Rozdział 12

79 8 0
                                    

-Co się stało, że chciałeś się spotkać?

-Nic takiego...

-Czyli jednak coś? Coś z Felix'em?

-Po prostu...chciałem oderwać się od tego wszystkiego, co jest w dormie

-Po części kłamiesz!

-Po części kłamie! Okej? Pokłóciłem się z nim! I jeszcze te cholerne uczucia! Jestem pojebany!

-Dlaczego tak uważasz?

-Bo mam chłopaka, a czuje coś do kogoś innego?

-Do kogo?

-Do...Minho. Boże! Co ja robie ze swoim życiem?

-Masz do tego prawo. Poza tym, co stało się pomiędzy tobą a Felix'em?

-Zaczęliśmy się kłócić, po prostu sprzeczać, a potem, nie wiem czemu, zaczęliśmy się wyzywać

-Od kiedy czujesz coś do...Minho?

-Pocieszał mnie. Za każdym razem kiedy byłem smutny. Felix tego nie robił...

-Jisung. Nie wiem co ci powiedzieć. Sam musisz wiedzieć, czy chcesz być z nim, czy z nim. Naprawdę chciałabym ci pomóc, ale nie... nawet nie wiem jak to ująć w słowach. Może dlatego, że właśnie zabrakło mi słów po koreańsku....-Uroki bycia obcokrajowcem w Korei

-Spoko. Nie ważne...Po prostu chodźmy już w stronę dormu

-Tak. Dobry pomysł...

🌺🌺🌺

-Hej, Hyunjin!-Przytuliłam chłopaka

-Czemu witasz się z nim, a z resztą nie?-Oburzył się Chan

-Spokojnie! Z wami też się przywitam! No może nie z wszystkimi-Spojrzałam na Jeongin'a

-Jasne. Dalej jesteś na mnie zła...

-Dziwisz się?

-Jakoś nie za bardzo-Zrobiłam to, o czym mówiłam przeć chwilą i przywitałam się z resztą(pomijając I.N'a)

-Zaprośmy jeszcze kogoś!

-Kogo?

-Kogoś fajnego!-Hyunjin dziecko powraca

-Ola, masz jakiś pomysł?

-Czemu ja? Zaproście kogoś? EXO może? Przyjaciółmi jesteście przecież!

-Ja ich zaproszę!-Krzyknął Felix i wyszedł. My skierowaliśmy się w stronę salonu

-Co będziemy robić?

-Zagrajmy w coś bardzo dziecinnego, czyli w butelkę!-Zaproponowałam

-Jasne! Jak przyjdą EXO, o ile w ogóle przyjdą-Powiedział Chan

-Na całowanie-Changbin powiedział to tak poważnie, że aż dziwnie. Zbyt poważny...

-Aż tak bardzo chcesz tutaj kogoś całować, hyung?-Zaśmiał się Jeongin (I.N)

-A żebyś wiedział!-Oburzył się

-Spokojnie! EXO będą tutaj za góra godzine-Powiedział Felix

-Serio? Czemu tak długo?

-Pewnie są nieogarnięci! Czego się spodziewałaś?-No racja. Jak zawsze. Nieogarnięcie level HARD!

-To ogarnijcie coś. Jedzenie, picie, muzykę! Co wy na to?

-Jasne! Jeongin, Ola ogarnięcie muzykę, Ok?

-Czemu z nim?

-Daj spokój! Nie zjem cię...-Jasne. Nie zjesz. Zaciągniesz do krzaków i zgwałcisz! Nie No... nie ma tu krzaków!

-Ja, Hyunjin i Felek ogarniemy coś do pcia. Reszta jedzonko!

-Okej!-Więc zabraliśmy się do pracy. Z Jeongin'em nie pracuje się wcale tak łatwo...

Jest przystojny, słodki, ma spoko charakter... Jedyne czego mu brakuje, to rozum!

Jakby był chociaż w dwuch procentach miły dla mnie na początku. To nie! Zachciało mu się ze mną kłócić...Jak z dzieckiem, a jest starszy aż cztery lata...(Autorka: W sumie nie wiem ile, ale stwierdziłam, że tak będzie spoko (w rzeczywistości jest ode mnie tyle starszy))

-Możesz mi podać ładowarkę do laptopa?

-Mhm...-Więc pofatygowałam się po tą ładowarkę-Czekaj! Gdzie ją masz?

-Będzie gdzieś przy moim łóżku. Wiesz, gdzie mój pokój?

-Tak. Wiem...-Głupia nie jestem! Nie mam Alzheimera ani żadnych zaników pamięci...

Dotarłam do pokoju Yang'a. Nawet czysto tutaj. Może znalezienie tej ładowarki nie będzie takie trudne? Chociaż...które łóżko jest Jeongin'a?

Dobra, Ola! Dasz rade! Ile razy znajdowała się w takiej sytuacji! Przez pierwsze dwa miesiące jeździłaś na swoim motorze bez prawa jazdy, a z tym sobie rady nie dasz? 

🌺🌺🌺

-Mam ładowarkę!

-Uważaj!-Cholera! Potknęłam się o jakieś gówno! Wszystko byłoby w porządku, gdyby osobą która mnie złapała nie był Jeongin!
-Nic ci nie jest?-Nagle takiś troskliwy się zrobił?

-Możesz mnie póścić. Nic mi nie jest...-Rzeczą o którą się potknęłam była butelka, kotrej genialna Ola nie zauważyła-Który debil stawia butelki na samym środku?

-Ja!-Krzyknął Hwang-Przepraszam! Jak coś to zapłacę odszkodowanie. Okej?

-Żebym zaraz ja tobie nie musiała płacić odszkodowania...-Wywróciłam oczyma

-Za co?

-Za wykastrowanie!-Oprócz mnie i Hyunjin'a wszysyc się zaśmiali

-Tak! Bardzo śmieszne! Ciekawe co byście zrobili gdyby naprawdę mnie wykastrowała!

-Ja bym się śmiał!-Changbin jest taki kochany...

-Dzięki, hyung...-Tym razem i ja się zaśmiałam

Jakbyście widzieli minę Hyunjin'a też byście się śmiali!

-Dobra. Masz tą ładowarkę-Właśnie się zorientowałam, że dalej nie dałam mu tej ładowarki

-Dzięki-Nawet się nie uśmiechnie...co za!

________________________________
Pierwszy od dawna. Dość krótki. Ale nadal nie odwiedzam tej książki. Po prostu tak napisałam jakiś rozdział!

 Po prostu tak napisałam jakiś rozdział!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

PinkOlka/나비🦋

BTS-Spełnione marzenia |4|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz