17

21 3 0
                                    

Zauważyła, że coraz bardziej się od niej oddalał.

Kończył ich spotkania wcześniej, a gdy już się spotykali wydawał się być smutny. Czasami odwoływał je z niewiadomego powodu, tłumacząc, że jutro ponownie się spotkają i poświęci jej cały swój czas.
Przestali rozmawiać, jego śmiech stał się sztuczny, a jej serce niewyobrażalnie cierpiało.

Ich spotakania nie były już przyjemnością, a walką. Walką o to, by się nie rozpłakać, by nie wykrzyczeć mu w twarz wszytkich błędów i nie zmieszać go z błotem.

Obiecywał jej wieczną miłość, a ona już po tak krótkim czasie się wypaliła.

Jej serce krwawiło, gdy widziała jego obojętną twarz. Nie przutulił jej na powitanie, jego głos był ochrypnięty i nie było w nim żadnych emocji.

Tego dnia wszystko stało się jasne.

Maski opadły.

Serca zostały złamane.

complete| smOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz