Leżałem skulony pod kołdrą. Niebo było zachmurzone, słyszałem cichy powiew wiatru. Okno minimalnie uchylone. Jedynym powodem, dla którego wpuszczałem nieznajomego była ciekawość. I też było to po prostu miłe.
To już czas. Zaraz powinien być. Mam otworzyć oczy? Nie... Chyba nie jestem na to jeszcze gotowy. Będę po prostu leżeć i nasłuchiwać jego kroków.
Już tak późno. Czemu cię nie ma? Czyżby odpuścił? To niemożliwe przecież. Tak szybko raczej bym mu się nie znudził. Moje przemyślenia przerwał mi dobrze znany odgłos otwieranego okna. Zaczyna się...
Usłyszałem ciche kichnięcie. Na dworze jest dość zimno. Trochę mnie to roczuliło, bo mimo że mój prześladowca był na pewien sposób sztuką to jego kichnięcie było naprawdę urocze. Kiedy poszedł podbiegłem do koperty. Był tam obrazek.
Impresjonizm. Uwielbiam sztukę. Tak, ja, jeden z najpopularniejszych osób w szkole, kocham sztukę. Uwielbiam malować, rysować i szkicować. Mój pokój zawsze był pełen obrazów mojego autorstwa. W kącie stało parę sztalug, w szafce masę teczek ze szkicami. Mnóstwo farb, pędzli, ołówków, kredek. Specjalne półki na płótna i wiecznie zajęte jakimś dziełem biurko.
Obraz był wykonany całkiem nieźle, ale nie był to żaden krajobraz, a zwykłe tło z czarnym królikiem... i z różą czerwoną? Ciekawe co autor miał na myśli, o ile to jego, praca nie została podpisana.
CZYTASZ
Starry Night [Kookmin] ✔️
FanfictionZakończone. Gdzie: Jungkook postanawia poznać swojego cichego wielbiciela tuż po jego zniknięciu; lub gdzie: Jimin, zauroczony Jeonem, postanowił przez parę dni obdarowywać go prezentami, by ostatecznie bez zapowiedzi zniknąć z jego życia... czy na...