Położyłam się na na łóżku i zastanawiałam się nad tym jak on to zrobił.
- Coś się stało?- zapytała Mika, która była chora, więc nie było jej na zajęcia.
- Spaliłam miotłę... ZNOWU!- Odpowiedziałam jej załamana.
- Ty to zdolna jesteś Ren- pokiwała ze zrezygnowaniem i śmiechem.
Dla sprostowania, podobna sytuacja miała miejsce na kilku innych zajęciach.
- A weź bądź cicho...- stwierdziłam wywracając oczami.Do końca dnia gadałam z przyjaciółką i opowiedziałam całą sytuację z szczegółami. Na kolacji gadałam z Anabell i Miką. Anabeth dosiadała się do Percy'ego. Śmiałam się wraz z nimi przyjaciółkami i po kolacji stwierdziłyśmy, że poplotkujemy w pokoju.
- A jaki chłopak wam się podoba? Nie musi być z tej szkoły - zapytała Mika, gdy już byłyśmy w pokoju.
- Percy, ale to chyba oczywiste- odpowiedziała Anabeth.
- Mi w sumie to... James- spojrzałyśmy na nią wymownym spojrzeniem, a ona spaliła buraka. Wszystkie się zaśmiałyśmy.
- Ja widziałam kiedyś takiego blondyna, niebieskie jak bezchmurne niebo oczy, i zniewalający uśmiech, nie chodzi do tej szkoły.- powiedziałam opisując chłopaka z mojego snu. Anabeth spojrzała na mnie przerażona lekko przerażona.
- A mi to Remus...- powiedziała Mika. Później cały czas się śmiałyśmy i droczyłyśmy ze sobą.Po pewnym czasie umłyśmy się i położyłyśmy się spać.... Ten dzień był zdecydowanie udany.
----___----___-------______-------____
Taki krótki rozdział ^•^

CZYTASZ
Zagubiona Bogini W Hogwarcie
Fanfic- Możesz powtórzyć bo nie wierzę własnym uszom? - zwrócił się do mnie zdenerwowany Zeus. - Spokojnie kochanie - uspokajała go Hera. - J-ja p-przepraszam...- wydukałem. - Tantosie, zaufałem ci i powierzyłem opiekę nad naszą córką...- tu spojrzał na H...