Emilia
-Emilia, kochanie!-Usłyszałam głos Namjoon'a
-Słucham Joonie!
-Pomóż mi, bo ja już nie mam pomysłów jak pocieszać Jungkook'a
-Ale przecież to on chciał rozwodu i to już trochę minęło...Rok?
-Minął już cały rok, a on nadal jak widzi Ole to ma łzy w oczach, a potem ćwiczy do upadłego! Dosłownie!
-To ewidentnie przesadza. On sam tego chciał...
Sam chciał się rozwodzić z Olą! Nie patrzył na jej uczucia przed sądem!-To prawda. Ona go powinna nienawidzić...Ale on tego nie rozumie
-Młody! Ogarnij się, bo się zahartujesz!- Krzyknął Suga zbiegając za Jungkook'iem ze schodów
-Daj mi spokój....
-Nie pójdziesz ćwiczyć kolejnej choreografii do czegokolwiek!
-Zabronisz mi, hyung?
-Dokładnie to w tym momencie robie!
-Czemu się ode mnie nie odwalisz?!
-Bo wiem do czego to doprowadzi!
-Powiedzie mi o co tu chodzi?-RM wtrącił się do rozmowy dwójki, którą od jakiegoś czasu obserwowaliśmy
-Jungkook!- Suga zagrodził drzwi swoim ciałem widocznie wkurzony zachowaniem Jungkook'a. Jungkook nie zwracając na to uwagi próbował odepchnąć Sugę. Suga za to, odepchnął Jungkook'a który poleciał na ścianę
-Odsuń się!
-Uspokójcie się!
-Odsuń się do cholery!
-Ogarnij dupe!
-Czemu nie chcesz dać mi przejść?
-Bo się o ciebie martwię! Wszyscy się martwimy!
-A ja mam to gdzieś!
-Przesadzasz!- Krzyczeli. Ich słów nie dało się zrozumieć. Nawet dla osoby znającej perfekcyjnie koreański nie dały by rady zrozumieć co wtedy krzyczeli.
-Uspokójcie się w końcu!-W pewnym momencie Suga wziął krzesło stojące w rogu i rzucił nim w lustro. Jego kawałki po chwili leżały na ziemi. Po tym wyszedł z dormu trzaskając drzwiami.
-Widzisz do czego to prowadzi?!
-Nie moja wina, że hyung się tak szybko denerwuje!
-A ty Jungkook powinieneś się ogarnąć! Zachowujesz się jak dziecko! Sam chciałeś tego pieprzowego rozwodu!
-Chciałem! Czas przeszły!
-No to żeś się szybko ogarnął! Młody! Teraz już po ptakach!
-Weź ty się uspokój! Idź do pokoju czy coś! Ale najpierw ogarnij to co tu się stało!-Powiedziałam totalnie bez szacunku
-A nie powinien tego robić Suga hyung?
-Ale ty to zrobisz!
-Co tu się stało?-Zapytał Jin
-Suga rozwalił lustro krzesłem...
-No Jungkookie! To się popisałeś! Tak wkurzyć Sugę hyung'a!- Krzyknął Jimin
-Gratuluje Ciastek!-V za to zaczął się śmiać
-Gdzie J-Hope?-Zapytał Namjoon
-Wyszedł jakieś dwadzieścia minut temu
Jungkook
Posprzątałem to co musiałem i zamknąłem się w swoim pokoju dawniej dzielonego z kosmitą...
Czemu to zrobiłem? Co ja zrobiłem światu, że tak to się potoczyło?! Dlaczego tak zdecydowałem?
Jej zdjęcia nadal stoją na komodzie w rogu pokoju. Jej rysunek nadal wisi na ścianie zdobiąc ją słowami „Kocham cię i kochać nie przestane" Więc co sprawiło, że jednak przestaliśmy się kochać? Jakim cudem stałem się dla Oli takim ciężarem?
Chciałbym teraz ją przytulać, rozmawiać z nią... nie mogę. Z własnej głupoty straciłem ukochaną osobę! Nawet się teraz do mnie nie odzywa...
Sam tego chciałeś Kookie!
Chciałem....Dlaczego?! Powinienem teraz skoczyć z mostu, albo się powieści z tabliczką w rękach z napisem „Byłem idiotą! Przperzszam..."
RM
-Się porobiło!
-Czy my też tak kiedyś będziemy?
-Miejmy nadzieje, że nie....
-V! A ty nie boisz się o Nikole?
-Czemu miałbym?
-Bo była na imprezie z Jinhong'iem...
-Nie wspominaj mi nawet!
-Stało się coś kiedy mnie jeszcze nie było?-Zapytała Emilia
-Nie było cię wtedy kiedy Taehyung rzucił Jinhong'iem o szklany stolik i prawie go zabił?
-Nie przypominam sobie?- Emilia spojrzała pytająco na Taehyung'a
-Musiałeś?
-Lubie ci dokuczać!
-Czemu?
-Nie pamiętam...całował się z Nikolą? Jakoś tak to było...
-Hyung! Czemu jesteś taki uparty?
-Już go nie denerwuj!
-No dobra już przestaje!
-Jak oni pojechali na imprezę, to może my wyjdziemy na pizze?-Zaproponował Jin
-Czemu nie?
-Tylko wyciągnijmy Jungkook'a-Powiedział stanowczo Jimin
-Zrobimy to, spokojnie! Nie wszystko na raz!
-Emilia ma racje!
-Ej! Hyung!-V zwrócił się do Namjoon'a
-No?
-Ty masz dołeczki! OMG!
-Dopiero teraz to ogarnąłeś?
-Sam się dziwie! Haha! Ale to słodkie!
-Czego dosypaliście kosmicie do wody?-Zaśmiał się Jin
-On się chyba żelkami naćpał!
-Kto mu dał żelki?!
-Hoseok!
-Ja pierdole! No to mamy przejebane...
-Oj! Śmiesznie będzie przynajmniej!-Zaśmiała się Emilia. Kocham tą dziewczynę!
-Jasne....Jak coś zniszczysz to cię zajebie! Niech ktoś zadzwoni po Hoseok'a!
________________________________
Taka mała zmiana wszystkiego! Kochajmy Sugę i...Spóźnionego WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO JIN OPPA!
PinkOlka/나비🦋
CZYTASZ
BTS-Spełnione marzenia |4|
FanfictionCóż dużo mówić? Kolejna część BTS-Spełnione marzenia! Bo czemu nie? Nikt mi nie zabroni!