodze, skuloną w kłębek. Jej twarz była porcelanowa, usta zaczerwienione, a zasinienia pod oczami były większe niż zazwyczaj.
Przeniósł ją do łóżka, lekko chwiejąc się na schodach. Jeszcze nie wytrzeźwiał.
Gdy się obudziła, już wiedział, dlaczego to zrobiła. Chciała poczuć się jak on, próbowała znaleźć drogę ucieczki, upijajac się do nieprzytomności. Chciała zasnąć i juz nigdy się nie obudzić.
I właśnie wtedy przestał pić. To go niszczyło, ją również ponieważ wtedy byli jednością. Tworzyli nierozerwalną więź i gdy ona próbowała się zabić, jego dusza umierała razem z nią.
Wybieram Ciebie. I zawsze wybiorę ciebie. Nie będzie żadnego momentu zawahania, wybiorę Cię w każdej chwili.
CZYTASZ
complete| sm
Teen FictionByłeś w moim sercu, a twoja obecność czyniła mnie kompletną. A pozostawiłeś po sobie tylko pustkę i czarne serce.